|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Ubrana w chorały |
|
|
Już była brzemienna - pokarmu w niej do nieba.
Czas napełniać stągwie, myć okna, chleb wypiekać.
Jak każda dobra matka, dom nasłoneczniając
z uśmiechem wieczorami dziergała kaftany,
czapeczki z koronkami, składając na pierzynach
wszystko, co najdroższe i miękkie - dla Syna.
Tak szczęśliwa w czekaniu, aż poświata lśniła.
Pełna nadziei, planów, czułości - dla Syna.
Nawet w myślach widziała jak wnuki będzie pieścić.
Urodziła. Rósł w blasku obraz wymarzony,
a ona zawsze obok, gotowa by chronić.
Kochała go ponad wszystko. Boże, jak kochała!
Skarb swój - Zbawienie w Cierniach.
Boże, jak ona łkała.
Dodane przez Milianna
dnia 17.07.2016 17:54 ˇ
26 Komentarzy ·
897 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 17.07.2016 18:33
Piękno cierpienia... Końcówka rewelacyjna - przez swoją zwięzłość. Mnie starszemu panu, co niejedno cierpienie dotykał, zakręciła się łza w oku... A to zdarza mi się bardzo rzadko. Gratuluję tego wiersza, Milianno :)
Aha, i te rymy, delikatne, nie irytujące nadmierną dokładnością.
Pozdrawiam |
dnia 17.07.2016 18:36
...pozawierszna gadanina
Już była brzemienna - pokarmu w niej do nieba. Czas napełniać stągwie,
myć okna, chleb wypiekać. Jak każda dobra matka, dom nasłoneczniając
z uśmiechem wieczorami dziergała kaftany, czapeczki z koronkami, składając
na pierzynach wszystko, co najdroższe i miękkie - dla Syna. Tak szczęśliwa
w czekaniu, aż poświata lśniła. Pełna nadziei, planów, czułości - dla Syna.
Nawet w myślach widziała jak wnuki będzie pieścić. Urodziła. Rósł w blasku
obraz wymarzony, a ona zawsze obok, gotowa by chronić. Kochała go ponad
wszystko. Boże, jak kochała! Skarb swój - Zbawienie w Cierniach. Boże, jak
ona łkała. |
dnia 17.07.2016 19:26
Chorał, choć powstał kilkaset lat później, niż mające - jak mniemam - zdarzenia opisane w wierszu, nadaje w tytule monofonicznej wziosłości. Jednogłosowość towarzyszy Maryi od początku do końca. Może ciutkę nadinterpretacyjnie ostatni wers, którego treść nie rozwija tekstu a jedynie powiela wcześniej opisane uczucia i rym kochała - łkała.
Szczery, ujmujący wiersz jeśli nawet można czytać go jak prozę.
Pozdr 😇 |
dnia 17.07.2016 19:47
nie dziwię się, że tekst wywołuje skrajne opinie.
ma wiele elementów doskonałości i jedną ogromną wadę.
nie może skończyć się powodzeniem próba opisania cierpienia w trzeciej osobie. traci na tym szczerość wypowiedzi, zmieniając emocję w rejestracje zdarzenia.
jak uda Ci się o nią wiersz wzbogacić, to wszyscy będą zachwyceni. |
dnia 17.07.2016 20:00
Ooo cholera!!! Tyle razy go czytałam i poprawiałam, a ten rym byle jaki nie raził mnie? Teraz razi:))
Pomyślę nad tym ostatnim wersem. Może całkiem wywalę, ale to już jutro.
Napisałam go dwa tygodnie przed świetami Wielkanocnymi. No kurde, mam problem z tą końcówką. Myślałam o tym wielokrotnie i nic.
Januszu dziekuję bardzo za komentarz i pozdrawiam ciepło:)
Mithotyn - jak rozumiem, cały uważasz za pozawierszną gadaninę, czy nie prościej byłoby napisać DO KOSZA, zamiast kopiować cały tekst i zajmowac az tyle miejsca?:))
Jesteś bohaterem mojego wiersza. Pisze się jeszcze:)))
Śpij spokojnie. |
dnia 17.07.2016 20:12
Nie piszę po to, aby Ktos sie zachwycał! Nigdy tak nie piszę!
Był taki okres, ze myślałam: jak ta kobieta to przeżyła? Jak żegnała swoje dziecko? Co czuła? Jak czekała na Niego przed narodzinami?
I ten tekst to jest zapis tego co zobaczyłam. A tez jestem matką.
MAsz rację tomnasz, brzmi trochę jak rejestracja wydarzeń, ale nie wejdę tutaj w pierwszą osobę.
Nie chcę. Nie mogę. Dziękuję serdecznie i pozdrawiam:) |
dnia 17.07.2016 20:31
Milianno, uważam, że rym kochała- łkała w tym przypadku jest jak najbardziej na miejscu, bo spaja treść obu wersów. Czyli spełnia tę rolę, jaką powinny spełniać rymy: integrować treść. Jeśli rymy służą treści, to jest dobrze, a źle jest wtedy, kiedy treść służy rymom.
Pozdrawiam |
dnia 17.07.2016 20:31
Przeczytałam z mieszanymi uczuciami, bo treść jest raczej życzeniowa. Koronki, najdroższe to nie dla Jezusa, rąbek zdjęty z głowy i sianko- tak. Marzenie o wnukach? Wbrew temu, co Maria wiedziała, że Syn Boży ma odkupić świat... Przyjęła swój los i los Jezusa z pokorą, Ostatni wers niepotrzebny, nadużywa imienia... Pozdrawiam. |
dnia 18.07.2016 05:44
Silvo
nie dla Jezusa? a dlaczego nie?
Był takim samym dzickiem jak kazdy z nas, a Jego matka taką samą matką jak ja , Ty i Ona. Kazda matka chce dla swego dziecka tego co najlepsze i najpiękniejsze. Koronki, wnuki - na pewno tego pragnęła, mimo iz wiedziała(podobno)że ma Odkupić świat.
Rąbek i sianko - o tym marzyła? Wątpię! Rąbek i sianko - to była konieczność.
Więcej wyobraźni.
To była zwyczajna kobieta - tak ją widzę i to właśnie zapisałam:)
Dla mnie nie jest i nigdy nie była kimś postawionym na półce z wianuszkiem kwiatków wokół figury. |
dnia 18.07.2016 05:51
Z pokorą... przyjeła los swego dziecka. Los, który mówił, że Jej dziecko zamordują, będą pluli, okaleczą?
Wątpię. Zanim pogodziła się z tym, na pewno krzyczała, na pewno płakała, na pewno łkała. |
dnia 18.07.2016 06:59
Za ostatnim wpisem Janusza.
A poza tym jest dusza w treści,
z którą rym też się mieści.
A jeśli są wątpliwości,
to mój konkurs/ pytanie
z dnia 07 07 2016
nadal "w aktualności".
Janusz częściowo tutaj odpowiedział
i wygrał pół butli rumu z Jamajki.
Chwała rymom! Gdzie będzie
herbata do tego rumu?
Pozdrawiam wszystkich,
także tworzących prozę.
Oby tylko była czytelna... |
dnia 18.07.2016 07:17
A treść konkursu była/jest taka :
...stawiam to pytanie;
czy trzeba aż do Rymu
jechać, by mieć zdanie,
czy rym się dobiera
do treści wiersza,
czy treść się kłania
rymowi, jako pierwsza.
Jest to również nawiązanie
do słusznej uwagi Mithotyna,
że ważne jest również to,
od czego opinię się zaczyna.
Pozdrawiam wszystkich - totalnie,
co mi tam, jest przecież fenomenalnie. |
dnia 18.07.2016 08:17
Pomimo że - danej sobie solennej obietnicy - iż pod wierszami [b]Milianny[/b - więcej się nie dopiszę, bo:
zrobiła mi wyjątkowo niesympatyczny przytyk - w dodatku nie na temat - i na dodatek pod tekstem stosunkowo młodego na "pp"użytkownika, przez którego szczucie ja musiałam z mojego rodzimego oraz ukochanego Portalu - dla własnego psychicznego komfortu - zniknąć,
to jednak - w tym konkretnym przypadku aż nadto dobrze zrozumiałam przesłanie tekstu o Zwyczajno-Nadzwyczajnej.
Wiersz bardzo dobry; na temat osobowości jego autorki zdania nie zmieniam ;) |
dnia 18.07.2016 08:36
Ja zgodze sie z Ooo. Ciezko wsumie napisac, ze sie podoba bo to dotyczy ciezkich przezyc. Jako ojciec oczywiscie odczulem to duzo mniej ale wiem jak to jest sracic oczekiwane dziecko. Delikatnosc rymow, o ktorej pisal Janusz dla mnie pcha wiersz w strone prozy, troche za mocno, co pokazal Mithotyn .
Pozdrawiam cieplo.
P.S. przepraszam za brak polskich znakow pisze nie od siebie. |
dnia 18.07.2016 09:06
Wiersz nie poruszył, zatrzymał. Pozdrawiam |
dnia 18.07.2016 11:02
kurtad41, wolę rum bez herbaty :-)
Pozdrawiam |
dnia 18.07.2016 12:12
niestety, do mnie nie przemawia,
od tytułu tekst sztuczny, pełen religijnej egzaltacji i patosu,
"szczęśliwa, aż poświata lśnila"
aż śmieszne,
to o tekście,
Autora pozdrawiam |
dnia 18.07.2016 14:13
Szanowna Pani abirecka dziękuję za opinię na temat mojego wiersza.
Natomiast co do osobowości, NIC Pani o mnie nie wie. Widzenie czyjejs osobowości na podstawie jednej wypowiedzi, oraz nielicznych komentarzy czy niewielu wierszy jest dla mnie co najmniej dziwnym. A poza tym, jak mi niedawno uwagę zwrócił Moderator nie odnosimy się ad personam. I ja nie uczyniłabym tego, gdyby Pani pierwsza w niezbyt elegancki sposób nie odniosła się do mojego komentarza. Wie Pani, moja osobowość nie jest z tych, które potulnie pochylają łepetynę i milczą, bo wyrocznia ma zdanie takie czy siakie.
I nie rozumiem co ma do rzeczy wywód na temat Pani znikania i coś tam na temat innego uzytkownika pod moim tekstem.
Nie jestem zainteresowana. Ta cierpiętnicza postawa zaczyna być śmieszna. Po cóż ogłaszac co chwilę jak to Panią skrzywdzono na PP?
Mnie wielokrotnie obrzucono błotem, bluzgami, szyderstwami w związku z tym, ze nie idę z tłumem, że mam odwagę wyrazić swoje zdanie na temat wiersza, nawet jesli wszyscy piszą 'piękny', lub autor jest powszechnie całowany w rękę.
Powodzenia i więcej samokrytycyzmu.
prosto z mostu:))) odpozdrawiam i nieco się zgodzę, jedynie co do poświaty.
komo17:) dziękuję za poczytanie
kkb:) druhu mój, niechaj i będzie, że w stronę prozy.
Poza tematem - Obiecane dzieło w trakcie. Do niedzieli mam nadzieję napisać;)))
Januszu, kurta 41 - miło mi, ze cos tam Panowie dojrzeli w tym tekście.
Ooo- problem z końcówką nie rozwiązany (na razie).
Pozdrawiam serdecznie i uśmiechy przesyłam:) |
dnia 18.07.2016 14:42
Milianno, znowu porusza pani kwestie nieistniejące ;) Nie jestem cierpiętnicą, ja po prostu potrafię czytać pomiędzy słowami. I nic ponadto.
Wiersz skomentowałam zgodnie z własnym sumieniem. Na temat pani - jako "jednostki ludzkiej - własne zdanie zdążyłam sobie wyrobić.
Jestem zwyczajnie szczera. Szczera, tylko szczera! Do subiektywnego bólu ;)
Temat uważam za zamknięty, jednak to co miałam pani do zakomunikowania, to uczyniłam powyżej. Nie znoszę bowiem czegoś, co w międzyludzkich relacjach może przypominać otorbiony ropień.
;)
P.S. Wiersz odebrałam jako wiersz, który jest wart zauważenia. Przecież pomiędzy piaskiem oraz żwirem można niekiedy odnaleźć okruchy złotych samorodków, więc i ja ów samorodek teraz znalazłam ;) |
dnia 18.07.2016 16:10
Jak dla mnie dobry wiersz, pełen wzruszającej czułości i matczynego bólu, mnie się wiersz bardzo podoba. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 18.07.2016 16:55
Jednostka ludzka w imieniu samorodka złocistego dziękuje;)
Optymistko - dziękuję uprzejmie. |
dnia 19.07.2016 09:42
Podoba mi się. Fajne te obrazy odzwierciedlające nastroje.
"Pokarmu w niej do nieba". Jak to dobrze pokazuje nastrój kobiety, która czeka na przyjście na świat swojego dziecka.
"Tak szczęśliwa w czekaniu, aż poświata lśniła"... Pięknie.
Mnie się czasem wydaje, że od każdej kobiety w ciąży bije blask.
Ładnie wplotłaś los każdej matki w los Tej matki. |
dnia 19.07.2016 13:52
Aż tak się pomyliłem... ja pierdziu. |
dnia 19.07.2016 15:29
Małgosiu:) dokładnie o to mi chodziło z ta poświatą. No wyszło to chyba zbyt egzaltowane. Tak teraz widzę, ale w tej chwili nie mam pomysłu.
To samo dotyczy tego rymu na końcu i samego zakonczenia. Dziura w mózgu!
kkb - A tam zaraz... pierdziu:)) Jak ja lubię te Twoje naturalistyczne komentarze. Fajnie, jakbys ze mna gadał przy kawie, czy innym napoju;))) |
dnia 22.07.2016 22:24
Postawię Ci kiedyś kawę ;) |
dnia 23.07.2016 04:09
Dziękuję! Wypiję;))) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 40
Użytkownicy Online: Freewind
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|