dnia 21.07.2016 20:27
Moderatora proszę o skorygowanie zmała na zmarła. Dzięki, A |
dnia 21.07.2016 20:28
Ciekawa refleksja nad przemijaniem, można rzec swoistym cofaniem się w czasie, tak też bywa, gdy np chorzy na Alzheimera cofają się w jakimś stopniu do stanu zdziecinnienia. Smutna konkluzja, nie pozbawiona realizmu, niestety, oby ta kraina Oz chciała być taką magiczną, a nie okrutną dla nas...
Wiersz zatrzymuje i podoba mi się,
pozdrawiam serdecznie.
P.S. Chyba powinno być zmarła. |
dnia 21.07.2016 20:28
Właśnie o tym pisałam, gdy się ukazał komentarz Autora:) |
dnia 21.07.2016 20:30
Dobre. Pozdrawiam. Irga |
dnia 21.07.2016 20:30
dzięki Niepoprawna. Cofamy się, to cykl życia i śmierci. Pozdrawiam, A |
dnia 21.07.2016 20:31
Dzięki Irgo, pozdrawiam, A |
dnia 21.07.2016 20:35
Mocne jak Rammstein.
Tylko ostatnia zwrotka zawraca niepotrzebnie. Pozdr😐 |
dnia 21.07.2016 20:44
"Tę drogę"< Madrygałku ;) i literówka: ma być "zmarła". Sam wiersz? Jakby o mojej Mamie :( Tak przez trzy lata i trzy miesiące :(
Bardzo serdecznie :)))
Aha, i mam dla Ciebie tomik z wierszem o Tobie. Jedynie adres na priv :))) |
dnia 21.07.2016 20:45
Żal mi że właśnie wtedy
w ramionach Cię nie miałem
uśmiechu twego mamo
nigdy nie zapomniałem
z miłością i troską matka
pieluchy mi zmieniała
ty jesteś moim skarbem
czule mi powtarzała
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 21.07.2016 21:23
Ciekawe połączenie symptomów sędziwości i miłości do nieżyjącej matki. Pozycja embriona zawsze to wyraża. Brakuje przecinków i są literówki: tę i zmarła. Pozdrawiam. |
dnia 22.07.2016 04:57
zrozumiałem że należało przebyć tę drogę
aby znaleźć się w punkcie wyjścia. układam
starcze ciało w pozycji embriona nie bacząc
na ból w stawach. niewydolność mięśni. wsłuchany
w rytm podtrzymuję zwężone aorty. degeneracja ciała
sięga odbytu śmierdząc uryną. wznoszę modły o kwiat
granatu w bezkresnych ogrodach Pana zaklinam
żywioły aby rozgoniwszy tornado niosło
obłoki. mnie do kolejnej krainy Oz. zanuć więc
zapomnianą kołysankę. Ty - dawno zmarła
ku pocieszeniu odcisków na stopach i oślepłych
snów. |
dnia 22.07.2016 05:10
...........................................wznoszę modły o kwiat
granatu w bezkresnych ogrodach Pana. zaklinam
żywioły aby rozgoniwszy tornado niosły
obłoki. |
dnia 22.07.2016 06:15
Bardzo prawdziwy wiersz, bliski mi temat. Pozdrawiam:) |
dnia 22.07.2016 09:29
Przejmujący...i piękny, pozdrawiam |
dnia 22.07.2016 10:06
Refleksyjnie o przemijaniu. Ujęła mnie wiara peela, że nieżyjąca matka nadal nad nim czuwa i troszczy się o niego - bo on dla niej nadal jest dzieckiem... Nie jestem pewien, czy nie ma w tej wierze jakiej ukrytej prawdy o przemijaniu.
A od strony czysto poetyckiej bardzo mi się podoba przedostatnia zwrotka :)
Pozdrawiam |
dnia 22.07.2016 10:39
To nie wiersz o matce a tych co pozostają. Podoba mi się, bo jest szczery. |
dnia 22.07.2016 20:35
Świetny, piekny
a z uwzględnieniem poprawek, wg sugestii Mithotyna jeszcze świetniejszy:)
pozdrawiam |
dnia 23.07.2016 16:18
Szczęśliwi są ci, którym nie zamknął się/nie zamyka się cykl:
OD PIELUCH DO PIELUCH. Jest to jedna z moichmyśli, którą przeznaczam do publikacji.Tutaj chodzi o krótszy cykl, z powtarzalnością co pokolenie.
Jestem myślami z autorem. I opanowywanym wyobrażeniem o moim losie. |
dnia 23.07.2016 19:51
Dobry.
Uwaga ;"tę drogę"- jak wyżej.
O. |
dnia 24.07.2016 10:15
Tekst boli.
Jest pierwszorzędnie!
gratuluję i pozdrawiam C. |
dnia 24.07.2016 11:45
Przepraszam ale dodam jeszcze:
Panie Moderatorze ty masz przyciski
dilejty i maść na wypryski
zrób coś proszę w tych komentarzach
z autoreklamą co się obnaża
Ja już nie mogę ucho mi więdnie
za laryngologa kto mi zapłaci
i jak mam czytać dwukropki nawiasy
wiszące obok siebie jak suche kiełbasy
Próśb i życzeń masz pewnie wiele
i spokoju cholera nawet w niedzielę
więc świątecznie bardzo cię proszę
PP to nie tablica ogłoszeń
Pozdr😬 |