dnia 15.02.2016 08:54
Zadziwiający wiersz - przyjemny, a niepokoi. Pozdrawiam :-) |
dnia 15.02.2016 09:16
:) iście anda(i)luzyjne strofy
cieplutko |
dnia 15.02.2016 09:33
Koma17 ;) Fakt "niepokoi" :p Niczym ten rozkoszny strach przed korzenno-gorącym pocałunkiem :p W cieniu bezlistnych lip otaczających stary drewniany kościółek ;) w samo popołudnie, gdzie "nikt nie łazi, dlatego się i nie gapi..." :-)
Kaemek ku mojej wielkiej radości pojął, co miał (z)rozumieć z przesłania ;)
Też przytulnie (i przymilnie). Zgodnie z obowiązującym w nim "cukierkowizmem", jakby rzekł był Mithotyn ;-). Oczywiście, uprzejmie ;-))) |
dnia 15.02.2016 12:29
całkiem przyjemny ten spacerek :))) |
dnia 15.02.2016 12:33
Żebyś, Robercie, wiedział :p Żebyś wiedział ;-))) |
dnia 15.02.2016 13:29
Najwięcej dały mi do przemyśleń dwa ostatnie wersy ten korzennie gorący// najpierwszy pocałunek . Pozdrawiam. |
dnia 15.02.2016 14:16
Skromna abirecka(o), czemuż to to dwa pierwsze wersy dużymi literami? Czy to nazwa własna jakaś?
A niech halny po hali hula, tylko pocałunek otula.
Nie wiem czy Valentino umiał nastroić gitarę - jak a andaluzyjskiej scenerii przystoi - ale grał na niej wybornie. Pozdr |
dnia 15.02.2016 14:23
Pierwsza miłość w tle mauretańskich zabytków. Naprawdę uroczo!
Serdecznie :))) |
dnia 15.02.2016 14:34
Moi Kochani, w wierszu akurat scenerie naprzemienne; przecież jesteśmy w Europie!
Tam, gdzie Alhambra, już wiosna, stąd - zapisane wersalikami - odniesienie. A u nas? Też prawie, ponieważ powolutku śpiewające ptaki zaczynają kojarzyć się w pary i zakwitają w oranżeriach żółte narcyzy ;) Przedwiośniem pachnie powietrze i kiełkuje przebiśniegiem ta najpierwsza oraz najromantyczniejsza miłość ;) Słodko-korzenna, parząca pocałunkami jak grzane wino. I jak to wino powodująca karuzelowy zawrót głowy...
:-))) |
dnia 15.02.2016 15:37
Zapomniałam podziękować Zdzisiowi ;))) No, przypomnij sobie, mój drogi, przypomnij... :p Jak to w Twoim przypadku drzewiej bywało? ;)
:-))) |
dnia 15.02.2016 16:26
Jestem na tak:) Pozdrawiam:) |
dnia 15.02.2016 16:28
dużo w tym wierszu niemdlącej słodyczy, przyznaję: to sztuka |
dnia 15.02.2016 17:05
Gdy powietrze zadzwoniło perliście, musiałem posłuchać Janis Joplin.
Wiersz inny niż wszystkie, piękny:) |
dnia 15.02.2016 17:22
Ja odbieram wiersz, jako słodki, krótki opis czwórki szczęśliwców spacerowiczów w miasteczku na przedwiośniu. Dlaczego? Bo jest tam ciepła, męska dłoń. Niezależnie od mojego odbioru, ciepło pozdrawiam spacerowiczów wszystkich, gdzie prowadzi nas poetka.
A JĄ w szczególności. |
dnia 15.02.2016 17:55
Chciałabym kiedyś zwiedzić Alhambrę, a wiaterek bardzo przyjemny,
zwłaszcza gdy można poczuć woń korzennych goździków którą pachną pocałunki:))
Serdecznie:) |
dnia 15.02.2016 18:20
Optymistko, za te pocałunki w cieniu modrzewiowych kościółków niejedna z nas by oddała wszystkie Alhambry! Tak bowiem smakuje niezafałszowane szczęście :) Jak oczu mgnienie :)))
Bardzo serdecznie :))) |
dnia 15.02.2016 18:30
Przypomniał mi się pierwszy pocałunek :) |
dnia 15.02.2016 18:45
Podoba mi się, ma w sobie tyle ciepła.
pozdrawiam. |
dnia 15.02.2016 22:22
Jeden pije ze szczęścia
drugi na frasunek
zniewala mnie aż dotąd
twój pierwszy pocałunek
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 16.02.2016 08:22
;-) |
dnia 16.02.2016 11:48
Andaluzja, Malaga, Sewilla, Rondo i okolice...ponoć to najpiękniejsze miejsca na ziemi :-) |
dnia 16.02.2016 13:52
Benlach, to przekornie :) Bo te wszystkie Andaluzje, Malagi, Sewile, Ronda nie znaczą nic, ile ten miodowo-korzenny, pachnący niespokojnym foehnem, pocałunek... :p Na dodatek w sąsiedztwie wielce nabożnego miejsca, ponieważ pochodzącego z XVI wieku stareńkiego modrzewiowego kościółka św. Sebastiana... ;)
Serdecznie :))) |
dnia 17.02.2016 16:51
Re:Pani Anielo ,śmiem twierdzić, że to dlatego, iż obie mamy w sobie romantyczne dusze, chyba już dzisiaj coraz bardziej na wymarciu:))
Serdecznie:) |
dnia 18.02.2016 08:41
Łapką obudziłaś wspomnienia. Te dobre.
Zatrzymałaś
Pozdrawiam |
dnia 20.02.2016 20:41
:):):) O. |
dnia 21.02.2016 18:22
I tak oto moi Kochani skończyła się randka!
Fotografia Najdroższego na nocnym stoliku, a On?
Całuje mnie już wyłącznie we śnie :)
Dla wszystkich: najserdeczniej :))) |