poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMCzwartek, 02.05.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Chimeryków c.d.
FRASZKI
,, limeryki"
Co to jest poezja?
EKSPERYMENTY
playlista- niezapomn...
"Na początku było sł...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Monodramy
Ostatnio dodane Wiersze
Kropelka tlenu
Majowo...
Zejście
Prywatnie
TO MUSIAŁO NADEJŚĆ
Marek Wawrzkiewicz "...
tacy księżycowi
W pociągu
Numer
Cześć Nemeczek
Wiersz - tytuł: psy sikają, karawan jedzie dalej
twarzą do ziemi -
ostatnie namaszczenie
od grawitacji, słońca i upału

kobieta - niekobieta -
wynaturzenie z opuchniętą twarzą
męskim głosem mówiące: piłam wszystko
oprócz gotowanego asfaltu.
zastygają -
ona i rozchylone usta, całujące
miękką ulicę

w końcu się doigrała -
szlachetnych obywateli miasta
niezmiennie porusza nagła śmierć. odrywa
na chwilę od pilnych spraw. skłania
do refleksji

tylko psy (nieświadome
że ławka za rogiem nie będzie już
miejscem dzielenia się ostatnią parówką)
starannie oznaczają teren

zupełnie jak wczoraj
gdy ten sam karawan wiózł
kogoś, kto miał uczucia wyższe
niż sympatia do psów
niż głód

jezus zawsze rozkłada ręce

Dodane przez zorianna dnia 04.03.2016 14:54 ˇ 19 Komentarzy · 1043 Czytań · Drukuj
Komentarze
silva dnia 04.03.2016 16:09
Mocny wiersz, nie pozwala na obojętność. Pozdrawiam.
abirecka dnia 04.03.2016 16:11
Bardzo dobry wiersz :)

Serdecznie :)))
winyl dnia 04.03.2016 16:24
Fakt nie pozwala na obojętność, ale zadaje sobie pytanie...dlaczego nie pozwala...
Niepoprawna optymistka dnia 04.03.2016 16:37
Za P.abirecką.
Pozdrawiam serdecznie:)
Kazimiera Szczykutowicz dnia 04.03.2016 17:08
Takie fakty mają miejsce. Wiersz oddaje ekstremum chwil. Kruchość życia ludzkiego, równouprawnienie egzystencjalne
IZa dnia 04.03.2016 20:21
Zazwyczaj jest tak, że ktoś tam czuje się lepszy od innego ktosia.
A jeszcze jak ten gorszy "ktoś" jest obciążony nałogiem to jest praktycznie nikim...a może właśnie w tym upodleniu on miał serce, on potrafił kochać, on z pokorą zrosił poniżenie...i może to on pierwszy trafi w rozłożone ręce Jezusa.

Skłania do przemyśleń.
Dla mnie jest dobrym wierszem.
mgnienie dnia 04.03.2016 21:31
Przejmujący, bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam:)
adaszewski dnia 04.03.2016 21:38
wyjątkowa poezja, składam pokłon
Alfred dnia 05.03.2016 00:33
ogrzej zziębnięte ręce
za dobrobyt w podzięce
żołądek pragnie strawy
dobrego słowa serce

Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 .
kurtad41 dnia 05.03.2016 09:27
Znacząca alegoria dwóch problemów w/z jednym (czy tylko?)

Pozdrawiam życząc
PaULA dnia 05.03.2016 09:36
Jest moc. Nie da się przejść obojętnie przy takiej poezji.
Pozdrawiam:)
Ola Cichy dnia 05.03.2016 10:00
Czyta się.
Wyjątkowo.
Sama nie wiem, dlaczego... szczególnie czwarta. tak niewiele zostaje.
Pzdr.ola.
koma17 dnia 05.03.2016 10:43
Plus dla wiersza :-)
zorianna dnia 05.03.2016 17:20
Wszystkim razem i każdemu z osobna bardzo dziękuję za obecność, poczytanie, miłe komentarze i tak pozytywny odbiór. Pozdrawiam serdecznie :)
konto usunięte nr 83 dnia 05.03.2016 18:43
Bardzo ok :)
IRGA dnia 05.03.2016 19:03
Piękny wiersz. Pozdrawiam. Irga
Ryszard B dnia 05.03.2016 22:55
Czytam to tak:

twarzą do ziemi -
ostatnie namaszczenie
od grawitacji, słońca i upału

wynaturzenie z opuchniętą twarzą
męskim głosem mówiące: piłam wszystko
oprócz gotowanego asfaltu. zastygają -
ona i rozchylone usta, całujące
miękką ulicę

zupełnie jak wczoraj
gdy ten sam karawan wiózł
kogoś, kto miał uczucia wyższe
niż sympatia do psów
niż głód

tylko psy (nieświadome
że ławka za rogiem nie będzie już
miejscem dzielenia się ostatnią parówką)
starannie oznaczają teren

Jezus zawsze rozkłada ręce
zorianna dnia 06.03.2016 21:23
Ryszard B. - Jakoś trudno mi się pozbyć tych przejętych ludzi...ale dzięki za pochylenie się nad tekstem, nie mówię, że nie będzie zmian :))

Raz jeszcze dziękuję wszystkim i pozdrawiam
zyga66 dnia 06.03.2016 22:40
dobry wiersz :)...pozdrawiam, Zyga
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
XVIII OkP o "Cisową ...
V edycja OKP im. K. ...
poezja_org
Spotkanie Noworoczne
Nagroda Literacka m....
VII OKL im. Bolesław...
XVIII Konkurs Liter...
Zaduszki literackie
U mnie leczenie szpi...
XXIX OKL Twórczości ...
Użytkownicy
Gości Online: 7
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 438
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: Notopech

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

67168692 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005