dnia 05.03.2016 04:09
"może liść" - wyczuwam drżenie słów jak drżenie liści na osice. Chociaż decyzja, stanowczość, jednak czytam ból psychiczny, na przykład - "musimy odrosnąć od ziemi". |
dnia 05.03.2016 07:48
tekst przejmująco subtelny |
dnia 05.03.2016 08:41
Jakby śmierć niczego nie kończyła, silne więzy i codzienność wciąż trwają, trzymają nas przy sobie.
Wiersz poruszający, świetnie skomponowany, grają różne znaczenia, zamyka się w klamrze, ale otwiera umysł i uczucia-przynajmniej moje. Pozdrawiam. |
dnia 05.03.2016 09:29
Wyjątkowy.
Pozdrawiam.Ola. |
dnia 05.03.2016 10:06
Przejmująco piękny. Pozdrawiam:) |
dnia 05.03.2016 10:30
Jako czytelnik (co podkreślam) zaliczam ten wiersz do najbardziej znaczących, autobiograficznych, utworów na naszej witrynie. Podany subtelnie, zrozumiale dla tych, którzy rozumieją innych i szanują to, do czego każdy rozumny przygotowuje się.
Pozdrawiam ciepło i zawsze |
dnia 05.03.2016 11:24
Taki nadzwyczajnie zwyczajny wiersz, zatrzymuje. Pozdrawiam |
dnia 05.03.2016 11:52
Bardzo, bardzo!
przeprowadzę się
wiesz
na jakiś czas musimy odrosnąć
od ziemi ......................a to zabieram ze sobą. |
dnia 05.03.2016 12:26
dla takiej poezji warto żyć |
dnia 05.03.2016 12:40
Prawie wszystko zostało już "powiedziane", może jeszcze ogromna jest siła przyzwyczajenia do człowieka który mieści się w dwóch rękach bardzo mnie porusza.
Pozdrawiam |
dnia 05.03.2016 12:43
Ciekawie oddana relacja dwóch kobiet, ładnie spięta klamrą. Pozdrawiam. |
dnia 05.03.2016 17:23
Prosto i magicznie zarazem...zachwycił mnie Twój wiersz, sykomoro :)) pozdrawiam ciepło |
dnia 05.03.2016 18:15
Piękny wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 05.03.2016 20:29
Może list może liść
ważne by do przodu iść
a gdy zdarzy się udręka
wspólnie nieśmy ją na rękach
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 05.03.2016 22:58
Bardzo ładny wiersz. rozmowa lub list z matką - tak czytam. Pełen ciepła i czułości. |
dnia 06.03.2016 00:36
Chociaż jej nie ma, to jednak jest, jeszcze ją się czuje. Ciekawie jest. Pozdrawiam:) |
dnia 06.03.2016 16:27
To frustrujące - jak duże wydaje się przyciąganie ziemskie kiedy jest się z bliską osobą.
Życzę odrośnięcia.
Pozdr |
dnia 06.03.2016 19:14
Piękny wiersz, bardzo zatrzymuje naturalnym przekazem,
niezwykle trafnym, to prawda, że ta siła przyzwyczajenia do bliskiego człowieka jest ogromna, nawet gdy już odejdzie, to wciąż go czujemy,
wydaje nam się, że chodzi po domu, ja też to przeżyłam,
również wydawało mi się, że zaraz usłyszę jak otworzą się drzwi,
gdy słyszałam trzask windy, albo np szmer w drugim pokoju,
kojarzył się z bliską osobą której już nie było, niestety brakuje mi już takich trzech bliskich osób...
Serdeczności przesyłam, miło było tutaj wstąpić, zresztą już miałam przyjemność zerknąć wcześniej do Pani świetnych wierszy. |
dnia 06.03.2016 21:02
Bardzo Wszystkim dziękuję za ślad obecności:) |
dnia 06.03.2016 22:42
qrcze, dobre to jest, pozdrawiam, Zyga |
dnia 07.03.2016 21:41
Znowu przypomina mi się jeden z moich snów, kiedy Umarła płakała mi w słuchawkę, że mój - żyjący - Szwagier Ją niepokoi [upił się, szarogęsi po mieszkaniu, głośno i fałszywie śpiewa...]
Odpowiedziałam niemal słowami obecnego wiersza...
:) |