***
A sława z twardej uzyskana siły
Do mogił idzie - lecz nie za mogiły
I było w niebie wielkie uciszenie,
A jeden anioł krzyknął: Kto zań stanie?
Wtenczas duch jeden opuścił promienie
I spadł... i było wielkie gwiazd spadanie
I różne piękne malowane cienie
Mijały w słońcach - leciały w otchłanie,
Potem jako staw, gdy się ukołysze,
Świat ducha zaczął zwierciadło - i ciszę.
Juliusz Słowacki
Nową wam ziemię
Struny trącane ręką doskonałą
Z Orfea tonu
Wzmogły wioliny z naturalnym szałem
Oddźwięczające wisiały wspaniale
W przepaściach słońca
Nad kolumnami wśród świateł Syjonu
A bałem się końca nad okręgami -
Szły i wyrwały gdzieś ducha spode mnie
Jak gdyby promień dźwięk ten otworzył
Przejrzysty i otwarł się we mnie
Jak diamentowa gwiazda północy
Albo piękności
Z miłością w oczy
Przy strugach słońca
W oczy wieczności zagląda z dźwiękiem
I w głębi duszy w Sebastianowych
Gajach zielonych - Bogiem wezbranych
W hosanna duszach
W progach jasności
W koronie ducha
Nową wam świętą zapowiadam ziemię
Agamemnon
Twej wiernej przyjaźni
tak mi dziś potrzeba
bez płonnych nadziei
co skrywają prawdę
(ból zostanie bólem)
ciepłych rąk co dają
ulgę i otuchę,
pragnę - obecności
ona jest jak balsam
lęk wypełza nocą
i nie ma wprost miary
me ogołocenie
już jestem tam
i jeszcze jestem tutaj
zanim cię pożegnam
popraw mi poduszkę
i nie mów nic (wiem to)
że będzie bolałor30;
tylko bądź
nie odchodź!
trzymaj mnie za rękę
widzisz ja... - umieram
Barbara Marek
Dodane przez Agamemnon
dnia 26.07.2016 22:21 ˇ
6 Komentarzy ·
555 Czytań ·
|