|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Wielkie oczy strachu |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.04.2016 18:23
walka ze stereotypami dotyczącymi płci zawsze będzie konieczna - tyczy się to stereotypów obu płci |
dnia 07.04.2016 19:43
Słów brak. |
dnia 07.04.2016 20:42
Jest wielu używających mózgu śladowo, bolesna konstatacja. Pozdrawiam. |
dnia 07.04.2016 21:34
Jestem w tym samym punkcie świadomości.....mój profesor filozofii przed wieloma laty, przewidział "epokę kobiet". W świadomości nastała w życiu niekoniecznie...
Pozdrawiam:) |
dnia 08.04.2016 00:49
Dobry i smutny wiersz zarazem, niestety bardzo prawdziwy w wielu wypadkach.
Pozdrawiam |
dnia 08.04.2016 05:56
HA, ha - chciałoby się powiedzieć - mężczyzno puchu marny -
"dorosły nosicielu jąder
którymi myślisz
mózgu używając śladowo
w zakresie przeliczania drobnych na piwo"
Do wielu pasuje ten cytat. Jednak myślę, że wiersz jest napisany pod wpływem obserwacji konkretnej osoby. |
dnia 08.04.2016 06:49
Za Kazimierą Szczykutowicz;
dodam jeszcze, że mimo, iż wiersz dotyka poważnego zagadnienia, to "nosiciel jąder
uśmiechnął.
Dobry wiersz, pozdrawiam :) |
dnia 08.04.2016 06:50
Na sto osób przemocy domowej, 90% to kobiety.
Tylko zastanawiam się gdzie miały oczy...Większość kobiet wychodząc za mąż myśli, że Pana Boga za nogi załapały, później mają tylko wielkie oczy strachu, bo nie otwarły im się we właściwym czasie.
Wiersz nie jest napisany pod wpływem obserwacji konkretnej osoby...od dzieciństwa miałam takich "wybitnych" sąsiadów, że teraz jestem szczęśliwa, że "panowie" pomarli...przed czasem. Zapanował tzw. święty spokój.
Dziękuję za odwiedziny i słowo, zawsze miło Was gościć. |
dnia 08.04.2016 09:39
Cieszyć się z czyjejś śmierci, do tego być szczęśliwym że pomarli? Myślałem, że śmierci nie życzy się nawet największemu wrogowi, czy wszystkie kobiety są tak bezwzględne w tej kwestii? Znam wiele kobiet, ale u żadnej nie zauwazyłem takiego radykalnego stosunku do mężczyzn.
Też jestem nosicielem jąder i przez niejedną koietę owe klejnoty pieszczone były, do dziś żadna z nich chyba tak źle im nie życzyła.
Jeżeli to byli sąsiedzi, to kiedys milicję, a teraz policję na nich trzeba było wzywać, jeżeli żadnej innej dłoni pomocnej nie było. Ten wiersz raczej osobistymi przeżyciami natchniony, jeżeli tak, to współczuję.
Pozdrawiam. |
dnia 08.04.2016 10:26
Whitewolf,nikt nikomu nie musiał życzyć śmierci. Sami na własne życzenie ją do siebie przywołali. Kiedy dzień zaczynał się od "leczenia" kaca, później ewentualnie praca, a wieczorem a raczej późną nocą tatuś /?/ wraca pijany i wulgarnie traktuje rodzinę słowem i rękoczynami...Byłam dzieckiem, kiedy zawstydzony syn takiego osobnika opowiadał nam na podwórku, że szyba jest wybita bo tato przyniósł do domu bociana / tak, bociana/ i to on dziobem wybił szybę...Płakaliśmy razem z nim, bo policja już nie reagowała na wezwania. Przeprowadziliśmy się w inne miejsce. Początkowo było sielankowo...jakieś trzy lata. Niestety, wprowadziła się rodzina pięcioosobowa i teraz to było hard corowo...ze względu na obyczajność nie podam szczegółów.
Dlatego taki mam obraz, chociaż mój Tato był super i niejeden z tych typów nawet do czyszczenia Jego butów nie dorósł, to ciągle mam tamtych w pamięci.
Bywa, że łyżka dziegciu zepsuje opinię o całej beczce.
Pozdrawiam. |
dnia 08.04.2016 21:40
Znałam takiego kata, dopiero jego śmierć rozwiàzała problem. Smutny i przejmujàcy wiersz. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|