dnia 01.07.2016 11:47 
Świetny pomysł! Wiersz i mądry, i dowcipny , pozdrawiam :) | 
dnia 01.07.2016 12:25 
Dowcipna autoironia. Jestem pod wrażeniem lekkości (pióra? ołówka? klawisza? Niepotrzebne skreślić) :) 
 
Pozdrawiam | 
dnia 01.07.2016 12:56 
Ciekawie i dowcipnie :) 
Pozdrawiam | 
dnia 01.07.2016 12:58 
Bardzo sympatyczny wiersz. Takie autozoo. Pozdrawiam | 
dnia 01.07.2016 13:05 
a ja myslalam, ze moze ktos sie nade mna uzali:)))) Ja naprawde zlamalam noge, jestem po operacji a przede mna szesc tygodni na balkonie:((( w szpitalu mialam duzo czasu i nagle wpadla mi do glowy slynna kozka, no i polecialo:)))) kocham sie smiac, ale od czasu do czasu leja sie lzy:((( Taki Pech, a tu poczatek lata .... pozdrawiam i ciesze sie, ze mam wirtualnych lirycznych przyjaciol | 
dnia 01.07.2016 13:27 
Z wdziękiem i trochę filuternie. Pozdrawiam. | 
dnia 01.07.2016 14:05 
Żeby kózka nie skakała ... 
 
w pewnym wieku się nie podskakuje, oczywiście że żartuję. Będziesz teraz droga Ireno  
miała więcej czasu na obcowanie z poezją.  
Życzę rychłego powrotu do podskakiwania  
 
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. 😊. | 
dnia 01.07.2016 14:15 
no i znowu sobie skacze 
ale tylko na papierze 
ze jesienia zawiruje 
mocno wierze 
 
dziekuje za usmiech i mile slowa | 
dnia 01.07.2016 15:28 
Zdrowia życzę, a wiersz wskazuje na duże poczucie humoru :-) | 
dnia 01.07.2016 17:16 
Śliczny opis uszkodzonej nóżki 
i tego,co , filuternie, poprzedzało; 
A gdzie się podziały Twoje różki, 
o nich się, co dziwne, zapomniało? 
 
Po zdjęciu gipsika,  
też będzie muzyka. 
i rehabilitacja. Racja! 
 
Pozdrawiam 
i podnóżek 
podstawiam. | 
dnia 01.07.2016 19:48 
:) poczytanki uśmiechanki :) | 
dnia 01.07.2016 20:00 
Tak myślałam, że z tą kózką to naprawdę i nóżka złamana. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia. :-) | 
dnia 02.07.2016 08:51 
Wiersz napisany z dowcipem i polotem, ale okazuje się 
 /po wyjaśnieniu odautorskim/ iż historia inspirująca w realu wesołą nie jest, no cóż jak to mówią"żeby kózka nie skakała"... 
Na szczęście gips nie jest na wieczność, trzeba się przemęczyć i uzbroić w cierpliwość, zdrówka życzę i szybkiego powrotu do formy. 
Serdeczności przesyłam:) | 
dnia 02.07.2016 11:00 
Autoironicznie sympatyczny. | 
dnia 03.07.2016 08:24 
zlamana noga to test na "wynalazki" bo jak przenies kubek kawy z kuchni na balkon? /dwie recena na kulach/:(( 
kombinuje, kartony i sznurki 
poplamione podkoszulki 
jak Murzynka na glowie? 
kto mi podpowie 
sle do Boga blagalne laurki:)) | 
dnia 03.07.2016 08:26 
dziekuje serdecznie za pocieszajace komentarze, w chorobie licza sie podwojnie:))) Amen | 
dnia 03.07.2016 22:28 
:) 
Pozdrówka i zdrówka.O. | 
dnia 09.07.2016 16:01 
sympatycznie ;) |