dnia 07.03.2016 08:28
Lubię właśnie o świcie wychodzić na spacery. A pośród trzcin szczególna cisza pieszczona głosem natury nastraja mnie niesamowicie. Tylko lornetką bezszelestnie i aparatem fotograficznym chcę ująć, byle nie spłoszyć tego co czasem porównać można do mgnienia, mrugnięcia okiem.
"niepotrzebnym słowem" - można spłoszyć ciszę, piękno, miłość, zaufanie, ...
Mnie się podoba ten wiersz, a jego tytuł trafia w dziesiątkę tematu. |
dnia 07.03.2016 08:35
Gerhart Hauptmann napisał kiedyś wiersz "Wymarsz aniołów o świcie" :)
Ten obecny przypomniał mi tamten. Zresztą nawet przeze mnie przetłumaczony i wyrecytowany w Sali Fontany w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa podczas koncertu adwentowego w 1998 roku.
Serdecznie :))) |
dnia 07.03.2016 09:22
Zazdroszczę fascynacji, determinacji o świcie, młodego zdrowia, talentu i,,,wrażliwości, z perspektywy mojej (często) niemożliwości.
Zazdrość moja jest świadomie minimalizowana, czymś innym trochę kompensowana i ironizowana. Myślę, że nie będzie Autorki płoszącą, a jedynie podkreślającą walory wiersza.
Otulam ciepłym słowem na przyszłych wyprawach po śpiewy aniołów. |
dnia 07.03.2016 11:15
W wierszu jest jakaś tajemnica - nie płosz wydry, nie płosz mnie. No chyba nie do końca odczytuję przekaz.
Pozdrawiam:) |
dnia 07.03.2016 11:24
Dla mnie pięknie, poezja kryje się w "nieuchwytnym":...
Pozdrawiam;) |
dnia 07.03.2016 11:37
Świetnie, tylko ten pofajdok mi nie pasuje. Pozdrawiam. |
dnia 07.03.2016 11:53
Kazimiera Szczykutowicz - pięknie odebrałaś wiersz, dziękuję i pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 11:57
abirecka - szukam wspomnianego wiersza Hauptmanna w Internecie bez rezultatu :-(. Będę kontynuować poszukiwania, by zaspokoić ciekawość. Pozdrawiam wiosennie |
dnia 07.03.2016 12:01
kurtad41 - wygląda na to, że w tym roku nie pojadę na Mazury, wyprawy o świcie będą musiały poczekać. Trudno, sprawdzę, czy w Bieszczadach o świcie tamtejsze anioły śpiewają... Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 12:05
PaULA - trafnie odbierasz, ale więcej nie podpowiem :-) Pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 12:08
Golden - Dziękuję za piękne dla mnie słowa. Pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 12:20
silva - pofajdok to ludowa nazwa używana na Mazurach, oznacza kawalera o nieodpowiedzialnym podejściu do życia. Ale jest sympatyczny, taki Dyl Sowizdrzał. Towarzysz wędrówek po Mazurach.
http://szczytno.wm.pl/11078,Szczytno-Ruszajmy-Szlakiem-Pofajdoka.html#axzz42DcqiOSj - link do ciekawostki
Pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 12:55
Wstrzymuję oddech i niepotrzebne słowa. Cicho pozdrawiam. |
dnia 07.03.2016 12:59
Pamiętam takie jezioro wśród wzgórz i wschód Słońca i jego zachód. Stojąc w wodzie wydawało się jakby się tkwiło w świetle, wieczorem stąpało się po gwiazdach. Mgła była efektem specjalnym:-)
Szczytno bym omijał tam pałarzy dużo...:-) |
dnia 07.03.2016 13:59
ciekawy pomysł, ciekawe wykonanie :) |
dnia 07.03.2016 16:30
Pięknie i bardzo obrazowo o przyrodzie, bardzo na TAK.
Serdecznie pozdrawiam:) |
dnia 07.03.2016 17:40
ostatni wers odwraca wiersz na lewną stronę... a może to jest prawa strona? ciekawy koncept |
dnia 07.03.2016 17:41
Leciutko...plastycznie, ale świtem rozmodlonym brzmi trochę znajomo, pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 18:04
Irena Michalska - bardzo mi się spodobał Twój komentarz, dziękuję, pozdrawiam. |
dnia 07.03.2016 18:09
mefisto35 - Mazury piękne, prawda? Twoje wspomnienie podobne moim. Szczytno jest bardzo sympatyczne, mimo wszystko. Pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 18:10
Robert Furs - dziękuję Robercie :-) Pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 18:12
Niepoprawna optymistka - cieszę się, dziękuję i pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 18:29
adaszewski - ciepło, ciepło... może... by od ostatniego wrócić do początku i spojrzeć jeszcze raz... inaczej. Dziękuję, Rafale, pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 18:35
sibon - :-( brzmi znajomo? Skąd się wzięło w mojej głowie? Nie wiem. Jednak mam nadzieję, że to przypadek. Dziękuję. Pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 18:39
Takie samo wrażenie mam jak adaszewski, ten ostatni wers - to dla mnie najważniejsza część wiersza.
piękny, wyciszony klimat
pozdrawiam:) |
dnia 07.03.2016 18:58
Milianna - dobre wrażenie - to klucz... Dziękuję i pozdrawiam :-) |
dnia 07.03.2016 19:05
Udało się uchwycić tę chwilę. Ładna literacka impresja :)) |
dnia 07.03.2016 19:15
a gdy bosymi stopami
pobiegniesz w las o świcie
możesz poczuć jak z twoim
tańczy lasu życie
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 07.03.2016 19:37
joan - chwila uchwycona i zatrzymana, podarowana innym; dziękuję i pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 19:41
Alfred - zgrabnie potrafisz uzupełnić myśl z wiersza rymowanym komentarzem; dziękuję i pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 19:58
Zatrzymał
...anioły - czy to mazurskie, czy bieszczadzkie, zawsze magicznie śpiewają :) |
dnia 07.03.2016 20:01
Gratuluję obrazu, uchwycenia chwili.
Mazury to cud natury, ale może i w Grecji można znaleźć aniołów???!!!
...Ale ja nie lubię wczesnym rankiem wstawać. |
dnia 07.03.2016 20:09
zorianna - tylko nie wszyscy chcą słuchać :-) dziękuję i pozdrawiam |
dnia 07.03.2016 20:16
Zenon Płaczek - wiele we mnie takich obrazów i przeżyć, a anioły są wszędzie. Dziękuję i wiosennie pozdrawiam |
dnia 08.03.2016 11:01
Uroda chwili, nastrój, pomysł, dbałość o formę- wszystko to tu jest. Czyli wszystkie składniki dobrego wiersza... I całość przekonuje. Pozdrawiam |
dnia 08.03.2016 11:26
Dziękuję za link, ale mimo wszystko Pofajdok ma w swojej etymologii coś nieprzyjemnego. Pozdrawiam. |
dnia 08.03.2016 16:51
Roman Rzucidło - Bardzo mnie ucieszył Twój komentarz. Mam wrażenie, że jestem na dobrej drodze ku poezji, choć pewnie jeszcze nie raz ktoś napisze pod jakimś moim wierszem, że nie wyszło. Dziękuję i pozdrawiam |
dnia 08.03.2016 18:57
Czuję nastrój wiersza. Znam anioły bieszczadzkie, one wszystkie są cudowne.
Dla Ciebie śpiewają, do mnie szepczą - bardzo ciepły.
Pozdrawiam. |
dnia 08.03.2016 20:26
Anastazya - mazurskie anioły zostały przeze mnie wymyślone, bieszczadzkie są na każdym kroku obok Ciebie. Ja do jednych i drugich mam bardzo daleko, ale staram się wracać na Mazury i w Bieszczady. Cudnie tam. Pozdrawiam |
dnia 09.03.2016 10:31
cicho...nie płosz mnie...czuć bardzo tę ciszę spaceru o świcie po pięknym lesie... |
dnia 09.03.2016 11:36
benlach - i wzdłuż brzegu jeziora; miło, że wstąpiłeś poczytać, pozdrawiam |