dnia 13.03.2016 23:26
Prawda, można sobie nadkroić kawałek kciuka ;-)
:))) |
dnia 13.03.2016 23:59
Cóż nie każdemu jest dana doskonałość, ale z drugiej strony
może nie jest najważniejsze to czy złapie się króliczka, lecz
jego gonitwa, nawet jeśli się go nie złapie...
Co prawda, czasem może trzeba przestać się w tę grę bawić,
czy też obierać marchewki, wybór zależy od każdego z nas.
Dobry wiersz, krótki i pełen treści.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 14.03.2016 00:40
Jak wszystkie kompromisy.:)
Pzdr.O. |
dnia 14.03.2016 05:42
jak ja lubię inteligentne wiersze! |
dnia 14.03.2016 07:44
...no - tylko lyryka gdzieś poza garami |
dnia 14.03.2016 08:02
zrelaksowałem się, pozdrawiam, Zyga |
dnia 14.03.2016 09:24
Ziemniaki krojone w sześciany tak samo smakować będą, a kropla krwi w barszczu czerwonym szczególnie, też nic nie zmieni. Podtekstu się doszukując, niestety Mithotynowi trochę racji przyznać muszę.
Pozdrawiam :) |
dnia 14.03.2016 09:57
świetny tytuł i bardzo pomysłowy wiersz; w codziennych czynnościach znaleźć pretekst do wypowiedzenia niecodziennej refleksji, to już jest poezja. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 11:06
Przedmówca zwrócił już na to uwagę, ale podkreślę - tytuł przyciąga, a wiersz potwierdza, że warto było zajrzeć. Lubię słowne zabawy znaczeniami i możliwość wyjścia z utworu poza jego dosłowną semantykę. |
dnia 14.03.2016 11:33
Niby prosty temat, a jak ciekawie ujęty, tytuł dopełnia całość. Chociaż w zależności od tego, jak pokroimy warzywa, czy w talarki, kostkę, paski itp. to inaczej smakują. Pozdrawiam:) |
dnia 14.03.2016 11:35
abirecka - oj tak, szczególnie, gdy podczas pracy ostrym narzędziem zamyśla się nad wierszem. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 11:37
Niepoprawna optymistka - ciekawie odebrałaś wiersz. Dziękuję za pochwałę. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 11:41
Ola Cichy - kompromisy są zmorą, ale dają chwile względnego spokoju. :-) Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 11:43
adaszewski - jak ja lubię takie komentarze - sam miód na moje niepewne pióro. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 11:48
Mithotyn - zgadza się, wciąż więc szukam. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 11:49
zyga66 - to miło, po to też są przecież wiersze. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 11:58
Whitewolf - marchewka do zupy ma się tak, jak słowo do wiersza. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 12:06
Roman Rzucidło - bardzo dziękuję. To dla mnie cenna opinia, nie tylko ze względu na pochwałę, ale przede wszystkim przez to, że jest swoistym drogowskazem. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 12:10
Świetne, skoro jest Traktat o łuskaniu fasoli, to może być i filozoficzny wiersz o krojeniu marchewki. Pozdrawiam. |
dnia 14.03.2016 12:12
Mariola Kruszewska - dziękuję Tobie za to samo, co przedmówcy. Z tytułami miewam problemy, nie wiem, czy wszystkich piszących dotyczy "tytułowa niepewność"? Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 12:21
PaULA - dziękuję, przyznam, że tytuł był początkowo pierwszym wersem. Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 12:24
silva - myślę, że można pisać o wszystkim, można i trzeba. Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 12:26
:)) |
dnia 14.03.2016 13:23
Miłe złego początki
rzekła marchew do grządki
kiedy na sok z marchwi
ochoty nabrali
wyrwali marchewkę
a grządkę skopali
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 14.03.2016 13:56
sibon - dziękuję za uśmiech, pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 14:01
Alfred - :-)) przekornie zapytam, o czym byłby twój wierszyk, gdyby w tytule nie wystąpiła marchewka? (To taka cicha prowokacja, byś napisał jeszcze jeden równie fajny). Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 14:31
Za Silvą - miałam podobne skojarzenie, w prostych czynnościach odnaleźć filozoficzną refleksję - fajny koncept:) Pozdrawiam:) |
dnia 14.03.2016 15:54
Re: nie wiem czy ciekawie odebrałam, wiersz jest ciekawie napisany, to pewne, wiadomo, że zupa jest tutaj umowna podobnie jak marchewka, sądzę, że niektórzy starając się zrobić dobrą" zupę", mimo starań nie gotują dobrze, a innym może ona wyjść mimochodem,
rzecz może się mieć podobnie z innymi sprawami np z pisaniem,
choć jednak sądzę, że przypadkowość raczej jest tutaj rzadka, bo nawet talent nie daje gwarancji na dobrą "potrawę", ważniejsza jest praca, a tzw talent czy predyspozycje to tylko malutki przyczynek do tego by coś dobrze wyszło, tak myślę, Jedna kropla krwi podobnie jak np jedna dodatkowa kropka raczej niewiele zmieni,
a wiersz można odebrać na wiele sposobów i sądzę, że to jest jego atut. Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 14.03.2016 16:34
mgnienie - dziękuję za docenienie pomysłu, bo przyznam się, że nie do końca mnie zadowalał w chwili umieszczania tutaj wiersza. :-) Pozdrawiam |
dnia 14.03.2016 16:47
Niepoprawna optymistka - spodobały mi się w Twoim komentarzu słowa o gonieniu króliczka - stąd stwierdzenie, że ciekawie odebrałaś wiersz. Miło mi, że masz dla mojego wiersza i dla mnie tyle czasu, by pisać drugi obszerny, pozytywny komentarz. Bardzo dziękuję. :-) Z sympatią pozdrawiam. |
dnia 14.03.2016 20:10
Smakuje najbardziej to, co porywa, co skrzydeł dodaje, no i latanie, w górę, wyżej:) I wszystko zalezy tez jak będziemy lecieć.
Oj, zeszłam z tematu:)) od krojenia do latania. Przepraszam, czasem przesadzam ze swoimi wyobrażeniami.
To jest ciekawe, w taki sposób zapisane myśli.
Mnie jednak nieco daleko, tzn. lubię innego rodzaju poezję.
Z tytułami też mam problemy.
a zresztą, o czym ja piszę, ze mnie żadna poetka:)))
Pozdrawiam najserdeczniej. |
dnia 14.03.2016 20:54
Milianna - świetne Twoje przejście od krojenia do latania, masz rację, że smakuje najbardziej to, co porywa. Rozbudzenie ciekawości też jest porywające, szczególnie wierszem i to innego rodzaju, niż lubisz. :-)) Pozdrawiam . Dobranoc |
dnia 14.03.2016 20:56
Teoretycznie, marchewkę można wrzucić w całości ;)) w zasadzie to przyprawy dopełniają smaku...
Podoba mi się. Taki uniwersalny |
dnia 14.03.2016 21:10
A kiedy cię pragnień
dopadnie posucha
szatkując uczucia
zważaj na palucha
albo:
Bywa że tej prawdy
nie pojmuje głowa
że w jednej krwi kropli
sens życia się chowa
albo:
uczyła mama Ewkę
ostrożnie rżnij marchewkę
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 😉. |
dnia 14.03.2016 22:00
Cała przyjemność po mojej stronie, lubię wracać do wierszy, które mi się spodobały, nie zawsze piszę tam kilka komentarzy, ale lubię
czytać po raz n - ty. Serdecznie raz jeszcze i również z sympatią
pozdrawiam:) |
dnia 15.03.2016 10:49
zorianna - racja, przyprawy, przyprawianie też mogło się znaleźć w wierszu. Dziękuję za podpowiedź i za komentarz. Pozdrawiam |
dnia 15.03.2016 10:58
Alfredzie, bardzo dziękuję! Aż trzy wierszyki dla mnie! Jesteś super. Mam propozycję - aby się nie zagubiły między komentarzami, wstaw je (szczególnie druga jest rewelacyjna, pozostałe też świetne) jako swój tekst do komentowania innym. :-) |
dnia 15.03.2016 11:13
Niepoprawna optymistka :-) też tak mam, że czytam wiele razy:-) |
dnia 15.03.2016 19:33
Alfredzie:) |
dnia 17.03.2016 07:59
największym plusem Twego wiersz jest chwila zatrzymania a nawet kontemplacji prostej czynności...mimo technicznego brzmienia.... |
dnia 17.03.2016 19:19
Gratuluję pracowitości i efektów. |
dnia 17.03.2016 19:43
Aewao - :) |
dnia 17.03.2016 19:46
benlach - kiedy ręce mechanicznie wykonują jakąś monotonną czynność, można myśleć o wierszu. Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 17.03.2016 19:47
Zenon Płaczek - Dziękuję podwójnie ;-)) Pozdrawiam |