Spocząłem pod rozłożystym dębem,
Pomyślałem: Och Kalino gdybym tylko mógł...
Noc zapadła cicho , zasnąłem
Rankiem budzi mnie lekki powiew wiatru,
Już wiem co się dzieje,
przerywa marzenia o wietrzności i wolności
Och Kalino obiecałem...
Jak zawsze słowa dotrzymam
Och Kalino zawarłem Pakt z szatanem i bogiem jednocześnie
Gdybym tylko mógł...
Och Kalino, Proszę wysłuchaj mnie!
Obiecałem i obietnicy dotrzymam...
Już zawracam,przykro mi...
Spotkajmy się jutro na twoim ulubionym placu w środku miasta,
Na samym czubku szubienicy.
Och Kalino nie przyszłaś,
Spocząłem pod rozłożystym dębem
Niestety już ostatni raz
Gdybym tylko mógł cofnąć czas...
Dodane przez Mroku
dnia 21.05.2016 11:38 ˇ
9 Komentarzy ·
702 Czytań ·
|