|
dnia 14.05.2016 06:07
Rada przyjazna, nie czepiam się specjalnie.
wychodzę z domu
na ławce
w parku siadam
Tak msz. będzie lepiej, bo jeżeli najpierw w parku siadam, to raczej wiadomo, że na ławce.
Jeszcze trzeci wers od końca ludzi.
Pozdrawiam. |
dnia 14.05.2016 06:24
szlachetne myśli i chęci, ale wobec wszechgłupoty ludzkiej są ci tylko mrzonką, ale pogadać można ( świat gdy pora przyjdzie sam się naprawia a wtedy z nami bida będzie, że hey oh ) , dla mnie ok. z ławeczką też. |
dnia 14.05.2016 07:11
Na ławce w parku siedziała
i pszczółki podglądała
pogłaskać pszczółki chciała
nagle krzyknęła aauaa
kontakt z przyrodą
bolesny bywa
gdy się za blisko
zwierząt przebywa
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 14.05.2016 09:06
Fajny ciąg.
Podoba się. Nie dzielić na cząstki- to "fontanna jest"
Cmok cmok.Ola. |
dnia 14.05.2016 09:39
Ważne przesłanie, ale nad formą warto jeszcze popracować. Po co na ławce w osobnym wersie? Pozdrawiam. |
dnia 14.05.2016 09:58
przyglądam się twarzom
a niech tam sobie knują doktorzy
od słowików prezesi od fotografii
moja prawda ma tak samo jak ja
sześćdziesiąt lat
siedzimy przed fontanną zastanawiając się
jak (...) ludzie
...................................tyledlamnie |
dnia 14.05.2016 10:27
Jasne, zawsze można podzielić,Wykroić.
Np:
- 1 wers
-2,3,4 wers
- następnie do 9
- do końca-bez ostatniego i znów mamy nieco inny wiersz
Pozdróweczka. O. |
dnia 14.05.2016 11:25
Fajny, czytelny, obrazowy wiersz.
Dla mnie ostatni wers jest najważniejszy,
bo namawia do naprawy świata, do wejrzenia
też i w siebie przy okazji, bo wiadomo, że
aby świat naprawić, często i w sobie trzeba coś zmienić.
Refleksja dobra, jeśli jakieś korekty to drobne,
msz, no i - jak zachęcić ludzi, zamiast ludzie,
literówka się wkradła.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 14.05.2016 12:02
Whitewolf - musi być ławka, bo jest to zaproszenie do lektury mojej powieści Ścieżka. Taka jej krótsza wersja, gdzie narrator siedzi na ławce, a nie na trawie, czy murku okalającym fontannę. |
dnia 14.05.2016 13:22
Mnie jakoś nie zachwyciło. :| sorry pozdrawiam. |
dnia 14.05.2016 15:10
Jest za dużo:
nas, bezrobotnych na różnych ławkach,
także tych, na stanowiskach-przyssawkach,
piany, złości, kłamstwa i mętnej filozofii,
teorii uzdrawiania prawa, czyli jego atrofii,
olbrzymiej za blichtrem czczej pogoni,
niebezpiecznych ekonomicznych toni,
fałszywego, wirtualnego, niby pieniądza,
pożądania, zwanego też słusznie, jako żądza.
I mimo to, że jest bardzo dużo powyższego,
nie ma tego najbardziej dla człowieka istotnego.
Nie ma
jego pokory i skromności,
uszanowania czyjejś godności,
autooceny własnych kompetencji,
jasnego obwieszczania naszych intencji,
często wiedzy, nie tej z gorącego magla,
cierpliwości, która słusznie, nie ponagla...
Tak więc DUŻO z NIE MA są dyskutowane,
bo bytem społeczeństw i jednostek powiązane.
A ja mam teraz tylko jedno marzenie;
bym mógł mieć po napisaniu tego wszystkiego
czyste, przejrzyste, zatem naiwne, ale moje sumienie.
Pozdrawiam ciepło Autora.
Dziękuję za polemiczną inspirację. |
dnia 14.05.2016 15:49
Ależ autorze ja nie mam zamiaru zabierać Ci żadnej ławki, niech one wszystkie sobie w tym parku stoją.
Chodziło mi tylko o zamianę wersów, przeczytaj trzy pierwsze wersy swojego wiersza, a potem to, co zaproponowałem w komentarzu.
Chodzi mi o zamianę wersów miejscami, drugiego i trzeciego, poniżej umieściłem uzasadnienie.
Czytanie komentarzy, czy wierszy niedokładnie, w pośpiechu prowadzi najczęściej do pretensji i konfliktów słownych, każdemu niestety to się zdarza, a nie chcę, żebyś miał do mnie niesłuszne pretensje, dlatego postanowiłem wytłumaczyć zaistniałą sytuację. Pozdrawiam. |
dnia 14.05.2016 15:58
Oczywiście poniżej mojego pierwszego komentarza, nie tego tutaj. |
dnia 14.05.2016 16:05
doktorzy od słowików i prezesi od fotografii kojarzą mi się ze sztucznie tworzonymi dziwnymi stanowiskami dla znajomych królika, więc idąc tym tropem, z całym szacunkiem dla wersji o naprawie świata, czytam sobie równolegle końcówkę tak:
siedzimy przed fontanną zastanawiając się
nad wężowiskiem indoktrynowanych profesji |
dnia 14.05.2016 16:32
Gdy siedzi się na ławce
trudno puszczać latawce
Chcesz naprawy świata
naucz się latać |
dnia 14.05.2016 19:35
szczerze mówiąc, mimo godnej myśli, tekst tym razem mnie nie zatrzymuje
pozdrawiam serdecznie |
dnia 14.05.2016 19:43
Ogólnie wiersz mi się podoba, jednak nie o rozmowy o naprawianiu świata nam chodzi chyba, raczej o działania w tym kierunku. Myśl Ooo trafna, może nieco inaczej, Autorze, zakończyć wiersz? Serdecznie pozdrawiam |
dnia 14.05.2016 20:25
Jest to wiersz dla wtajemniczonych. Bliska jego intencji jest Irena.a trzeba rozmawiać jak mówi w jednym z odcinków Kiepskich pan Ferdek. Właśnie rozmawiać, jak kurtad 41 w łagodnym dżdżu parkowej fontanny |
dnia 14.05.2016 20:30
Trzeba rozmawiać, bo jeżeli już coś zostanie powiedziane w jakimś stopniu zaczyna stawać się. |
dnia 14.05.2016 22:52
a wiesz Jędrzeju, nie żałuję, że tu powróciłam, bo słowa Twojego ostatniego komentarza są dla mnie bardzo ważne. dziękuję. |
dnia 15.05.2016 17:34
taki stary, a taki naiwny, wzruszył mnie Pan! |
dnia 15.05.2016 21:57
Och panie Rafale, dwadzieścia kilka lat pracowałem w dużych zakładach produkcyjnych, ale i piętnaście lat wśród młodzieży, i wiem stąd, że naiwność jest możliwa, najpierw kiedy powstawała Solidarność, potem kiedy patrzyłem jak młodzi szykują się do dorosłego życia. |
|
|