dziś przyjaciół jak grzechy demencyjne
policzę
na palcach jednej ręki
wszak po co
mi cała ręka, pięć dystalnych zakończeń
z prawej i lewej
jak tylko mam serdeczny, starty
raczej wyłącznie przez samą siebie
oj głupia ja, oj głupia
oj nie mądrzejsi oni
gdy coś się wskrzesza ogniem
to coś na końcu, spłonie
nie umiem połowicznie
trwać w stoickim spokoju
gnąc konwenanse dzisiaj
dla jutra z nutą werwy
morduję dobre wczoraj
nawet gdy szeptem wrzeszczą
"jest przesyt, przerwy!"
jestem chaosem cieśnin
jestem postrachem dziewic
jestem skrajnością zwrotów
jestem kompasem niewieścich
dziś przyjaciół jak grzechy
na palcach jednej ręki liczyłam
jutro
gubię liczydło
zapomnij, spluń
a za mną kurz, iskra i pot
nie, nie skończyłam.
Dodane przez Caramella
dnia 20.10.2015 04:48 ˇ
8 Komentarzy ·
508 Czytań ·
|