|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Nie zostawić Lwowa |
|
|
Pamięci Pani Janiny Zamojskiej (1922-2015)
Gdyby wówczas
Roku Pańskiego 1944
nie udusiła się dyfterytem
mała Urszula
po kilku latach
najrodzeńszy Lwów
dostałby we mnie
patrycjuszkę z rodu Kampianów
Mamcia cud wymodliła
Urszula żyje a prenatalną Lwowiankę
tuli prastara Wieliczka -
by kiedyś rozsypać jej prochy
"Lwów jest wszędzie" (Adam Zagajewski)
Inspiracja: http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/isakowicz-zaleski/blogi/news-nie-zyje-janina-zamojska-zywa-legenda-lwowa,nId,1947261
Link
Dodane przez abirecka
dnia 11.01.2016 09:51 ˇ
20 Komentarzy ·
1056 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.01.2016 10:02
miałem okazję poznać. Pozdrawiam serdecznie, A |
dnia 11.01.2016 11:00
...czkawkowe wycinki z almanachu pocięte na wersy i odstukane enterozą, mają za zadanie udawać "wiersz" |
dnia 11.01.2016 11:24
Mnie się Lwów kojarzy z cytatem "płochije briuki" |
dnia 11.01.2016 11:31
Mithotyn, bądź tak uprzejmy i zaprzestań hejterowania. Wiem, że to twoja specjalność, ale też wiem, iż prawie pod każdym skomentowanym przez ciebie tekstem jesteś jak ten (_ _ _)
Bez wyrazów szacunku :]. |
dnia 11.01.2016 11:35
bardzo ciekawe wspomnienie o bardzo ciekawej kobiecie :-) o takich ludziach warto pisać wiersze....
serdecznie pozdrawiam ;-) |
dnia 11.01.2016 12:13
abirecka dnia 11.01.2016 12:31
Mithotyn, bądź tak uprzejmy i zaprzestań hejterowania. Wiem, że to twoja specjalność, ale też wiem, iż prawie pod każdym skomentowanym przez ciebie tekstem jesteś jak ten, co udaje uchodźcę, chuligan-emigrant.
Bez wyrazów szacunku :].
(_ _ _)
...jak w większości, zajmują mnie tylko teksty, a że ich (ty) autorzy zżywają się i identyfikują z napisanymi przez siebie miernotami to już ich problem... poza tym czego narzekasz, "przychylnych" masz pod dostatkiem |
dnia 11.01.2016 12:28
Mithotyn, z szacunkiem staram się podchodzić do wszystkich. Ciebie jednak proszę, abyś mnie oraz moje teksty pozostawił - w obojętnie jakim - spokoju. Twoja "opinia" to wodospad niemerytorycznych, częstokroć powtarzających się fraz oraz słów z gatunku mydlin po wypraniu różnorakich gałganów. Że się lubujesz w tzw. "dokopywaniu do szmat", wiadome nie od wczoraj, ja jednak tego rodzaju zachowania się ani myślę tolerować.
Czy coś w tym zakresie zdziałam, do tego dochodzić nie będę. Jednak zaprotestować muszę, nawet gdyby ten mój protest przemienił się wyłącznie w pisk myszy...
I jeżeli chcesz, aby cię ktokolwiek szanował, to wpierw szanuj innych: zarówno Umarłych jak żywych, a w tym (konkretnie) przypadku szczególnie z "mojego" Lwowa! |
dnia 11.01.2016 12:37
Szanowni Państwo,
bez tak prowokacyjnych uwag personalnych uprzejmie proszę. |
dnia 11.01.2016 13:12
Może to wstyd, ale o Janinie Zamojskiej nic nie wiem. Trzeba uzupełnić braki. Pozdrawiam |
dnia 11.01.2016 13:12
moim zdaniem to są jedynie (?) notatki do wiersza. nie wykluczam, że tak miało być. wolę jednak "produkt" skończony. |
dnia 11.01.2016 13:49
Choć czasem dom budować
przyjdzie nam od nowa
serce ciągle pamięta
obrazy ze Lwowa
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 11.01.2016 14:57
O Pani Zamojskiej poczytać można w internecie; pierwszy link podałam jako inspirację. Reszta: do wyszukiwarki, kto jest kim?
Raffaello, w przypadku Lwowa, jak na razie "produktu skończonego" nigdy nie będzie [par.: Adam Zagajewski "Jechać do Lwowa"].
Przyznam się szczerze i bez potrząsania, iż w swoim czasie miałam dość oraz prawie tego gadania o Mieście moich Przodków. Teraz gadam sama :)
Zauważyłam też, że ilekroć tutaj zamieszczę któryś z moich lwowskich wierszy, to zaczyna się królicze ruszanie nosem ;) A to, a śmo, a inwersje, a dopełniaczówki, a niedokończone etc. etc.
Dlatego ilekroć zamieszczę tutaj któreś z moich lwowskich "niedokończonych" zawsze musi dojść do bliżej nieokreślonych przepychanek.
Dopóki żyję oraz tu istnieję będę pisać po swojemu, bez oglądania się na taki bądź inny "estetyzm".
Dla Alfreda osobne serdeczności :)
:))) |
dnia 11.01.2016 16:38
mieszkam w mieście moich przodków którzy - Bóg jeden raczy wiedzieć kiedy - przybyli do ziemi obiecanej - może nas zatem róznić wrażliwość
niemniej temat wiersza - w moim wypadku, słowo lodzermenscha - nie ma żadnego znaczenia dla oceny tekstu.... przecież nasza Łódź dzisiaj to już nie jest ta sama nasza Łódź, co za czasu moich dziadków
pozwól mi też Anielu, na przypuszczenie, że choć taki bądź inny "estetyzm" , to wszak na czytelnikach trochę Ci chyba zależy... |
dnia 11.01.2016 17:18
Lwów na pewno jest w sercach tych co musieli opuścić to miasto. Pani Janina Zamojska została ale i to na pewno nie był łatwy wybór ( przyznaję dopiero teraz o niej poczytałam w internecie ).
Nigdy nie opuściłam rodzinnych stron ...a jednak wspomnienia wędrują jakby do innych światów, bo wszystko tak szybko się zmienia.
Serdecznie pozdrawiam:) ( mam w planach odwiedzić Lwów) |
dnia 11.01.2016 19:43
Są takie miasta, których historia stawia człowieka na baczność. Z miastami jest jak z ludźmi i jak oni albo bezboleśnie przechodzą zawirowania losu, albo cierpią ponad miarę. Szczęśliwe gwiazdy mogłyby objąć swym zasięgiem nieszczęśliwe miasta, bo i dzisiaj tak ich wiele. Za wiele. Pozdrawiam Panią serdecznie. |
dnia 11.01.2016 20:05
W kwestii wiersza, Raffaello jako Czytelnik ma niezbywalną rację; odnośnie mojej małej i Wielkiej Ojczyzny, rację (nie)stety muszę mieć wyłącznie ja.
Moje teksty o Lwowie będą zawsze takie jakie będą: urwane, niedokończone, chaotycznie pogubione :( Dzięki Bogu owa pisanina do miana poezji przez duże lub małe "p" nie pretenduje, podobnie jak ja nie pretenduję do miana poetki, którą tak naprawdę: nie jestem ;)
Serdecznie, Pani Ireno :))) |
dnia 11.01.2016 20:27
Anielo, Tobie w tej naszej Łodzi byłoby bardzo dobrzze, bo Ty mówisz do mnie koło mnie.
Niczym byśmy byli bez naszych małych ojczyzn... tylko tutejsi mają rację - raczej stety, niż niestety |
dnia 11.01.2016 22:51
Tak wiem Lwów jest wszędzie( lubię ten wiersz) szczególnie we Wrocławiu i okolicach. |
dnia 14.01.2016 21:53
Widać serce w wierszu, który mi się podoba, niestety
Lwów znam tylko z opowieści, wiem też, że kresowianie to wspaniali ludzie, a do linku zajrzę, w wolnej chwili.
Serdeczności przesyłam:) |
dnia 17.01.2016 15:50
Kochani i Drodzy, wobec mnie tak bardzo empatyczni :)
Znowu, z całego serca, dziękuję - ja - częstokroć używająca pseudonimu Befana di Campi(ano) po mojej lwowskiej Prababce Befanie (Epifanii) Kampiano-Boimowej.
W Katedrze Lwowskiej jest kaplica Kampianów :-)))
Najserdeczniej od prenatalnej Lwowianki - Anieli Bireckiej, mieszkanki ukochanej Rodzimej Wieliczki :))) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 33
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|