dnia 16.05.2016 06:19
Ładny, rytmiczny trzynastozgłoskowiec.
Pozdrawiam :)))) |
dnia 16.05.2016 06:25
Wspinaczka, to bardzo dobra droga do impresji zawartej w puencie, że jeśli żadnej dla człowieka drogi nie będzie/ nie ma, to jako człowiek(myślący) przestaje istnieć.Wiersz i myśli poprawne.
Pozdrawiam i życzę otwartych dróg wspinaczki. |
dnia 16.05.2016 06:36
ładny |
dnia 16.05.2016 06:37
piękny sonet, chociaż "posypał się" w ostatnim wersie ( 14), mam dwie sugestie, albo...
"... żadnej drogi nie będzie, cóż warte istnienie", lub...
"... żadnej drogi już nie ma i ja nie istnieję"
pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 06:47
Bardzo ładny , refleksyjny , obrazowy sonet:) ...ostatni wers warto jeszcze przemyśleć
Serdecznie pozdrawia:) |
dnia 16.05.2016 07:07
Bardzo udany, ostatnią strofę czytałem kilka razy i może zamiast to i ja zmienić na ja też.
Pozdrawiam ciepło. :-) |
dnia 16.05.2016 08:01
Tak, mnie także podoba się Twój wiersz. I ja pomyślałam, podobnie jak Whitewolf, że lepiej będzie napisać "ja też".
Pozdrawiam. Irga |
dnia 16.05.2016 09:51
joan - dziękuję, jakże mi miło. Pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 09:53
kurtad41 - lubię się "wspinać", tym bardziej więc dziękuję za opinię i życzenia. Pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 09:54
frogiszcze - dzięki :-)) |
dnia 16.05.2016 09:59
kaem - Przyznam, że Twoje zdanie, zdanie twórcy sonetów, bardzo dla mnie cenne. Dziękuję za pochwałę, to mobilizuje. Jeszcze bardziej jestem wdzięczna za podpowiedź. Podoba mi się pierwsza sugestia odnośnie ostatniego wersu. Pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 10:04
mgnienie - chyba ze cztery razy wyciągałam wiersz z kosza, warto się było trudzić, jeśli zyskuje przychylne opinie, takie miłe dla mnie, jak Twoja. Myślę nad ostatnim wersem, biorę pod uwagę pomocne mi podpowiedzi. :-) pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 10:05
Pięknie, z zadumą o wspinaczce i widokach, co jest oczywiście wieloznaczne. Pozdrawiam. |
dnia 16.05.2016 10:08
Whitewolf - waham się między Twoją propozycją, a kaema. Dziękuję za czytanie i pomoc. Jestem wdzięczna. :-) Pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 10:18
IRGA - Twoje zdanie jest dla mnie swoistą wskazówką jak pisać. Dziękuję. Ostatni wers przemyślę sobie spokojnie i zmienię go. Pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 10:29
silva - oczywiście masz racje z "oczywiście wieloznaczne". Serdecznie dziękuję za "pięknie". A tak przy okazji wspomnę, że Kolegiata głogowska jest pięknie odbudowana z wojennych zniszczeń (prace rozpoczęto chyba w 1983 roku, wcześniej planowano ją rozebrać), mimo że prace jeszcze trwają, można ją już zwiedzać i podziwiać. Pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 11:46
sonet jak talala, z uznaniem
mapa dążeń jakby nie z tej poetyki ale tylko moje wrażenie takie
pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 15:14
nic nie zmieniaj. jest akuratnie. "też" pozbawiło by tego możliwości nieosobowej interpretacji tego wersu. zyskała by tożsamość, ale kosztem uniwersalności.
zazdroszczę kondycji! |
dnia 16.05.2016 15:39
bardzo dobrze napisane, aż zazdrość bierze |
dnia 16.05.2016 18:28
tomnasz udziela Ci złej porady, trzeba zmienić, bo jest o jedną sylabę za dużo. Można po prostu usunąć "to". Jeszcze raz podkreślam, że wiersz jest wielkiej urody :) |
dnia 16.05.2016 19:09
Bardzo ładny sonet msz, sądzę, że sugestia Whitewolfa i Irgi
warta przemyślenia, ale to drobiazg, który urody wierszowi nie odejmuje.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 16.05.2016 19:18
Juliusz Karowadzi - dziękuję za uznanie, mapę zostawiam, najpierw ten nieszczęsny ostatni wers. Pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 19:25
tomnasz - nie jest akuratnie, przepuściłam byka w ilości sylab. Niedopatrzenie moje przy wielokrotnych poprawkach. Coś z tym zrobię, tak na pewno nie zostanie. Kondycja u mnie raczej niewielka, sonet powstawał opornie. Dziękuję za gotowość pomagania, różne zdania komentujących mobilizują do dokładniejszej analizy tekstu. :-) Pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 19:44
adaszewski - nieśmiało wspomnę, że pomysł na ten wiersz błysnął mi po przeczytaniu Twojego komentarza z 3 maja. Dziękuję Ci bardzo za to. A uznanie z Twojej strony, to dla mnie drogowskaz, no i oczywiście ogromne zadowolenie. Pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 19:50
Niepoprawna optymistka - miło mi, dziękuję. Oczywiście, że ten drobiazg naprawię, potrzebuję tylko trochę spokoju, bo rozgardiasz mam wokół totalny. Może w nocy. Pozdrawiam |
dnia 16.05.2016 20:00
IRGA - dziękuję za zaangażowanie, tam nie może być siedem sylab, to oczywiste. Zrobiłam błąd. Twoje pochwały cieszą mnie bardzo, mam nieskromne wrażenie, że moje starania idą w dobrym kierunku. :-) |
dnia 16.05.2016 20:37
coś podejrzewałem ;)
można by rzecz: udało się! |
dnia 16.05.2016 20:43
Super. Dziękuję. Teraz mi słów brakuje. :-))) |
dnia 16.05.2016 20:48
jako, że nie znam Głogowa, choć mam stamtąd przyjaciela, aby mieć jakieś pojęcie o temacie, wrzuciłem w google "głogów wieża" a potem kliknąłem w ten link:
http://www.wykop.pl/link/1534231/skoki-na-linach-222m-glogow-rekord-swiata/
robi wrażenie.
choć rozumiem, że nie o tę wieże Ci szło. znalazła się też ratuszowa, i ta, o którą prawdopodobnie chodzi, 75 m neogotycka z kolegiaty.
to jest +- 20 pięter. i to w starym budownictwie.
i jeśli szarpnięcie 75 metrów deniwelacji, bez zadyszki i wytchnienia, to nie oznaka wyśmienitej kondycji, to tylko przyprawiasz mnie o frustrację.
natomiast sylab nie liczyłem. z formą zawsze jestem na bakier.
istotę widzę w treści.
a w tym wierszu jest jej mnóstwo. |
dnia 16.05.2016 21:43
Architektoniczne wyznanie miłości? Głogów najwyraźniej ją odwzajemnia, skoro "Julia" kończy wiersz wersami:
Kiedy światła zabraknie, a ciemność wykreśli
z mapy dążeń sieć szlaków, ja także zszarzeję.
Będę żyć jeszcze tylko przez chwilę, bo jeśli
żadnej drogi nie będzie, to i ja nie istnieję.
Najlepiej wykuć ten wiersz na wieży, która ogromnieje :) pozdrawiam |
dnia 17.05.2016 05:48
tomnasz - te skoki, to z komina, ja byłam 3 maja na wieży Kolegiaty, na ratuszowej (wyższej) nie, bo wejścia były zorganizowane o tej samej godzinie. Ale to nadrobię przy najbliższej okazji wyjazdu do Głogowa. Przy kolegiacie łączą się dwa etapy szlaku pątniczego do grobu św. Jakuba w Santiago de Compostela w Hiszpanii: wielkopolski oraz dolnośląski.
Nie przejmuj się sylabami w moim wierszu, dla mnie ważne, że znajduję u Ciebie uznanie. To dla mnie najcenniejsze. Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 17.05.2016 06:02
Irena Michalska - nie da się ukryć, że jestem oczarowana głogowską starówką odbudowaną z wojennych zniszczeń. Gdy byłam w Głogowie pierwszy raz w życiu, widziałam olbrzymi plac z resztkami gruzów, porośnięty krzakami i zielskiem, po którym wiatr roznosił śmieci. Prace nadal trwają, jeszcze wiele jest do zrobienia, bo zniszczenia Głogowa można porównać do zniszczonej Warszawy. Miłego dnia, pozdrawiam |
dnia 17.05.2016 07:30
Pnąc się do góry
uważać trzeba
żeby nas za Babel
nie uznały nieba
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 17.05.2016 09:02
Na prośbę Autora z ostatniego wersu usunąłem spójnik "i".
Pozdrawiam. |
dnia 17.05.2016 10:07
Pięknie, klimatycznie, nastrojowo i niejednoznacznie, z przyjemnością przeczytałam, pozdrawiam |
dnia 17.05.2016 10:30
Alfred - nie grozi, natomiast ważne są perspektywy. Pozdrawiam |
dnia 17.05.2016 10:31
moderator4 - dziękuję bardzo, serdecznie pozdrawiam :-) |
dnia 17.05.2016 10:34
sibon - bardzo mi miło, dziękuję. :-) Uśmiechniętego dnia życzę. |
dnia 18.05.2016 19:40
Jestem pod wrażeniem...zarówno pomysłu jak i wykonania. Serdecznie :) |
dnia 19.05.2016 07:17
zorianna - Serdecznie dziękuję. Niezmiernie mi miło. :-) Pozdrawiam |
dnia 22.05.2016 15:40
przypomniał mi Twój bardzo dobry wiersz o pielgrzymie, którego kilka lat temu spotkałem pod Krakowem, zmierzał gdzieś z południa, chyba z Chorwacji z muszlą św. Jakuba... |
dnia 23.05.2016 08:21
benlach - tak, właśnie muszla to symbol pątniczego szlaku św. Jakuba. Podobno teraz częściej można spotkać pielgrzymów na rowerach, szczególnie we Francji i Hiszpanii, podążających tym szlakiem. We mnie jest tylko tęsknota za taką pielgrzymką. Dziękuję za miły wpis. Pozdrawiam |