|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: ostatnia dwójka |
|
|
norymberski lorenzer platz pulsuje
popołudniowym gwarem we wszystkich
językach świata. przestrzeń łamania
asertywności, sprawdzania kondycji
sumienia, miękkości serca
przed kościołem świętego (podobno) wawrzyńca
kolorowe bańki wielkości piłki plażowej, piłki nożnej
piłki do tenisa, piłeczki do ping ponga przenoszą mnie
na chwilę, jak alicję, w inny wymiar. rozkrzyczane
dzieciaki cieszą się, jak głupie. ja z nimi. za fotki
trzeba płacić. nie mam jeszcze takiej. płacę
wychodzę jak z bańki wprost na błagalne spojrzenia
różne twarze. tak samo wyciągnięte dłonie. twarz -
dłoń, twarz - czapka, twarz bez nosa - kobieca
o pięknych, smutnych oczach, wyciągnięta dłoń
i nagle znad stolików w pobliskim kawiarnianym ogródku
dobiega: wha's goin' go? przez chwilę wydaje się, że to
naprawdę 4 non blondes. wyrywam się, jak z bańki
z tej smutnej historii kobiety bez nosa. ostatnie
dwa euro w przegródce na drobne. ostatnie spojrzenie
na jej twarz. and i try, oh my god, do i try niesie mnie
w stronę czarnoskórego gitarzysty z dredami. wrzucam
monetę do futerału. puls norymberskiej starówki bez zmian
ja śpiewam: hey yeah yeah eh eh
Dodane przez zorianna
dnia 12.06.2016 12:14 ˇ
20 Komentarzy ·
1269 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 12.06.2016 14:40
Proszę pozwolić, że (w skrócie) zamieszczę komentarz, jaki zamieściłem pod utworem Szanownej sykomory z drobnymi różnicami,którymi są:
* nie zadaję bezczelnego pytania, a jedynie konstatuję,
* jedyna zmiana mego tekstu dla Pani w postaci: zamiast "współczesna polska proza ( - ), zamieszczam : "współczesny, zaangażowany reportaż literacki".
* składam też Pani należyte pozdrowienia z atencją. |
dnia 12.06.2016 15:38
kurtad41 - dziękuję za wizytę i komentatrz, z reportażem zgadzam się bez żadnego "ale"... Czasami lubię "poreportażyć" :)) pozdrawiam |
dnia 12.06.2016 15:45
tak, to brzmi nieco jak reportaż, albo proza poetycka
ale czyta się z zainteresowaniem, cos się dzieje
mnie się podoba
pozdrawiam |
dnia 12.06.2016 16:38
Milianna - dziękuję :) i pozdrawiam ciepło
I prośba do moderatora, gdyby tu zawitał, o krektę - zjadłam literkę w cytacie z piosenki, w czwartej strofce, drugi wrrs powonno być: what's goin' go? |
dnia 12.06.2016 16:40
Drugi wers, powinno być* - co ja dzisiaj mam z tymi literówkami? :) |
dnia 12.06.2016 18:37
Jest klimat w którym ja jako czytelnik ( głównie prozy ) zostałem wrobiony mimo woli, a to jest niezwykłą sztuką, The Road - Cormaca McCarthy, książka która zawiera w treści, klimacie, przekazie więcej poezj niż niejednen tomiku wydany przez współczesnego poetę, tekst zawiera wiele środków stylistycznych właściwych poezji, więc czy to proza poetycka, nie wnikam , widzę świat myślami Autorki kiedy czytam, to jest ważne. |
dnia 12.06.2016 19:03
który i tomik*
jak się zgubi literkę to literówka, a jak napisze się o jedną ( dwie ) za dużo, to co to jest?
( pustka w głowie ) więc poprawiam pwg. |
dnia 12.06.2016 19:06
...za dużo makaronizmów |
dnia 12.06.2016 19:20
Dobrze, że przemija zło świata i ten może znowu wziąć oddech. Norymberga z Twojego wiersza nie kojarzy się z procesami historii, ale barwną różnorodnością ludzi i zdarzeń. Kipi życiem. Pozdrawiam. |
dnia 12.06.2016 19:31
Bardzo ciekawie zbudowany nastrój turystycznego zgiełku, obrazek- klatek, rozterek sumienia...czytam sobie, dumam...i przypominam moje spotkanie z tym miastem, kościołem św. Wawrzyńca a w nim Pozdrowieniem Anielskim.
Serdecznie pozdrawiam:) |
dnia 12.06.2016 20:39
frogiszcze - dziękuję, cieszę się z tego "wrobienia". Z tymi literówkami, widzę, nie tylko ja dziś mam problem :) cóś w powietrzu czy jak?
Mithotyn - ale tłumaczyć na polski raczej bez sensu...nieprawdziwie by brzmiało, dzięki za poczytanie
Irena Michalska - dziękuję za wizytę i komentatrz. Może to jest tsk, że każdy widzi inaczej lub to, co chce zobaczyć. Są jednak miejsca w tym mieście, które nie pozwalają zapomnieć o jego mrocznych stronach
mgnienie -dziękuję, miło, że tekst skłonił do zadumy i odświeżył wspomnienia :)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie |
dnia 12.06.2016 20:58
Ciekawie, zawsze Norymberga kojarzyła mi się ze sławnym procesem,
ale tutaj takich skojarzeń nie mam, zaś przypomniał mi się króciutki
pobyt w tym mieście, gdy wracałam z paryskiej wycieczki z moim wówczas małym synem z Disneylandu, pamiętam, że tam był gotycki kościół z zegarem, obok były stragany kwiaciarek, fajnie jest czasem cofnąć się w przeszłość....
Co prawda, sorry za szczerość, ale ten
test też bardziej kojarzy mi się z prozą i porównaniu z poprzednimi wierszami, mniej mi się podoba w moim subiektywnym rzecz jasna i może niesprawiedliwym odczuciu, jakoś mnie tak nie zachwycił jak wcześniejsze, przepraszam za szczerość.
Pozdrawiam ciepło. |
dnia 13.06.2016 05:29
Niepoprawna optymistka - dziękuję bardzo za wizytę i komentarz. Naprawdę ,nie masz za co przepraszać, ja cenię szczerość :) z tekstami tak to już jest - nie wszystko, nie wszystkim, nie zawsze :) pozdrawiam serdecznie |
dnia 13.06.2016 15:54
Reportażowy, ale ciekawy.,
Obrazowo oddany klimat z naddaniem osobistym.
Czytał się.
Słowa i fragmenty tekstów konieczne.
Czy w przedostatniej zwrotce " w angielski" nie wdała się czasem literówka?
Pozdrawiam ciepełkowo.Ola:):) |
dnia 13.06.2016 16:25
Czytam jak Cortazara. Pozdr |
dnia 13.06.2016 16:53
najzwyczajniej w świecie: porwał mnie |
dnia 13.06.2016 18:11
Nie podobają mi się powyciągane dłonie. Tekst nie jest oparty na
metaforach, raczej obrazowo - bezdomni nie wyciągają dłoni (nigdy nie widziałem) siedzą cicho lub coś mruczą, szukają spojrzeń, jak znajdą mówią dzień dobry (w jakimkolwiek języku). *to spekulacje, nie byłem na tamtym placu. Oprócz tego brunetka z piosenki zdaje się śpiewać ''what's goin' on''. Poza tymi szczegółami mnie porwało.
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 18:35
Ola Cichy -cieszę się, że zajrzałaś, i że się przeczytało :) dziękuję
Oczywiście, ze literówka w cytacie, już wczoraj wysłałam prośbę o korektę
Ooo - ale że to tak źle, czy tak dobrze? :)) ja tam lubię Cortazara
adaszewski - no to miło mi bardzo, dziękuję, nie myślałam, że ten tekst znajdzie pozytywny odbiór :)
arlekin mniejszy - dziękuję za wizytę. Co do wyciągniętych rąk - może nie należy tego traktować dosłownie, choć, uwierz mi - widziałam ludków klęczących i z wyciągniętymi rękoma...a wśród nich przecież nie tylko bezdomni...co do cytatu masz rację - dokładnie tak śpiewała, od wczoraj czekam cierpliwie na korektę :)
Pozdrawiam |
dnia 13.06.2016 19:53
Ta ostatnia dwójka została wdzięcznie ulokowana. Nie musi być dobrze czy źle. Może być po prostu. Ja nawet kocham bardziej niż Chądzyńska, mimo to proza. Pozdr |
dnia 13.06.2016 20:20
Ooo - a bo to się tak po prostu napisało, proza czy nie...ważne, że dało się przeczytać :)
Za to tytułowa ostatnia dwójka to niekoniecznie ta z przegródki na drobne :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 38
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|