|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Receptariusz zielski |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 01.02.2016 07:23
...poradnik Horpyny
https://www.youtube.com/watch?v=OGrxQ4MlD9c |
dnia 01.02.2016 07:37
Jestem oddanym fanem ziół i pełen podziwu dla ciebie Nelu bowiem nie sądziłem, że mogą one znaleźć się w wierszu, co prawda Tuwim pisał o zieleni ale w innym kontekście. Brakuję mi tu właśnie lirycznego kontekstu. Pozdrawiam jak zawsze serdecznie. |
dnia 01.02.2016 09:19
Poetycznie o ziołach z miejscem pozostawionym na własne liryczne dopowiedzenia. Dla mnie pogrubienia nazw nie są konieczne. :-))) Pozdrawiam |
dnia 01.02.2016 10:10
Mithotyn, w przeciwieństwie do ciebie po "youtubach" nie ganiam, ale po dawnych słownikach i zielarskich, i frazeologicznych, i gwarowych, w związku z czym twój odsyłacz jest mi zupełnie niepotrzebny :p
Gdybyś się, obojętnie jaki człowieku, budowie tych wersów przypatrzył dokładniej, to w każdym z nich odnalazłbyś haiku- bądź tankopodobną formę, gdyż taki był zamysł autorki, żeby je w ten sposób zaprezentować.
Zdzisiu, nie może być lirycznego kontekstu, bo w receptariuszu czystej liryki się nie uprawia :))) Najwyżej gra słowami.
Koma17, bez pogrubienia nie byłoby jasno, o jakie ziele dokładnie chodzi. Gdyż co komu mówią "na rzece panny" albo inna "psia ruta"?
Mam jeszcze inne tego rodzaju opisy jak chociażby:
lwi ząb jak podmuch
męska stałość - dmuchawiec
mlecz - - mnisza główka
albo:
cierpka może być śliwka
różowata trzemucha
kuciapa trzemcha
smrodzina lub korcipka -
zwykła czeremcha
wreszcie:
babie zęby to
trędownik bulwiasty
tak jak świńskie ziele
:-))) |
dnia 01.02.2016 10:54
abirecka dnia 01.02.2016 11:10
Mithotyn, w przeciwieństwie do ciebie po "youtubach" nie ganiam, ale po dawnych słownikach i zielarskich, i frazeologicznych, i gwarowych, w związku z czym twój odsyłacz jest mi zupełnie niepotrzebny :p
Gdybyś się, obojętnie jaki człowieku, budowie tych wersów przypatrzył dokładniej, to w każdym z nich odnalazłbyś haiku- bądź tankopodobną formę, gdyż taki był zamysł autorki, żeby je w ten sposób zaprezentować.
a gdybyś się choć raz jakabądźpieśmiennosownikowa przyjrzała krytycznie na swoje brednie, dopatrzyłabyś się niejednego gniota |
dnia 01.02.2016 11:19
bardzo ciekawy Twój zielnik :-) |
dnia 01.02.2016 11:37
Mithotyn, chyba największym portalowym gniotem są nie tyle moje (skromne) utworki, ile Twoje "skrzeczące ambony" :]
Osobliwie zabrakło ci odwagi, aby zaprezentować coś jeszcze innego, oryginalnego?
Twoje uwagi traktuję niczym tę, z "kolorowych jarmarków", odpustową karuzelę, która raz kręci się wolniej, raz szybciej, aby wreszcie nabrać takiego rozpędu, że wszystkim nań siedzącym robi się słabo.
Zatem i ciebie, tę obrotową platformę po(ł)etyckiej "kreteki" także, moim nader skromnym zdaniem, należy traktować identycznie.
Z uśmiechem do końca dnia :) |
dnia 01.02.2016 11:45
abirecka dnia 01.02.2016 12:37
Mithotyn, chyba największym portalowym gniotem są nie tyle moje (skromne) utworki, ile Twoje "skrzeczące ambony" :]
Osobliwie zabrakło ci odwagi, aby zaprezentować coś jeszcze innego, oryginalnego?
Twoje uwagi traktuję niczym tę, z "kolorowych jarmarków", odpustową karuzelę, która raz kręci się wolniej, raz szybciej, aby wreszcie nabrać takiego rozpędu, że wszystkim nań siedzącym robi się słabo.
Zatem i ciebie, tę obrotową platformę po(ł)etyckiej "kreteki" także, moim nader skromnym zdaniem, należy traktować identycznie.
Z uśmiechem do końca dnia :)
Kryśka?!
Kryśka! To ty?!
a jakże! Kryśka Pawłowicz..!
no kto by pomyślał!!!
Osobliwie zabrakło ci odwagi, aby zaprezentować coś jeszcze innego, oryginalnego?
bo widzisz ja - w przeciwieństwie do ciebie - nie mam parcia na szkło i nie ma też takiego czytelnika, który mógłby obrazić mój tekst, bo tego nie da się zrobić
poza tym, widzę, że jako dyżurny argument powyższy świetnie się sprawdza, jako bufor dla napiętych :-)
zatem nie żałuj sobie: lżyj, określaj, wyżywaj się!!!
:-) |
dnia 01.02.2016 12:01
Cytat:
"bo widzisz ja - w przeciwieństwie do ciebie - nie mam parcia na szkło i nie ma też takiego czytelnika, który mógłby obrazić mój tekst, bo tego nie da się zrobić"
Tekstu, Mithotyn, jako tekstu nigdy się nie obraża, ponieważ ów tekst bez swojego autora, zawsze będzie bezosobowy.
Tekst to styl oraz mentalność piszącego, które ja - skromna abirecka - doskonale wyczuwam poprzez wersy.
Nie wszystkie przeto czytam (do końca) i większości z nich - w przeciwieństwie do ciebie - nie komentuję.
Zaś co do "Kryśki Pawłowicz"? Dlatego, że nie jestem tej pani entuzjastką, niemniej nie życzę sobie wycierania twojej japki nie tylko jej, ale czyimkolwiek nazwiskiem! |
dnia 01.02.2016 12:09
cha!
nie ma problemu - i nie tłumacz mi "oczywistych oczywistości"
...zatem:
Mithotyn dnia 01.02.2016 08:23
...poradnik Horpyny
https://www.youtube.com/watch?v=OGrxQ4MlD9c
to byłem - ot skojarzenie... potem
abirecka dnia 01.02.2016 11:10
Mithotyn, w przeciwieństwie do ciebie po "youtubach" nie ganiam, ale po dawnych słownikach i zielarskich, i frazeologicznych, i gwarowych, w związku z czym twój odsyłacz jest mi zupełnie niepotrzebny :p
Gdybyś się, obojętnie jaki człowieku, budowie tych wersów przypatrzył dokładniej, to w każdym z nich odnalazłbyś haiku- bądź tankopodobną formę, gdyż taki był zamysł autorki, żeby je w ten sposób zaprezentować.
ty z elaboratem i wtrętem - dalej wskazywać (z zaznaczeniem mojego tekstu oraz przypuszczalnej opcji politycznej) nie trzeba(?) ...chyba?
- nie ukłujesz, to nie będzie odzewu, to jest proste jak obsługa youtube
do odwiedzin, którego mocno zachęcam - wiesz, muzyka łagodzi obyczaje |
dnia 01.02.2016 14:01
Czasem ciału oraz duszy
nie pomaga żadne ziele
antidotum receptariusz
sporządzony przez Anielę
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 01.02.2016 14:13
Wczytałam się. Pani utwory nie mają nic wspólnego z japońską poezją. Pozdrawiam. |
dnia 01.02.2016 15:13
A czy pani, pani IRGO, przeczytała powyżej moje wyjaśnienie, że te miniaturki są wyłącznie "haiku- i tankapodobne"?
Podobne, podkreślam, li tylko podobne. Wyłącznie pod względem zgłosek. Oraz nic ponadto ;)
Analogicznie przedstawia się kwestia z rzekomymi "haiku" autorstwa Profesora-literaturoznawcy Gottfrieda Stixa (1911-2011), który tak określił swój tomik zatytułowany jako "Zuerst die Augen: haiku-gedichte und andere strophen", te zaś - moim zdaniem - z klasyczną poezją japońską analogicznie nie posiadają niczego wspólnego oprócz formy; par.:
"schau hin dort steht
zwischen dem mann und der frau
der strahlende mensch",
co można przełożyć [oczywiście po swojemu]
"spójrz oto stoi tam
między nią a nim
rozpromieniony ludzik".
W Posłowiu Poety i zarazem naukowca nie ma jednoznacznej definicji, co tym "haiku" tak naprawdę jest. I nie tylko u niego, bo także u innych.
Alfredowi - podziękowanie :)
IRGĘ uprzejmie "odzdrawiam" ;) |
dnia 01.02.2016 15:31
Oj, oj Pani abirecka:) ale temacik piękny Pani zapodała.
Moja druga pasja to florystyka, więc i to wszystko, co powyżej mi nie obce.
A z kwiatami, jakby tak polecieć:) Mam wierszyczki o kwiatach, ale to tylko wierszyczki, a tutaj, jakby haiku - bardziej szlachetnie:)
Ale powiem Pani, że tytuł "Poradnik Horpyny" (z komentarza Mithotyna) były cudowny dla tego cyklu.
z przyjemnością poczytałam |
dnia 01.02.2016 15:50
Milianno, Horpyna to trucicielka oraz złowieszcza wiedźma-szeptucha. Proszę poczytać [nie oglądać] "Ogniem i mieczem", zatem tytuł dla mojego Receptariusza lub inszego [wydrukowanego] Dyariusza bardzo nieadekwatny ;)
:-))) |
dnia 01.02.2016 16:06
"Gdybyś się, obojętnie jaki człowieku, budowie tych wersów przypatrzył dokładniej, to w każdym z nich odnalazłbyś haiku- bądź tankopodobną formę, gdyż taki był zamysł autorki, żeby je w ten sposób zaprezentować." Pod względem zgłosek- też nie mają nic wspólnego z poezją japońską.
Pozdrawiam. |
dnia 01.02.2016 16:06
Ależ ja wiem, kto zacz, Horpyna:)))
ale... byłoby przewrotnie i zaskakująco:)))
Z pozdrowieniami serdecznymi:) |
dnia 01.02.2016 16:11
Wiedza o ziołach jest pożyteczna,
zwłaszcza gdy w tworach haiku mieszka,
albo też jemu trochę podobnych,
z pewnością przedni jest na wiersz pomysł.
Serdeczności :)) |
dnia 01.02.2016 16:21
Pani IRGO, gdzie ja się niby odniosłam do tej stricte "poezji japońskiej"? Wyłącznie formy, przystosowanej wyłącznie do polskiego nazewnictwa gwarowego!
Mnie interesują moje, połączone z językowym eksperymentem, rodzime zioła.
Zresztą dopowiem: "Receptariusz" odkurzyłam z myślą o pewnym zapowiadanym hucznie konkursie farmaceutycznym. Wiersza nie wysłałam, bowiem uświadomiono mi na jakich warunkach tego typu konkursy się odbywają, zwłaszcza kiedy przygotowywana jest dla tzw. laureatów niemała kasa.
I naprawdę, bardzo proszę nie wyrywać zdań z kontekstu, który i tak mnie nie zdyskredytuje, ponieważ zapisałam wyraźnie:
"...haiku- bądź tankopodobną formę". Nie zauważyła pani po "haiku-" myślnika?
Milianno, Horpyna nie zalicza się do moich ulubionych bohaterek, dlatego dla mnie nie byłoby "ani przewrotnie, ani tym bardziej zaskakująco" :] |
dnia 01.02.2016 16:25
Zapomniałam podziękować "Optymistce", co czynię niniejszym tak jakby powiedziałaby Królowa Marysieńka Sobieska: "Avec une grande ochota" :-D :-D :-D
Serdecznie :))) |
dnia 01.02.2016 16:52
Przykro mi, Mithotynie, że twój każdy wpis odbieram alergicznie ;-) stąd oczywiście mój ostatni, osławiony napad z literalną miotłą.
Odsłuchałam, co poleciłeś. Uśmiechnęłam się, myśląc o "dzwoneczku-skowroneczku" oraz tej całej lazurowo-złotej obejmującej Dzikie Pola przestrzennej reszcie. Przesyconej złowieszczą grozą Koliszczyzny oraz owianej "Snem srebrnym Salomei".
:) |
dnia 01.02.2016 17:29
jak widać, wiersze spotykamy na każdym kroku, :) pozdrawiam |
dnia 01.02.2016 17:52
Teraz już trudno będzie mi przejść obojętnie obok ziół ...będę wracać.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 01.02.2016 18:30
nie jestem aż tak uważny na świat, szkoda... |
dnia 01.02.2016 21:55
zaiste, mieszanka ziółek z nóg zwalająca, zarzyć na raz megatoksyczne, nie ma form haiku podobnych, jest haiku i tylko haiku. |
dnia 02.02.2016 10:24
Frogiszcze: "zażyć", nie "zarzyć":-D :-D :-D
:))) |
dnia 02.02.2016 11:29
fakt, nie da się tego zarzyć, a zażyć to megatrauma.
dziękuję za zwrócenie uwagi. |
dnia 02.02.2016 15:04
Frogiszcze tylko desperat coś podobnego "zarzywa" :-D I z czego - Twoim zdaniem - wynika owa "megatrauma"? :-D Nie pojmuję, może z powodu mojego nader podeszłego wieku oraz związanych z nim uwarunkowań?
:-D :-D :-D |
dnia 02.02.2016 18:24
To taka osobista trauma, przez kilka lat praktycznie nie pisałem po polsku, wiele sobie przypominam, ale pisownia wyrazów z "ż" i "rz", to moja pięta Achillesowa, że też pisownia języka polskiego jest tak niereformowalna. Pani często używa mimonków, tak jak wielu na tym serwisie, to też dla mnie niezrozumiałe, to jakiś gryps portalowy? Nie żebym się czepiał. |
dnia 02.02.2016 19:48
Frogiszcze, żaden "gryps", ale myślowy skrót. Gdzie indziej stosuje się emotki, których tu nie ma - z uśmiechniętą od ucha do ucha - buźką. Innych, z wyjątkiem tych "smutnych", raczej nie używam :)))
Serdecznie :))) |
dnia 03.02.2016 01:09
Koleżanko i towarzyszko[b]abirecka[/b]- Dla mnie 12 i 14. Czy trafiłaś na reprint Historia polskich nazw roślin występujących w poradniku P. Krescencjusza? |
dnia 06.02.2016 23:50
Wszystkich Komentatorów jak najserdeczniej przyciskam do pałającej piersi ;)
Wybacz, Mithotynie, za moje nie zawsze sprawiedliwe słowa :) W tej akurat konkretnej sytuacji, przepraszam Cię najstokrotniej :)
Serdecznie, co nie znaczy, iż "na zawsze", miły Kontestatorze :-D |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 32
Użytkownicy Online: Kazimiera Szczykutowicz
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|