pierwsze wino wypiłem z Łubiarzem
starzy nazywali go Piotrkiem
a jak było naprawdę
niepamięć szkoda
dobry był
miał fiata 126.p
ale nie o to pytałeś
piliśmy dużo
właściwie ja piłem
on po drugim wymiękał
jak guma we fiacie
zniknął na jakiś czas
wyjechał ponoć na Śląsk
zaszył się w głębinach kopalni
mnie wcielili do wpd
właściwie bez perspektyw na lepsze życie
zgłosiłem siebie jako ochotnika
miałem dość tego miasta
tych chodników białych krawężników
od tamtego czasu
mam w sobie siebie brak
mieliśmy marzenia wytarte teksasy
lecz piję jabola moja wola
myślę o nim przy ostatnim grzdylu
taki był plan
on tez pamięta
flaszka napoczęta
jebać biedę
Dodane przez jaropasztii
dnia 27.06.2015 01:19 ˇ
5 Komentarzy ·
490 Czytań ·
|