|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Wiosenne skarby |
|
|
Cicho pod płotem ukryta szarość
Makijaż zmywa prysznicem z nieba.
Po zimie kufer omszałej aury
Uchyla skarby, wiosnę ubiera
Jak pannę młodą - w welon z mgieł tkany,
W wiązankę, z białej polnej stokrotki,
Obrączkę, która bocianim gniazdem,
W jasną sukienkę z pięknej magnolii.
W nimfy, kokardki wodnych zwierciadeł,
Z druhną, co skradła niebiosom szafir.
W ucztę z nalewką bursztynu w kadziach,
Który produktem miedzianej braci.
W łabędzia łódkę smukłą, z Czajkowskim,
Przydrożną wierzbę, co łka Szopenem.
W biegi galopem, tym, co gnał Kossak,
By w dworku gościć u Basi Niechcic.
Wiem, że w skarbnicy chętnie zatonę,
Którą przyroda bujnie obdarza,
Najbardziej jednak chcę zanurkować
W toń twoich oczu, w nich się rozmarzać.
*****************************
Wiem, że będzie prysznic, jak w wierszu,
ale widocznie jestem masochistką, mimo, że
znam reakcję, zwłaszcza niektórych osób, to wiersz daję, bo wiosna mnie do tego czynu nakłania:)
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 21.04.2016 04:01
niektóra osoba jest na "nie" |
dnia 21.04.2016 05:21
...bej? |
dnia 21.04.2016 05:58
Podoba mi się pierwsza strofa, jest taka naturalna, niewymuszona. Dalej jest nastrój, tylko msz dość sztucznie. Warto przemyśleć interpunkcję, a może to ja nie do końca potrafię sobie z tym radzić? ;-) Słonecznie pozdrawiam. |
dnia 21.04.2016 06:20
Swoim wierszem odpowiem, bo cała w nim "Optymistka":
"Free Emotion"
Uśmiechnęła się
jasnożółto
przez co - słonecznie
Adidasa
toaletowa woda
jak nie przymierzając
bosa stokrotka
do królewskiej gardenii
która ma za nic
pachnideł arystokrację
czy inne perfumeryjne herby
Bo ona sobą wyłącznie pachnie
świeżo. I bardzo łagodnie -
światłem
wodą
powietrzem
Reszta, furda! Niech się nie podoba ;) Łaski bez ;)
Serdecznie :))) |
dnia 21.04.2016 06:53
drżenie magnolii
znów (jak zeszłej wiosny)
magnolia swą koronę ukwieciła
zapach pochwycił wiatr
częstyje mój podziw
delikatność płatków drży
jeszcze panuje chłód
rośnie dzień
zagęszcza kroki |
dnia 21.04.2016 07:08
Wiosenne skarby
i porywy pierwsze
są jak pisane
uczuciami wiersze
Przeczytałem z przyjemnością.
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊. |
dnia 21.04.2016 08:04
Podobają mi się odniesienia kulturowe. Trzeba uporządkować przecinki, bo się zwichrowały... Pozdrawiam. |
dnia 21.04.2016 08:47
Mnie również się podoba zarówno wiersz, jak i odniesienia do postaci literacko-historycznych. Pozdrawiam. |
dnia 21.04.2016 13:05
tych skarbów nie można lokować w złoto, i to mnie cieszy, bankierów niekoniecznie :) pozdrawiam, |
dnia 21.04.2016 15:00
Dziękuję za wgląd i komentarze -
Adaszewskiemu - nie jestem zdziwiona, ale dziękuję
za poświęcony czas:)
Mithotynowi
komie17 - pewnie masz rację, dziś bym to inaczej napisała,
co do interpunkcji, to bywa, że mam z nią kłopot, jednakże
sądzę, że tutaj ona zbytnio nie szwankuje, a jeśli, to byłabym wdzięczna za podpowiedź, bo np tam gdzie są przerzutnie i jest ciągła myśl, specjalnie ich nie użyłam.
Abierckiej -
Dziękuję za wiersz, Pani Anielu, ale z treścią nie do końca się zgadzam, ponieważ jeśli już mówimy o perfumerii,
to lubię Chanel nr5, z pewnością nie wodę toaletową Adidas.
Poza tym nie gustuję w inwersjach, które Pani lubi używać,
mimo, że i mnie się one zdarzają, niestety.
Pisząc o wodzie toaletowej napisałabym - woda toaletowa marki adidas, której to marki czasem używa mój syn, ale nie ja,
no może poza butami, które służą na spacery do lasu:))
Oczywiście wiem, że tak naprawdę, to nie o wodę
toaletową tutaj chodzi...Ale i tutaj nie do końca bym się zgodziła,
a jeśli chodzi o styl, to jak wiadomo "kobieta zmienną jest",
ja w każdym razie nie mam zamiaru się trzymać jednego stylu...
Serdecznie:)
Kazimierze Szczykutowicz -
Dziękuję pięknie za wiersz o magnolii, bardzo lubię te kwiaty,
są cudne. W moim wierszu wcześniej była forsycja, ale ją wymieniłam na magnolię:)
Alfredowi -
Tak, Alfredzie to prawda, a uczucia i przyroda,
to są najpiękniejsze historie, z pewnością warte uwieczniania:)
Dzięki za super komentarz, jak zwykle, świetny:)
Serdeczności :)
silvie - to miło, że te odniesienia się podobają,
a czy mogę prosić o podpowiedź, odnośnie przecinków?
Z góry dodam, że przy przerzutniach, nie ma ich celowo,
bo tam się ich nie używa, jest tam jedna, ciągła myśl...
ZdzisławowiS -
Miło mi :)
Robertowi Fursowi -
To, prawda, Robercie, że są takie skarby, które, mimo tego, że są bezcenne, to ich wartości nie lokuje się w złocie, mnie też to cieszy:))
Pozdrawiam serdecznie :)
Miłego wieczoru Wszystkim Państwu życzę:) |
dnia 21.04.2016 15:06
P,S koma17 i silva
Sądzę, że brakuje dwóch przecinków,
ale nie w przerzutniach,
tylko po łódkę, przed smukłą
oraz może,nie jestem pewna,
po gościć, przed u Basi Niechcic.
Pozdrawiam raz jeszcze:) |
dnia 21.04.2016 15:40
Droga Optymistko, popatrzyłam na Panią poprzez wiersze, nie perfumerię ;-))) Free Emotion pachnie stokrotką, a stokrotkami pachną Pani wiersze, dlatego proszę nie traktować dosłownie mojej interpretacji.
A inwersje, miła Pani? Tylko proszę sobie przeczytać poezję np. niemiecką czy włoską [w oryginale] nie mówiąc o współczesnej, zapisanej w języku łacińskim (m. in. autorstwa zmarłego filologa klasycznego Prof. UJ - Mieczysława Brożka) oraz: poetyckie tłumaczenia Psalmów [z języków oryginalnych].
Akurat Chanel No 5 - dla mnie - trąci mi pretensją z lat PRL, obok dawnego Soir de Paris. Jeżeli Chanel już, to No 19, a na pewno - teraz produkowany niszowo - No 22.
:)))
Free Emotion zastępuje na upał tzw. mgiełkę wtedy, kiedy raczej nie powinno się w ogóle pachnieć. Z wyjątkiem żelu pod prysznic, nieperfumowego antiperspirantu i bezwonnego mleczka do ciała.
No tośmy sobie pogadały ;-))) |
dnia 21.04.2016 15:56
Wiosna to rzeczywiście notoryczna panna młoda. Pokaże się, olśni, poprosi o opis, a potem znika na dziewięć miesięcy, aby urodzić się ponownie. Od jej skarbów doznajemy zdrowych zawrotów głowy.
Bardzo ciekawie połączyłaś różne wątki, także ten osobisty. Pozdrawiam :) |
dnia 21.04.2016 16:06
Re: Pani Aniela
Dziękuję za wyjaśnienie, domyślam się, że
chodzi tutaj o wiersze:))
Zapach stokrotki, może być :)
Serdecznie:)
Dziękuję za wgląd i komentarz Irenie Michalskiej -
Moim zadaniem to najpiękniejsza pora roku,
którą kocham Irenko i też dostaję zawrotów głowy.
Dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie Grażyna:) |
dnia 21.04.2016 18:11
Pogodne, ciepłe skarby - gdy się je dostrzega milsza jest droga... Serdecznie:) |
dnia 21.04.2016 18:45
Technicznie sprawnie, dobrze napisane, co do treści...nie moja bajka ( może dlatego, że dawno temu zbyt dużo sama takich popełniłam :)) i mam przesyt) ale oczywiście wiersz może się podobać.
Serdecznie pozdrawiam :) |
dnia 21.04.2016 19:19
Mnie się bardzo podoba , jakby baśniowy obraz piękna wiosny , zmierzający stopniowo do realu. Pozdrawiam ciepło:) |
dnia 21.04.2016 19:45
Moim zdaniem przecinków jest za dużo, nie za mało. |
dnia 21.04.2016 20:14
taaa.. |
dnia 21.04.2016 20:46
Jedynie pierwsza strofa, reszta na Nie. Sztuczne, jak dla mnie.
pozdrawiam |
dnia 21.04.2016 20:55
Dziękuję za komentarze -
mgnieniu - to prawda, że milsza. Serdeczności :)
zoriannie -
No, nie podejrzewałabym Ciebie o to, że kiedyś coś w tym
stylu pisałaś, ale przyznam się Tobie, że już raczej takowych
nie popełnię, tak przypuszczam...:))
Serdeczności :)
Golden -
No to fajnie, że są i tacy, którym się może ten
mój archaizm podobać, wszak nie jesteśmy kalkami:))
Pozdrawiam również ciepło :)
Re: koma17, czy nie byłabyś tak miła, by podpowiedzieć
zagubionej koleżance, których przecinków powinna się pozbyć?
Z góry dygam z wdzięcznością :))
frogiszcze -
a to niespodzianka...
Tak, tak, ja wiem, że to taa jest wymowne,
cóż, jeden lubi piżmo, drugi widzi tylko stokrotki, nawet gdy są
tam magnolie, każdemu się nie da dogodzić, tym niemniej
dziękuję za wizytę, może uda się zadowolić następnym razem.
Dziękuję Wszystkim Państwu za poświęcony mi czas:) |
dnia 21.04.2016 21:03
Witaj Milanno
Rozumiem, ja też uważam, że pierwsza strofa
jest lepsza, a co do sztuczności, to proza w poezji
też bywa sztuczna, ale to moje odczucie, mimo, że
zaczyna mi się ona coraz bardziej podobać, pomimo
jej dziwnego stylu:)
Pozdrawiam serdecznie Halinko:) |
dnia 21.04.2016 21:07
ale wygadane, no, byś tak poezje pisała jak riposty, the end... |
dnia 21.04.2016 21:23
frogiszczae -
tutaj nie ma żadnej riposty,
ja rozumiem, że się Tobie nie podoba,
ma prawo.
Dobrej nocy życzę :)
Komo17 -
Dzięki serdeczne za pomoc z przecinkami na priv,
poproszę Moderatora o poprawkę.
Dobrej nocy życzę :) |
dnia 21.04.2016 21:36
Do P.Moderatora
Bardzo proszę o usunięcie zbędnych przecinków,
czyli w pierwszej strofie po zmywa,
w drugiej strofie po jasnej, bez przecinka.
W trzeciej - po ucztę - bez przecinka.
Z góry dziękuję i przepraszam
za kłopot.
Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 22.04.2016 00:30
Niepoprawnie optymistycznie taki żarcik oczywiście.
Zgrabnie napisane i z przyjemnością czytane.
Pozdrawiam serdecznie. :-) |
dnia 22.04.2016 07:19
Skonfrontowałam sobie późniejsze komentarze, bo [wiersz naprawdę podczas lektury pachniał mi stokrotkami]:
"w wiązankę białej polnej stokrotki" [nota bene stokrotka jest malutka dlatego - moim skromnym zdaniem - bardziej by odpowiadało "w bukiecik", "w wiązeczkę"] ale to pominęłam, niemniej:
i osobliwie - właśnie teraz, po tych przerozmaitych omówieniach - pomyślałam sobie o samej jego [wiersza] Autorce... ;)
Nie chciałam też wtedy wytykać kolejnych usterek typu gnającego Kossaka do pani Basi Niechcic [w tym czasie akuratnie pilnowało się akcentowania stanu cywilnego bohaterki utworu, dlatego powinna być Niechcicowa] nie mówiąc o samym Kossaku, ponieważ niby którym, gdy było tych panów Kossaków wielu oraz na dodatek osiadłych w Galicji, a i sama pani Barbara Niechcicowa z domu Ostrzeńska dopiero po zamążpójściu przeniosła się na wieś oraz daleko jej było do zalotności;) teraz jednak zwrócę uwagę na kilka kwestii:
a) licentia poetica jakkolwiek całkowicie podporządkowana wyobraźni fantazja, to mimo wszystko musi się trzymać pewnych reguł. Trzymać dlatego, ponieważ uważny czytelnik - zwłaszcza mądry nauczyciel liczący się z dociekliwością uczniów - prędzej lub później podobną beztroskę autora wychwyta,
b) wiersz jak krajobraz rządzi się i pewnymi zapachami; "pejzażem olfaktorycznym" jakby uściślił Patrick Sueskind [zob. "Pachnidło"]
stąd rozśmieszyła mnie uraza poetki, iż Free Emotion, to - Boże broń - nie ona :-)
c) wielokrotnie bywa tu podkreślane oraz wielokrotnie zostało udowodnione, że utwór udostępniony zaczyna żyć własnym życiem jak ma to obecnie miejsce, dlatego:
d) przez każdego odbiorcę jest indywidualnie postrzegany, czego niestety Pani nie zrozumiała oraz zbyt dosłownie potraktowała - przynajmniej moje - wyżej zaprezentowane konkluzje ;)
;) ;) ;)
P.S. Chciałam Panią włączyć do swojej sukcesywnie opisywanej Galerii na "pp", wszak po tej reakcji, niemalże urazie z powodu porównania Pani tekstu do wody Adidasa nie chcę ryzykować. |
dnia 22.04.2016 13:46
:)) |
dnia 22.04.2016 15:30
Dziękuję Whitewolfie za komentarz.
Pozdrawiam Romku serdecznie:)
Dziękuję silvo za uśmiech, czy też ironiczny uśmieszek,
skoro tekst rozbawił, to na zdrowie,
wszak ono cenne:)
Re: Pani Abirecka
Jeśli piszemy o bukiecie panny młodej, a tutaj taką panną jest
wiosna, to mamy na myśli albo bukiet, albo wiązankę oba zwroty są poprawne.
Co do autorki, to wolę, by się nią Pani nie zajmowała, no nie ma takowej potrzeby, tym bardziej, że jej Pani nie zna,
wierszy też zna Pani cząstkę, ale wydaje Pani autorytatywne opinie,
jakoby pachniały tym, czy tamtym, a może dla mnie Pani wiersze pachną piżmem, co Pani na to?...
Takie mam skojarzenia z Pani wierszami...
Pisze Pani, że u mnie jest brak zrozumienia
Pani intencji, nie sądzę... Chciała Pani podkreślić, że cała moja
pisanina jest be i zrobiła to Pani we właściwy dla Pani sposób, tyle tylko, że przecież ja nikogo nie zmuszam, by mnie czytał, jeśli ktoś preferuje li tylko współczesną poezję, /która bywa, że jest tylko popisem intelektu, czy jakąś rozprawką naukową, ale czy jest tam poezja, to często śmiem wątpić/, to ma do tego prawo, nie musi czytać kogoś kto pisze w starym stylu, nawiasem mówiąc, ja nie mam jednego stylu i nie zawsze piszę o wiosenkach i stokrotkach, chociaż jak widać niektórzy mają zamiar przylepiać mi takowe łatki, ale z pewnością wolę wiersze bliższe zwykłemu szarakowi, niż naukowe rozprawki od tego moim zdaniem są prace naukowe, a nie poezja, ael to msz, z którym nie każdy musi się zgadzać.
Co do nazwiska, to mój wiersz jest pisany obecnie, toteż jest taka jego forma, a nie inna.
Znam np panią o nazwisku Olszak i nikt na nią nie mówi Olszakowa
czy Olszakówna, lecz Olszak, bo nie mamy dziś lat 1863 - 1914 kiedy to toczy się powieść M.Dąbrowskiej!
Nie wiem też skąd pomysł, iż ja piszę o zalotnej naturze P.Barbary, w wierszu o tym nic nie ma, pisząc o gnającym Kossakiem koniu miałam na myśli konie gości P.Barbary i piękno tych zwierząt,
a Kossak jest tylko symbolem odtwórcy tegoż piękna, a co do tego który, to z Kossaków, to mądry Czytelnik się domyśl,i kto te konie malował,
ja osobiście miałam na myśli Juliusza, bo to on był z tego znany, choć i jego syn Wojciech miał doń zdolności, ale po tatusiu właśnie.
Nie ma tutaj mowy o przyjazdach Kossaka, tylko o kossakowskich koniach:))
Co do tego, że B.N po zamążpójściu przeniosła się na wieś,
to ja to wiem i właśnie taki obrazek się tutaj pojawił, wiersz nie jest o Barbarze Niechcic tylko ona jest drobnym jego malutkim elementem.
Wracając do tego, czy Pani Barbara nie miała zalotności w sobie,
z pewnością miała w głowie Tolibowskiego, w którym to była nieszczęśliwie zakochana, a który wolał bogatszą i brzydszą od niej Panią Nemerską, bodajże...
Za mąż wyszła bez miłości, lecz ze strachu przed staropanieństwem.
Wiersze mają to do siebie, że są obrazowaniem, a nie rozprawką naukową, a wyobraźnia w nich też nie ma ograniczeń!!!
Gdybym chciała pisać o kosmitach, to też mogliby by w nim być
pojawić.
Co do tego czy mnie Pani umieści swojej Galerii, to jest to dla mnie mało istotne, jedna dedykacja mniej, czy więcej,
Co za różnica :))
Mam już takowe za sobą, na dodatek od osób które lubią mnie czytać i nie przyrównują mojej pisaniny do wody toaletowej, robią to z klasą!
To by było na tyle, mam nadzieję, że bez odbioru,
nawiasem mówiąc Panią razi niby zły zapis nazwiska,
a broni Pani inwersji, które każdego polonistę i krytyka rażą,
a u Pani jest ich całkiem dużo, lecz ja nie tropię błędów jak pies gończy, choć bywa, że sporadycznie je wytknę, mimo, że niektórzy popełniają je częściej, niż sporadycznie...
I jeszcze jedno co mnie razi, chorobliwe powoływanie się na Ewangelię i cytaty na portalu poetyckim, to nie jest portal teologiczny, a za dewocją osobiście nie przepadam... |
dnia 22.04.2016 16:01
Oj, oj, oj... ;))) Teraz już "bez klasy" ani rusz ;)))
Trzeba było poprzeć Przedmówców, którzy mają tu niemal stuprocentową rację, ale ja zawsze na przekór ;) no to mi się dostało...
Chciałam z utworu wydobyć jego świeżość a tymczasem w świetle powyższych odautorskich wyjaśnień wynikła - zupełnie niepotrzebnie - ubiegłoroczna stęchlizna zakopcowanych warzyw ;)
Kończę przeto jak w tej komedii ukraińskiej dziewiętnastowiecznej literatki Natałki Połtałki:
"Ha, ha, ha! Ja uże wyhożu!..."
P.S. Natomiast co do Ewangelii, to tu szanowna pani pomyliła się wyjątkowo... Ewangelia, czyli Pismo św. Starego i Nowego Testamentu jest także literackim dziełem. Etymologia Biblii pochodzi od greckiego słowa "bibl(i)os" czyli "książka", od "bibl(i)osa" wzięła się "biblioteka":) Roman Brandstaetter w "Kręgu biblijnym" [a tych wydań miał sporo i za każdym razem zmieniane] mimo to w pierwszym rozdziale swych eseistycznych wspomnień niezmiennie podkreślał jak to jego Mama zamiast elementarza uczyła go czytać na Biblii w tłumaczeniu [z Wulgaty] Księdza Jakuba Wujka... Dziwne, wierząca starozakonna na tzw. polskiej Biblii?
Do komentarzy, miła Pani, również należy dorosnąć. I przede wszystkim swoistego stylu.
Ktoś kiedyś na jednym z Portali porównał mój młodzieńczy wiersz o Rzymie do perfum Laury Biagiotti. O, jaka byłam zachwycona!... :) |
dnia 22.04.2016 16:17
RE:Abirecka, zatem niech Pani idzie to niestęchłego
słowa Biblii, którą tak Pani podziwia, że aż mdli od tego podziwu!
Bez odbioru! |
dnia 22.04.2016 16:42
Szanowna Pani,
życzliwie odniosłam się do Pani utworku [zob. wyżej] a Pani robi mi awanturę:
"słowa Biblii, którą tak Pani podziwia, że aż mdli od tego podziwu!".
Przepatrzyłam Pani dzieła, których w wielu przypadkach nie komentowałam jak na przykład tego:
http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=42050
z którego dopiero mnie zemdliło od labidząco-płaczliwej dewocji, ale nie chciałam autorce sprawiać przykrości.
Powtarzam: chciałam doszlachetnić świeży, wiosenny wiersz. "Free
Emotion": jasny, niemal uśmiechnięty, kwietniowy zapach najbardziej mi doń odpowiadał [a na pachnidłach, także w literaturze znam się całkiem nieźle, ponieważ jest to moje hobby] Pani wypisuje mi tymczasem impertynencje :\
I jest, proszę Pani też taki dział jak "Biblia a literatura". Np. w Instytucie Filologii Germańskiej wybitną znawczynią tak inkryminowanej przez Panią tematyki jest Prof. dr hab. Maria Kłańska, spod której ręki wyszły całe rzesze magistrantów oraz doktorantów.
I naprawdę proszę wziąć pod uwagę i ten fakt, że Portal "pp" jest Portalem ambitnym, a nie - nie chcę nikogo obrażać - głaskającym się po głowinach "Bejem" bądź innym "Niezapominajkowem", gdzie na pewno "Wiosenne skarby" zostaną jak najbardziej docenione, czego zresztą im najlepiej życzę ;)
Oraz proszę nie zapominać: mój nick to "abirecka"! |
dnia 22.04.2016 17:59
RE: abirecka,
nie zapominam Pani nicku, zdarzało się, że zwracałam się per Pani Anielu, bo sądziłam, że tak jest milej, ale jak widać był to błąd, zapomniała Pani dodać skromna:)))
Wychodzi Pani i wyjść nie może...
Pani się nie podoba mój wiersz, mnie nie muszą się podobać
Pani, tak jak i Pani niewątpliwa "skromność", a co do beja, to można tam znaleźć ludzi piszących nie gorzej niż na pp, nawet piszących lepiej, zresztą na pp też jest sporo osób z tego właśnie portalu,
no i piszą tam normalni, fajni ludzie, na dodatek często o wiele bardziej utalentowani, niż niejeden z pp, bo potrafią napisać w każdej formie, na pp taką osobą jest np PanZET który jest z pewnością prawdziwym POETĄ, a nie każdy tutaj na to miano zasługuje, gdy pisze jakieś wierszopodobne twory...
Co do głaskania po główce, to nigdzie po niej nie głaszczą, zwłaszcza tych, którzy nie siedzą w kącie.
Tutaj nie chodzi o to, że coś Pani nie leży, tylko o to w jakiej formie Pani to komunikuje, najdziwniejsze jest to, że pisząc koszmarny wiersz, z wodą toaletową w tle, uważa Pani, że to dobry żart, może dla Pani, dla mnie nie, widocznie mamy inne poczucie humoru, to tak jak wiersz dedykacja dla Alfreda, gdzie Pani podkreśla, że jego wiersze nie mają w sobie poezji
cytuję - "czułość, zamiast poezji," a moim zdaniem jego wiersze są bardziej poetyckie niż wielu innych tutaj osób.z pewnością lepsze od paninych!
Co do impertynencji, to Pani je zaczęła, również w ostatnim wpisie
o zatęchłych warzywach!
To, że mnie razi Pani dewocja, to nie impertynencje, po prostu tak jest.
W nosie mam czy się Pani na mnie obrazi czy nie,
U mnie dewocja? Nigdy dewotką nie byłam i nie będę!!!
Ja Pani nie zapraszam do komentowania, sama też nie muszę tego u Pani robić, a co do tytułów to one mają się nijak do tego, czy ktoś ma talent, czy nie, najczęściej ci z doktoratami pojęcia nie mają o pisaniu, piszą jakieś koszmarki, w których jest zero piękna, czy wzruszeń pt bełkoty naukowe, często z poplątaną składnią, a od takiej osoby należy wymagać czegoś więcej, moim zdaniem.
P.S Odnośnie nicku, proszę mojego również nie skracać,
bo sobie tego nie życzę, przynajmniej w Pani wypadku! |
dnia 22.04.2016 18:04
P.S Nie chcę już słuchać niczego na temat Biblii, dotarło????
Czy mam powtórzyć po raz setny, nie interesuje mnie ten temat!!!
Mój czas się dla Pani wyczerpał, przez te durne komentarze nie zrobiłam czegoś co było dla mnie istotne. |
dnia 22.04.2016 18:48
"Niepoprawna optymistka dnia 22.04.2016 20:04
P.S Nie chcę już słuchać niczego na temat Biblii, dotarło????
Czy mam powtórzyć po raz setny, nie interesuje mnie ten temat!!!
Mój czas się dla Pani wyczerpał, przez te durne komentarze nie zrobiłam czegoś co było dla mnie istotne."
Nie dotarło, jak ta pani "magia" pod tekstem o św. Papieżu Janie Pawle II? :]
I proszę mnie nie pouczać o rzekomo dla mnie wyczerpanym czasie. Po prostu nie trzeba było wrzucać swojego dziełka. Jak je pani wrzuciła, to będę je komentowała tak długo jak będę uważała za stosowne. Moje prawo czytelnika jak pani prawo autora.
P.S. To już doprawdy zakrawa na Prima Aprilis żeby za subiektywnie-życzliwy komentarz zostać tak potraktowaną! No, no a to Diotyma!
A to że pani nie umie czytać między wierszami, to już wyłącznie świadczy o pani, nie o mnie :p [Licentia poetica]. Akurat
Alfred się nie obraził, za to czytelniczka jeszcze jak!...
Rzeczywiście, mają rację co poniektórzy. Podupada Portal, oj podupada...
I zaznaczam, o ile jakiś pani utwór tu trafi, a ja uznam za stosowne go skomentować, to na pewno poddam owe strofy... akademickiej wiwisekcji.
Od tego w sumie tu wszyscy jesteśmy! :-D :-D :-D |
dnia 22.04.2016 19:25
Pani abirecka -
Ja zrozumiałabym, gdyby Pani napisała, że metafory są
nietrafione, że coś w Pani odczuciu jest tutaj sztuczne,
to ja to rozumem, bo w sumie, sama uważam, że faktycznie
inaczej można by to napisać, w każdym razie tego typu historie mogą komuś nie pasować, ale czepianie się nazwiska Niechcic, czy
brak zrozumienia co do mojego skrótu myślowego odnośnie Kosska i np wmawianie mi, że ja piszę o jakiejś zalotności Barbary Niechcic są w moim odczuciu szukaniem przysłowiowej dziury.
Na początku odniosłam się życzliwie do Pani komentarzy, mimo, że Pani wiersz o mnie od początku mnie raził, ale później gdy zaczęła Pani szukać tej przysłowiowej dziury to mnie to po prostu zirytowało. Co do Pani komentowania, to widzę, że ma Pani w planie mściwość na mojej osobie, tak to ci super bogobojni na ogół mają, na zasadzie "oko za ok":))
No cóż, jak sobie Pani życzy, tyle tylko, że ja bardzo często widząc Pani bardzo nieporadną składnię o niej nie pisałam, ale skoro Pani chce zachowywać się jak śledczy, to gwarantuję Pani, że ja też potrafię dostrzec błędy. Dziwię się tylko, że po tylu fakultetach je Pani popełnia, co dostrzegło parę osób już dawno temu, zanim ja tutaj przyszłam, bo czytałam parę Pani wcześniejszych wierszy bez ich komentowania, oraz komentarze komentujących również...
Co do tego, że nie dotarło, to trudno, ale to nie znaczy, że ja będę czytać Pani wywody na temat Biblii, bo powtarzam raz jeszcze, nie interesuje mnie ten temat, a Pani cytaty mnie w równym stopniu mnie śmieszą, co irytują, chyba jednak bardziej śmieszą:))
A co do akademickiej wiiwsekcji, to warto by było najpierw poddać jej swoje własne utwory, tam gdzie kuleje w nich forma, a jest ich całkiem sporo...
Jak widać Pani nauczycielskie powołanie na emeryturze musi się gdzieś spełnić, pewnie uznała Pani, że pp jest ku temu dobrym poletkiem, no cóż, mogę to zrozumieć...
A jeszcze jedno niech Pani komentuje nadal skoro nie szkoda Pani czasu, to był mój ostatni komentarz do Pani pod wierszem, bo ja jednak liczę się z czasem, może dlatego, że nie jestem jeszcze na emeryturze i mam co z nim robić:)
P.S Wiersz nt Papieża, nie ma nic wspólnego z dewocją, tylko z podziwem jakim Papieża obdarzam... |
dnia 22.04.2016 19:28
Errata - oko |
dnia 22.04.2016 19:31
czytając wiersz odniosłem wrażenie jakbym czytał Poezję przez duże p. brawo. spodobało mi się |
dnia 22.04.2016 19:46
Szanowna pani,
polemikę przeniosłam na priv. "Nieporadna składnia" to składnia adaptowana z języka łacińskiego, świadoma, często z orzeczeniem na końcu. Składnia staropolska.
W komentarzach edytować nie można, przez co trafiają się lapsusy jak ten ostatnio u pani:
"słowa Biblii, którą tak Pani podziwia, że aż mdli od tego podziwu!".
Dlaczego u siebie i pod swoim tekstem krytykuje pani moje wiersze?
Trzeba je krytykować u mnie, nie u siebie. I zdaniem pani czemu ta krytyka mojej osoby akurat pod pani utworem ma służyć? Nawet nie komentarz do komentarza, ponieważ ja mimo wszystko staram się utrzymać temat w ryzach, za to pani rozhulana na wszelkie możliwe wątki, tylko nie swój.
I kto każe pani czytać moje biblijne komentarze, przecież obowiązku nie ma.
I każdy, co wielokrotnie podkreślam oraz będę podkreślać ma prawo do artykułowania własnych opinii, często-gęsto kontrowersyjnych. Oraz: proszę się nie martwić o mój "emerycki czas" ;) Mam sporo edytorskiej i recenzenckiej pracy. Również tej portalowej, z której składam rozprawę na temat liryki internetowej. Chociażby na przykładzie pani wiersza, któremu chciałam nachylić nieba, a wdepnęłam w najzieleńszej trawie krowi placek ;))) |
dnia 22.04.2016 20:02
Grażynko:) pozdrawiam Cię serdecznie. |
dnia 22.04.2016 20:21
P.Abiercka : lepiej niech Pani więcej nie wdeptuje,
bo może sobie Pani swoje doktorskie buty pobrudzić:))
Dziękuję velsie za miły komentarz,
ja wiem, że to nie jest poezja przez duże p,
ale dałam ten wiersz trochę z przekory,
choć wiem, ze wiele osób lubi tego typu wiersze.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witaj Milanno/ Halinko
Pozdrawiam również :) |
dnia 22.04.2016 21:01
Prosiłam o nieprzeinaczanie mojego nicku, to po pierwsze;
po drugie: teraz poniekąd zachowałam się jak pani, dlatego proszę zajrzeć pod ostatni komentarz i tam powypisywać mi wszystko, co naurągała mi pani pod swoim wierszem:
http://www.poezja-polska.pl/fusion/readarticle.php?article_id=42311
Nie jestem bojaźliwa i chętnie odpowiem. Na każdą krytykę w pani wydaniu.
;)
P.S. Jakoś u nikogo nie widziałam żadnych doktorskich [także habilitowanych] bucików :p |
dnia 23.04.2016 01:49
Dziękuję Panu Moderatorowi
za usunięcie zbędnych przecinków.
Pozdrawiam serdecznie:) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 16
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|