ta choroba zabija marzenia.
ta choroba odbiera skrzydła.
i ja umrzeć muszę.
lecz nie poddam się.
bo ja znalazłem Cię.
kiedyś chory człowiek zabrał coś co należy do mnie.
zabrał mi skrzydła myśląc o sobie nie o mnie.
gdzie on teraz jest tego nie wie nikt.
odleciał? nie! zapadł się pod ziemię.
i mnie toczy dziś choroba.
gniją mi ręce całe choć przed chwilą było tak wspaniale.
cała ziemia rozpadła się w nicość.
wszystkie drzewa zmieniły barwę na czarną.
są tacy którzy polują na szczęście.
są tacy którzy polują na marzenia.
a ja ja walczę z chorobą.
a ja ja walczę i cierpię.
bielmem przykryte mam oczy.
posłuszeństwa odmówiły mi uszy.
z trudem wypowiadam każde zdanie.
każdy mój ruch sprawia ból.
śmierć krąży wokół mnie.
powoli ducha oddaję.
śmierć śmierć jest bliska mi.
powoli siły me tracę.
lecz jeszcze nie obumarłem cały.
rozum i wola jeszcze mi zostały.
światło w tunelu świeci.
już znam drogę do Ciebie.
oto mam teraz swoją małą radość.
oto mam teraz swoją nową przyszłość.
Dodane przez veles
dnia 15.07.2016 09:46 ˇ
7 Komentarzy ·
560 Czytań ·
|