|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: dość żeby dojść |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 31.07.2007 14:48
no, qrwa... dała po garach :) Pozdrawiam i ukłony. |
dnia 31.07.2007 15:32
e...
"Rząd mam depuie, telewizję mam w dupi, SLD mam w dupie! Wszystko mam dupie!" |
dnia 31.07.2007 15:51
Jestem w nastroju nieprzysiadalnym. |
dnia 31.07.2007 16:04
Ten wybuch jest zapewne uzasadniony. Bardzo ładne słóweczko "jaklakierami", palce lizać. Ale czy to warto?:) |
dnia 31.07.2007 17:55
imo: odebrałem ten utór jako krytykę takich jak np/ ja "jaklakierów" "zdrowo pojebanych zatraceńców przyssanych do wszystkich tekstów pisanych poza strefami zwąchania" ;-)
trzymajć się konwencji powiem, że zdrowo popieprzony ten wierszz naciskiem na popierdolony ;-)
dużo ekspresjii ciekawych epitetów, niebanalnych porównań, peryfraz i zajebisytch antyeufemizmów (jak już wspomiany pojebany zatraceniec). całość to tak duża hiperbola mentalna buntu i krytyki "trzaskania z dzioba, że coś do dupy".
było co poczytać
niezły power
zekas
pokorny poza strefą zwąchania |
dnia 31.07.2007 18:51
a toś się wkurzyła
pozdrawiam |
dnia 31.07.2007 19:17
Ozon- no jak kto woli to nazywać, można i garami- :)
Zawistny- hm.dość pomiestna o ile dobrze czytam jest ta część ciała-:)
Grzegorzu W.-i ja nie przysiadam, nie przystaję -ale kumam niźle:)
Zet- a tak się samo wydumało, czy i co warto to już pytanie nie do mnie-:)
Zekas- dzięki, z pasją czytasz co inni z pasjami piszą-:)
Otulciu-gdzieś to musi czasem ujść-:)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie, dzięki :))) |
dnia 01.08.2007 16:24
Quasi, Ty się naprawdę denerwujesz?. Serio pytam. Henryk |
dnia 01.08.2007 17:28
Panie Henryku :)
z całym szacunkiem, ale... czy kiedy czyta pan siarczyście, z ikrą napisany erotyk to również pan pyta autora czy się kocha aż tak bardzo ?
To tylko wiersz -tylko- i jak pan wie pisze się go czasem godzinami, dniami...jest pewną refleksją, miewa złapane w locie myśli,punkty zapalne, i potrafi być mieszanką wybuchową, ale to wypracowany wiersz- jeśli uchwycił szał,wzburznie, złość- to chyba nie jest najgorzej u mnie z obrazowaneim,oddaniem słowem "wściekłości na..."-może chociaż o takich stanach potrafię napisać w miarę- najwyżej zostanę sejsmopiską, tyż dobrze-prawda? czy raczej jednak nie? a już sama nie wiem. Na dodatek wiersze od momentu ich publikacji potrafią żyć własnym życiem.Tak już się dzieje z tym oto co powyżej. Pełna powaga w komentarzu to zgubna sprawa i chyba nie zaryzykuję bardzo serio odpowiedzi-proszę mi wybaczyć. Pozdrawiam serdecznie :))) |
dnia 01.08.2007 19:21
pewnikiem pamiętasz końcową scenę z filmu "seven", policjant z wycelowaną bronią w mordercę, walczy ze sobą - strzelić nie strzelić, scena się przdłuża i nie wytrzymałem, na całe kino powioedziałem - jak go nie rozwali to spierdoli cały film, rozwalił.
identycznie jest z puentą tego wiersza, gdyby jej nie było, nie byłoby reszty, a tak jest i to bardzo mocno i wyraźnie.
pozdrawiam |
dnia 01.08.2007 20:18
No ,Droga Quasi, jedyne co mi zostało,to czytanie erotyków. A kiedyś kobietę na wiorstę rozpoznawałem. Lubię Twoje wiersze i Twoje niezwykłe komentarze. Dlatego zapytałem. Z troską. Z troską starszego pana, dobrego dziadka. Serdeczności wszelakie. Henryk |
dnia 01.08.2007 22:01
Włodek -a ja to bym chciała mieć to nagrane -ja sobie nie wyobrażam jak zrównoważony facet wstaje podczas seansu w kinie i ...:)))ale z Ciebie gagatek- miło, miło ,że tak odbierasz wiersz, dzięki i pozrówki:))) |
dnia 01.08.2007 22:15
Panie Henryku
- z wiekiem to pan przesadził, ale nie wypada mi się droczyć -zatem pomilczę. Jeszcze raz dziękuję :) |
dnia 02.08.2007 04:24
wytrząsania szczypawek :)))
wqrzyłaś się i to mocno :D
pozdrawiam |
dnia 02.08.2007 19:29
Basiu-no fakt napisane ostro:)P. i serdelki:))) |
dnia 03.08.2007 21:24
panuję nad językiem aczkolwiek w ten sposób się u mnie mawia w domu (takąż składnią właśnie) bzdury mi pani próbuje wcisnąć oczywiście że to pani opini o wierszu nie zmieni ale opinie posuwa pani zbyt daleko, owszem w komencie popełniłem błąd nie czytając go po napisaniu a pisząc nie patrzę na monitor i zdarza mi się zapomnieć w jakiej formie czy osobie napisałem linijkę wcześniej, zastrzelisz mnie za to??
wiersz jest genialny i nie jest to tylko moja opinia a język stylizowany i to jest w nim najgenialniejsze, pani bzdury też nie zmienią tej opini
kurwowanie mnie nie rusza, pierdolą mnie takie teksty, nie są mocne, szczeniakom się tylko tak wydaje |
dnia 03.08.2007 21:49
Ooo- rewizyta niezadowolonego--jakiż to typowy obrazek.
Panie Tommas- nie obchodzi mnie co pana pierdoli i jak to robi- to pański interes nie mój. Tak samo jak nic mi do tego co pana rusza czy nie. W wierszu słowa są materiałem dla twórcy, w komentarzu proszę na nie zacząć uważać.Baranów razem nie pasaliśmy, jestem dla pana obcą osobą i nie życzę sobie takich poufałości słownych. To tyle. |
dnia 04.08.2007 09:04
to o kurwowaniu było zupełnie bez emocji, owszem słowa to tworzywo jak dla rzeźbiarza kłoda i użyłem tegoż twożywa z jakiego ulepiono tekst zupełnie adekwatnie, a że twoarzywo szczeniackie to i koment takiż właśnie,
z rewizytą udaję się do każdeko odwiedzającego moją skromną osobę co nie jest niczym dziwnym nienaturalnym ani złośliwym, nigdy nie próbuję sę w ten sposób zemścić gdyż jest to bez sensu, jeśli w rewizycie znajduję wiersz przypadający mi do serca piszę to nawet gdy autor zjechał mnie z góry w dół, a jeśli sie niepodobał i uważaqm za chłam to zjadę autorowi słodzącemu mi wcześniej,
dziwnym trafem zawsze niepochlebne moje komenty uważane są za zemstę a mnie się tak nigdy nie przytrafiło, skąd te wnioski proszę pani?? |
dnia 04.08.2007 09:23
no i widać że pisząc na klawiaturze nie patrzę na monitor, przepraszam za to, nie umiem inaczej |
dnia 04.08.2007 11:36
Panie Tommas-
Jest pan bardzo upartą osobą- tyleż w tym zalety co i wady, ale pomińmy już to i przejdźmy do rzeczy.
Zupełnie nie rozumie pan treści i przesłania jakie zawiera powyższy tekst, a jednak tknięty czymś tam wygłasza-pisze pan co pisze. Może zróbym to w ten sposób-na tej stronie znajdzie pan komentarz odautorski o wierszu "dość żeby dojść"-http://www.carpenoctem.granice.pl/?id=52&idw=5566
-proszę się najpierw zapoznać z tym, a potem głosić wszem i wobec swoje opinie. Swoje teksty zamieszczam w takich witrynach jak FabricaLibrorum oraz Nieszuflada i proszę mi wierzyć, że nie narzekam na ich odbiór, na kometarze pod nimi, i bardzo cieszy mnie to kto się nad nimi pochyla, kto te komentarze mi pisze. Wprawdzie nie uzurpowałbym sobie nigdy powiedzenia o tym co tworzę podobnego do tego co głosi pan o swoich tekstach i daleko mi do takiego "geniuszu" o jakim pan tam wspomniał, ale -podkreślam nie narzekam na odbiór tego co publikuję.
A teraz pozostaje jeszcze sprawa samego komentowania-
otóż proszę pana- ja nie zatrzymuję się pod każdym tekstem, nie pod każdym jestem skłonna pisać komentarze-czego pan zdaje się kompletnie nie docenia i poczynione pod pana wierszem uwagi, które pomogłyby panu pisać lepiej traktuje pan jak coś bardzo osobistego.One nie wynikają ze złośliwości, z braku doceniania zamieszczonego przez pana wiersza, z braku rozeznania w tej materii jaką jest poezja, z braku wiedzy w końcu. Wręcz przeciwnie- to wszystko co wymieniłam wcześniej spowodowało, iż zdecydowałam się zostawić panu jako autorowi tych kilka słów, kilka słów zostawili tam także inni. Oznacza to proszę pana, że ten wiersz w jakiś sposób zatrzymał, zainteresował- ale niestety jest jeszcze daleka droga do pochwał i zachwytu. Pan zdaje się, że ma problemy z docenianiem tych, którzy piszą panu komentarz i ze zrozumieniem ich intencji.Można pod wierszem zostawić jedno zdanie, nawet jedno słowo - sęk w tym proszę pana, że szkoda mi wtedy nawet czasu na takie zabawy-no chyba, że faktycznie wiersz jest ekstra, pięknie gada do odbiorcy, strofy płyną-to wtedy krótki wpis sam się uzasadnia.
Dziwny jest proszę pana traf, że ocenia pan ten wiersz dopiero teraz, a niestety zaraz po kometarzu pod swoim wierszem. To może ludzi skłaniać do takiego "uważania" jakie pan nadmienił i odbierają pańskie wpisy jako "rewanżysty" pięknym za nadobne.
I jeszcze raz grzecznie pana poproszę o zwracanie się do mnie w komentarzu bardzo wyważenie, darowanie sobie wycieczek słownych, bo pewnych "zadęć" nie trawię- niestety taką już jestem młody człowieku wrażliwą na kierowane do siebie słowo staruszką.
Z poważaniem. E.L.M. |
dnia 04.08.2007 13:55
wszystko się zgadza proszę pani, ale poza przekazem jest jeszcze forma,
pani nie przypadł do gustu mój stylizowany język i zaczęłami pani duby smalone o niepanowaniu prawić (na co ja też bywam wrażliwy podobnie jak pani) a mnie nie trafia tworzywo z gatunku dresiarskich szczeniackich slangów bez względu na przesłanie i takie tam (choć wulgaryzmów zdarza mi się użyć ale tylko ekstremalnie) komentarz u pani zostawiłem po rewizycie ponieważ nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego co w tym serwisie się znajduje (nieszuflę i fabrice znam również przy czym to drugie odwiedzam żadko z przyczyn technicznych) zwyczajnie dopiero wówczas na niego trafiłem i doceniam szczerze i bardzo trud włożony w przeczytanie tegoż tekstu odwzajemniając się również trudem czytania, komenty jednak to zupełnie inna pula zainteresowań nie bawię się w piaskownicowe niszczenie babek,
z tym geniuszem owszem mogłem panią urazić ale był to jedynie cytat, składnię mam taką jaka ma być inwersje mam tam gdzie mają coś znaczyć choć nie każdy znajdzie im sens, cóż teorię względności też nie wszyscy rozumieją.
pozdrawiam
Ps. z reguły piszę bardzo wyważone komentarze, mnie się zawsze wydają adekwatne |
dnia 04.08.2007 15:06
Dość proszę pana- resztę to już mogę wierszem, a w tych klnę jak szewc i innych nie pisuję prawie wcale! |
dnia 05.08.2007 00:19
Ho ho i ho! Ależ się pani, pani Quasi zdenerwowałaś. Motylek się przypomniał natychmiast znany chyba dość powszechnie. Nawet nie przypuszczałam, że stylizacyjnie kląć potrafisz.
A teraz analiza:
Słów słownie 96 z czego tak naprawdę brzydkich jest kilka, że zacytuję:
Kurwa x 2
Dupa x 1
Pojebanych x 1
Do tego dochodzą słowa nie podlegające- z racji kontekstu- klasyfikacji jednoznacznej, jako to:
przyssanych, penetracji, rzygowiny, macanta.
No i frazy:
zdrowo pojebanych, trzaskania z dzioba, coś do dupy.
Bo też i tu w kwestii takiej trzeba zapytać, czy głównie o ten kon-tekst chodzi? Wiemy ze strofy numer 2, że to o to przyssawanie się do tekstów niby się oryginalnie rozchodzi, ale czyż tylko o to? Dla zrozumienia pełnego postawy autorki i peela/ki dobrze byłoby również jakieś zaplecze podać, czemuż to pl jest tak zdenerwowany/na? Rozjaśnić prowiniencję tego jakżesz obrazowego: prucia się i wytrząsania szczypawek. Czy po prostu się pl zdenerwował/a no tak totalnie i kosmicznie, bo się nie dało wytrzymać już? A może tylko dla wprawki stylistycznej autorka sobie pofolgowała i powiedziała co myśli?
Ponieważ, bądź co bądź poniekąd jestem jak na razie w ciemnościach i, że zacytuję: poza strefami zwąchania czekam na odzew. Czuj czuj czuwaj!
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
słoneczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 05.08.2007 11:20
Witaj Pani Embo :)))
Ale każesz na siebie wyczekiwać, że ho ho i z ho ho jeszcze.
Ja bez bicia przyznaję się do stanu posiadania w niniejszym tekście dwóch zdrowych"kurw"-patrz sztuki 2, górna i dolna,żeby nie było wątpliwości-w drogę sobie nie wchodzą-znaczy się czytelnicy nic mi o tym nie donieśli.
Sęk w tym Embo, że na dwie sztuki przypada o ile mnie nie myli tylko jedna "dupa" - co znacznie obniża poziom wulgaryzmu wiersza-prawda?
Chyba, że pani uznajesz wzmiankowanie o czynnościach gastralnych jako tożsame z tą częścią ciała, która w czeroliterowym wyrazie mieści i pośladki- jako zewnętrze opisywanego obiektu+ łącznie z jelitem zwanym grube oraz jego zawartością o ile w ostatnim czasie wypróżnień nie było- jako wnętrze tegoż opisywanego obiektu-o! Można wnosić takie podejrzenia- bowiem tylko w okresie zarodkowym jest to otwór gębowy :))))czyli pragęba, a potem to już tylko całe życie otwór wydalniczy - u wszystkich wtóroustych, do których człowiek się zalicza a jakże:))) -i ja sobie Embo kochana z tym gastrocelem tak jakoś wycelowałam-ale w sumie tak czy siak to on do .... -historyjka z tym otworkiem o tyle jest nielada,o ile w pewien sposób uzasadnia ona naturalny pociąg wtóroustych do śmierdzących określeń.
W tym wypadku chwilowo zawieszam okrzyk :czuj czuj .....z uwagi na wrażliwość narządów powonienia. Proponuję "darz bór" dopóki lasów wycięli.
Embo- bywa,że coś bardzo, bardzo zbulwersuje- i muszę powiedzieć, że takie chwile tłoczą w człowieka coś dzikiego, a usuwają jakiś dobry pastelowy odcień spojrzenia.Nie dziwią specjalnie-bo prawdę powiedziawszy do ludzkiej bezduszności się nie rozczarowałam nigdy, ona jak opoka jest niezniszczalna- to co spowodowało dolania oliwy to niuanse, coś czego byłam tylko biernym obserwatorem-ale niuanse z takich co to niby ziarnkiem są ale akurat w oku. Tyle o wierszu. Dzięki za koment, pozdrawiam serdeczniasto :))))<L> |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 40
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|