dnia 20.06.2016 04:48
starannie odkurzane
wieże kościołów
sypią pod nogi
wirujący pył
to - z tytułem: podzwonne
bo reszta - choć ładna - to jakoś przechodzi obok |
dnia 20.06.2016 07:49
Wybacz, Droga moja, jeżeli miała to być inspiracja, to moim skromnym zdaniem - trafiona mimochodem.
Nie ma dla mnie tego wiersza. Nie ma, ponieważ cytowany Poeta pisze z autopsji. Zresztą pisze prawdziwie. Twój wiersz jest wyłącznie pięknym zlepkiem słów.
Nie komentuję tego ze złośliwości, ponieważ tak w Krakowie, na Kazimierzu zwłaszcza, jest naprawdę. Jest tam, i już nigdzie indziej nie ma!
Jeżeli jednak się pomyliłam, to proszę już osobiście załatwić pomiędzy sobą załatwić a zacytowanym Poetą :)
:)))
P.S. Tu Mithotyn rację ma. |
dnia 20.06.2016 09:19
:) chociaż ostatnia zwrotka trochę jak z plakatu jakiegoś nowatorskiego projektu np. poezjo-maga nowa system walki dla kobiet ;)
Nie daj się zatrzymać
w wąskich uliczkach
nie zrobisz hałasu
zabijesz go szeptem :D |
dnia 20.06.2016 12:32
Trzy liryczne obrazki ( siniaki, które dają się strzepnąć, wieże sypiące pył, może księżycowy, cisza schwytana za włosy), które można do woli interpretować, myśląc o urokliwym Krakowie. Brzmi jak parafraza Lira. Pozdrawiam. |
dnia 20.06.2016 13:09
Mithotyn - podzwonne? Nie o tym myślałam pisząc. Ale wyjęte z kontekstu może i tak. Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 20.06.2016 13:27
abirecka - wędrowałam wąskimi uliczkami wielu miast, mają swój klimat i urzekają (każde na swój sposób) tak, jak pięknie napisał o Krakowie Jerzy Hajduga. Stąd pomysł na motto wiersza o obrazach i myślach, jakie mi się nasuwały podczas spacerowania uliczkami Torunia, Gdańska czy Florencji. Pozdrawiam |
dnia 20.06.2016 13:34
kkb - nie dam się zatrzymać, szeptem będę opowiadać wiersze. Byle nie zbłądzić w wąskich uliczkach. Mój wiersz jest w pewnym sensie plakatem - o mnie. Pozdrawiam |
dnia 20.06.2016 13:46
silva - zwróciłaś uwagę na możliwość różnej interpretacji :-), można też myśleć o różnych miastach. Pozdrawiam |
dnia 20.06.2016 14:12
Mi się podoba całość - w każdej strofce ciekawe frazy.. Otrzepywanie siniaków, wieże sypiące pył, cisza schwytana za włosy...pozdrawiam :) |
dnia 20.06.2016 15:46
Za zorianną, z przyjemnością przeczytałam, z pewnością nie jest to zlepek słów. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 20.06.2016 16:00
pierwsza zwrotka nie podoba misię, jakaś introspekcyjna, czy cuś. dwie kolejne za to bardzo przypadły mi do gustu - są rysunkowe, kilka kresek i pojawia się cały świat. dwie ostatnie strofy = piękny wiersz |
dnia 20.06.2016 16:00
"koma17 dnia 20.06.2016 15:27
abirecka - wędrowałam wąskimi uliczkami wielu miast, mają swój klimat i urzekają (każde na swój sposób) tak, jak pięknie napisał o Krakowie Jerzy Hajduga. Stąd pomysł na motto wiersza o obrazach i myślach, jakie mi się nasuwały podczas spacerowania uliczkami Torunia, Gdańska czy Florencji. Pozdrawiam"
Wierszowi jako wierszowi poprawności odmówić nie można. Ja jednak - takie niestety osobiste skrzywienie ;) - zawsze w poezji szukam autentyzmu. Autentyzmu odbioru (recepcji); autentyzmu przekazu.
Oczywiście, każdy z nas wędrował /wędruje po różnorakich "starówkach". Pytanie jednak ile w tych jego wędrówkach "pocztówkowego oglądu", ile osobistych przeżyć?
Zareagowałam na ten wiersz dlatego, ponieważ i Poeta, i ja bardzo, może aż za bardzo jesteśmy zżyci z naszym "duchem miejsca". Poeta, to przecież "chłopak z krakowskiego Kazimierza", ja: zaadoptowane dziecko tegoż Kazimierza poprzez [już] błog. pamięci Przyjaciół moich Rodziców. Motto, moim zdaniem, o ileż odbiega od tego, co znowu moim [i być może i Poety] zdaniem, miał Autor na myśli?
Tu cytat:
"wieże kościołów
podszczypują niebo
aż po sińce gwiazd"
[I tu właśnie trzeba zobaczyć, czy nawet optycznie przeżyć to krakowskie niebo o osobliwej porze pomiędzy szarą godziną a zmrokiem]:
"pod nogami zobacz
ciemna uliczka świeci
kocimi łbami"
[Tak świeci, zwłaszcza świecą Augustiańska, Skałeczna, św. Katarzyny, Bożego Ciała, Izaaka...]
"co robić tulimy się
gdy i jej tak ciasno bez nas"
Kazimierz Krakowski nie zawsze toleruje pocztówki [vide zaprezentowany wiersz], zwłaszcza wtedy, kiedy Rosz-ha-Szana a później Jom Kippur oraz Święto Szałasów. Krakowski Kazimierz bowiem i ten z kręgu św. Stanisława Kazimierczyka, i synagogi Remuh to pajęcza tkanina. Dlatego - według mnie - nawiązując do krakowskich wierszy, szczególnie Jerzego Hajdugi, trzeba się najpierw dobrze zastanowić nad opisanymi przezeń (nie)realiami lub (nad)realiami, by je później dostosować do własnego dzieła :)
:))) |
dnia 20.06.2016 16:57
Wrażenia rzeczą względną
choć skrzydeł przydają
urzeczeni pięknem
ludzie się jednają
a co do Kazimierza
jest jak serca ludzi
w jednych zapał rozpala
w drugich kojąco studzi
i na ostatek kochane Damy
może się kiedyś w szabas spotkamy
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 20.06.2016 18:29
zorianna - miło mi, dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 20.06.2016 18:41
Niepoprawna optymistka - w pewnym sensie każdy wiersz jest jakimś zlepkiem słów, im trafniej dobranych, tym mniej w nim kleistej przypadkowości. Raz uda mi się coś sensownego ułożyć ze słów, a raz nie bardzo to wyjdzie. Czy teraz się udało? Jeszcze nie wiem, ale miło, że się podoba. Pozdrawiam. |
dnia 20.06.2016 18:47
Podoba mi się Twój wiersz. Odpowiada mi jego klimat i obrazowanie. Cieszę się, że inspiracją był utwór lira. Serdeczności. Irga |
dnia 20.06.2016 18:51
adaszewski - trafnie odebrałeś początek wiersza, to zapis obserwacji własnych przeżyć, raczej nieudany, rysowanie słowem widać wychodzi mi trochę lepiej. Dziękuję i pozdrawiam. |
dnia 20.06.2016 18:56
abirecka - rozumiem, dziękuję za obszerne wyjaśnienia, naukę, jak każdą wartościową, zapamiętam. :-) |
dnia 20.06.2016 18:58
Alfred - z wielką przyjemnością :-) |
dnia 20.06.2016 19:16
Po prostu się wzruszyłem, tym bardziej, że wiersz jak ja. Nie znamy się, nie musimy się znać na wąskich uliczkach... |
dnia 20.06.2016 19:16
IRGA - wiersz lira dźwięczy mi w głowie, gdy chłonę atmosferę uliczek kolejnego odwiedzanego miasta. Bardzo mnie cieszy Twój komentarz, pozdrawiam. |
dnia 20.06.2016 19:40
Powędrowałam sobie z wierszem uliczkami malowanymi słowem, miło było i nastrojowo :) pozdrawiam |
dnia 20.06.2016 19:45
Też lubię spacerować po wąskich, krętych uliczkach próbując "ugłaskać ciszę" , ładny wiersz:) Serdecznie :) |
dnia 20.06.2016 19:45
lir - nie znamy się, a ja sobie pozwoliłam na wyrażenie swoim wierszem, jak bardzo Twój jest mi bliski. Oczekiwałam na burę. Spotykam się ze wzruszeniem. I mnie wzrusza ten fakt. Równocześnie jestem zła na siebie, że nie potrafię pisać w doskonalszy sposób. Przepraszam |
dnia 20.06.2016 19:48
sibon - będzie mi miło, jak ten nastrój pozostanie na jakiś czas, pozdrawiam. |
dnia 20.06.2016 19:50
mgnienie - ta cisza, jak się wsłuchać, opowiada... dziękuję i pozdrawiam |
dnia 21.06.2016 03:09
Ostatnia strofa przemawia do mnie jakoś tak, po prostu dobra.
Pozdrawiam. |
dnia 21.06.2016 10:10
Whitewolf - dziękuję, też ją lubię, pozdrawiam |
dnia 21.06.2016 10:43
Ponieważ opadają powoli kojarzone z wierszem emocje [dla mnie wyłącznie rodzaju problemem stało się motto] wobec tego wyjaśniam:
a) moja nie tyle wobec liryku [choć pewne metafory typu chwytanej za włosy ciszy mnie osobliwie nie przekonują] ile samego motta, kontestacja, wiąże się ściśle z mistyką [i to mistyką przez duże M] samego Krakowa, zaś szczególnie, również czy przede wszystkim męczeńskiego Kazimierza;
b) przypomniałam sobie bowiem jedno ze spotkań z Artystą fotografikiem Adamem Bujakiem [chyba na przełomie XX oraz XXI wieku?] podczas którego, w trakcie luźnej dyskusji ktoś zacytował malarsko-ikoniczny wiersz X Jerzego Hajdugi "Nocą w Krakowie" [wcześniej opublikowany w którymś z religijnych czasopism, później w tomiku "Rozerwanie nieba", 2006] gdzie:
"wieże kościołów /podszczypują niebo / aż po sińce gwiazd..." twierdząc, iż jest to - znaczy wiersz - w swej wymowie - sadystyczny!
Wtedy odezwał się Pan Adam Bujak oraz [później] piskliwym głosikiem siedząca w kącie ja [zob. wcześniejsze komentarze], że niekoniecznie oraz etc. etc.
c) Dlatego zaprezentowany wiersz komy17, to według mnie przypasowanie do ładnej pocztówkowej konwencji cyzelowanych fraz. I doprawdy: niech - przynajmniej mnie, w miarę biegłej w krakowsko-kazimierzowskich klimatach - nie zawracają głowy Jej Komentatorki-Turystki, które wiedzą tyle, co chcą wiedzieć, albowiem tak im wygodnie;
d) dziwi mnie wszak reakcja samego Zacytowanego, który - nigdy w to nie uwierzę - musi przecież w sobie nosić mistykę tego jedynego na świecie Miejsca, jakim jest krakowski Kazimierz. Tu jednak lir - a takie jest moje intuicyjne przypuszczenie - wybrał coś, co w moim osobistym odczuciu budzi etyczny absmak, bo:
d) żeby skomentował ów wiersz "człowiek świecki", można mu sporo wybaczyć, lecz nie! Najważniejsze - w lira komentarzu - jest Jego prywatne poezjowanie, nawet za cenę zdrady swojego miejsca na ziemi.
Akurat dla skromnej abireckiej, "poezja to służba" [par.jej zastrzeżenia, iż nie każde motto dotyczyć może każdego utworu], dla innych natomiast chęć istnienia za wszelką cenę. I w tym - cały czas szanując domniemaną autonomię Zacytowanego - różnimy się z Mistrzem lirem o długość świetlnych lat.
:))) |
dnia 21.06.2016 12:51
bardzo ciekawy;
"otrzepuję siniaki z kolan
...
by w wąskich uliczkach
schwytana za włosy
nie narobiła hałasu"
zaintrygowało, pozdrawiam, Zyga |
dnia 21.06.2016 19:03
Gratuluję Autorce, skoro sam cytowany Poeta jest wzruszony Twoim wierszem, to czegóż chcieć więcej?
Serdeczności przesyłam:) |
dnia 21.06.2016 20:43
dla mnie ładne i delikatne w kontemplacji miejskiego pejzażu. A |
dnia 22.06.2016 09:51
zyga66 - dziękuję, zaintrygowało ma dużą wartość, pozdrawiam |
dnia 22.06.2016 09:53
Niepoprawna optymistka - dziękuję, zawsze można chcieć więcej się nauczyć i więcej poznać, :-) pozdrawiam miło. |
dnia 22.06.2016 09:55
Magrygał - tak już mam, że kontempluję, dziękuję i pozdrawiam |
dnia 22.06.2016 19:05
Komo, zajrzyj do wątku Co to jest poezja? Zamieściłam tam wiersz M. Orlińskiego, który pięknie podsumowuje Twoje spotkanie z J. Hajdugą. Pozdrawiam. |
dnia 22.06.2016 20:33
Dziękuję, silvo, jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam |
dnia 25.06.2016 19:31
Do mnie jak najbardziej przemawia ten spacer. Podoba mi się, ostatnia naj...
Pozdrawiam. |
dnia 25.06.2016 20:38
Anastazya - Dziękuję za czytanie i miłe słowa. Pozdrawiam |