dnia 04.04.2016 07:29 
kiedy już zostałam śmieciem 
okazało się że umiem fruwać 
 
w przedsiębiorstwie oczyszczania zapanowała  
konsternacja 
wydelegowano pracowników z uprawnieniami do  
wspinaczki po drzewach ale przenosiłam się wyżej  
i wyżej 
 
pani z biura próbowała mnie zaksięgować jako żmiję  
ze względu na rozwidlenie języka 
ale poetycka wyobraźnia podsunęła jej strzygę 
za ten patent uzyskała awans i udziały w pralni regionalnej 
 
jest czysto  
 
tylko trochę strasznie kiedy się odzywam z gałęzi  
ale to ich problem ja  
jestem tylko śmieciem 
 
(...)  
 
dopowiedzenie... zbyteczne 
- identyfikacja z tekstem(?) powiodła się :-) | 
dnia 04.04.2016 07:31 
Cudnie, bo przekornie :) 
 
Aż się roześmiałam :-) Serdecznie :-))) | 
dnia 04.04.2016 08:57 
Nieco inna twarz Sykomory? Tutaj pokazałaś pazur, Beato, pokazałaś, że twoje pióro potrafi być ostre. Bardzo dowcipny tekst, który równocześnie jest głęboko poetycki. Pozdrawiam | 
dnia 04.04.2016 09:21 
Bardzo dobry tekst, wersyfikacja Mithotyna lepsza, w/g mnie "przetrwam" jest kropką nad "i", albo jak kto woli wisienką na torcie. Pozdrawiam:) | 
dnia 04.04.2016 09:53 
Nieźle o czymś, czego właściwie nie zauważamy na co dzień, uśmiecham się do tej tubki życząc jej długiego żywota, a autorkę pozdrawiam serdecznie. :-) | 
dnia 04.04.2016 10:06 
Na prośbę autorki zmieniono wers  
ale poetycka wyobraźnia podsunęła jej strzygę 
 
na wers 
 ale wyobraźnia po godzinach podsunęła jej strzygę | 
dnia 04.04.2016 10:16 
zna-ko-mi-te ! /obie wersje 
pozdrawiam | 
dnia 04.04.2016 10:54 
Po przeczytaniu wiersza wiążę wyobraźnię na supeł, ponieważ podsuwa mi zbyt wiele interpretacji. Będę odwiązywać węzełki po kolei. W jednej z nich dopinguję psotną tubkę i nawet czytam w przedostatnim wersie:  
to ich problem ja jestem tylko śmiechem. Pozdrawiam. | 
dnia 04.04.2016 10:57 
To, co "się" wytłuściło, miało być zapisane kursywą. Podejrzewam tubkę o żart :) | 
dnia 04.04.2016 11:04 
Ciekawie, barwnie, inteligentnie... pozdrawiam | 
dnia 04.04.2016 11:18 
jeśli dobrze czytam - to kapitalne studium podejścia tak zwanego ogółu (cokolwiek to znaczy) do jednostki, która okazała się być indywidualnością, która odważyła się iść może nie tyle całkiem "pod prąd", ale nie chciała "płynąc z prądem". Cóż, epitety w stylu, "żmija", "strzyga", "wiedźma" i temuż podobneż - standard! A ona, ta nietuzinkowa, choć własne zdanie ma, to i tak według ogółu - jest nikim! Ot, lis "odmieńców"...Poczytałam z przyjemnością, bo temat mi bliski. Pozdrawiam serdecznie, Ewa | 
dnia 04.04.2016 11:40 
Ciekawe podejście do powszechnego problemu, bycie śmieciem lepsze niż niebycie kimkolwiek. Pozdrawiam. | 
dnia 04.04.2016 15:15 
doskonały wiersz, bo inteligentny, bo o czymś, bo opowiedziane w nim zostało wiele... i oczywiście puenta | 
dnia 04.04.2016 18:33 
Mądrze i dowcipnie, świetny wiersz:) | 
dnia 04.04.2016 19:02 
Bardzo dobry, choć z gorzką ironią wiersz. 
Niepokorni nigdy nie byli dobrze odbierani. 
 
Pozdrawiam serdecznie:) | 
dnia 04.04.2016 19:26 
Świetny wiersz, pozdrawiam :) | 
dnia 05.04.2016 06:08 
Bardzo dziękuję Wszystkim  za ślad:) | 
dnia 05.04.2016 17:46 
niby wesoöo, ale zarazem gorzko, a jednak lekko, bardzo dobry wiersz, pozdrawiam, Zyga | 
dnia 06.04.2016 11:10 
bywa niestety i tak: 
 
słyszałem taki dialog: 
 
- jak tam u Ciebie w pracy (firmie) ? 
- jak na jachcie - lusksusowo tylko że się chce rzygać... |