Refleksja
W gąszczu starych drzew liściastych wszechobecnym cieniu
upiększonych dzikim winem krzewów gęstwinami
pośród rzędów malw strzelistych na małym wzniesieniu
przygarbiona chata stoi z białymi ścianami
Starą strzechę śniedź pokryła niczym nalot z miedzi
z tyłu wsparta o jej połać drewniana drabina
by przed zimą sadzę wymieść i wejść gdzie kot siedzi
bardzo długa dla pewności sięga do komina
Oczodoły małych okien dzielonych szprosami
tuż pod nimi oczy cieszą kolorowe kwiatki
promienieją w blasku słońca jak zboża kłosami
okiennice rozłożone niczym ksiąg okładki
Skromne wejście zadaszenie wsparte kolumnami
wysłużony ganek chroni pełen nierówności
stopnie czasem nadszarpnięte z kilkoma tralkami
wyżłobione przez obuwie dawnych jegomości
Z boku rośnie dąb wiekowy konar rozłożysty
porośnięte mchem gałęzie opowieści snują
o historii już odległej o kraju ojczystym
pobudzają wyobraźnię i czas zatrzymują
Widzisz życie domowników codzienne zmagania
kilka misek okruch chleba i chwile radości
roześmiane małe dzieci trudy wychowania
wyrzeczenia ból rozstania starość w samotności
Dodane przez jaceksenior
dnia 28.06.2015 09:59 ˇ
9 Komentarzy ·
742 Czytań ·
|