poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: imperatyw kategoryczny
śniłam o głowach wielkich zwierząt i mgle paryża
prawdzie wbalsamowanej w wilgoć ksiąg

mierziły mnie skupiska ludzi smród potu
pajęczyny w zgięciach ławek
jack nosił skórzaną galanterię ja
miałam śluz na palcach

nie padało od tygodni wysechł chleb
rana ropieje ptaki ostukują rynnę plamiąc
koronę jezusa

badałam palcem swoje wnętrze szukając winy
drugiego człowieka
Dodane przez no_name dnia 06.06.2015 03:39 ˇ 18 Komentarzy · 661 Czytań · Drukuj
Komentarze
Mithotyn dnia 06.06.2015 05:42
śniłam o głowach wielkich zwierząt i mgle paryża
prawdzie wbalsamowanej w wilgoć ksiąg

mierziły mnie skupiska ludzi smród potu
pajęczyny w zgięciach ławek
jack nosił skórzaną galanterię ja
miałam śluz na palcach

nie padało od tygodni wysechł chleb
rana ropieje ptaki ostukują rynnę plamiąc
koronę jezusa

badałam palcem swoje wnętrze szukając winy
drugiego człowieka


jeżeli można w kilku wersach pokazać dezorientację w terenie emocji,
to tutaj się udało - zaś sama dezorientacja może zdominować całe życie
dzielące się na przeróżne błędy i zachowania

....................................bardzo dobry tekst
kaem dnia 06.06.2015 06:52
z uznaniem dla Mithotyna, nawet najlepszy tekst można i trzeba podać by zapachniało jak na to zasługuje, pozdrowienia z dużym plusem
no_name dnia 06.06.2015 08:04
Mithotyn, serdeczne dzięki za kosmetykę, wiersz bardzo zyskał :)
kaem, pozdrawiam upalnie :)

Panie moderatorze, proszę o modyfikację wiersza zgodnie z sugestią Mithotyna.
adaszewski dnia 06.06.2015 08:21
zgadzam się, bardzo dobry tekst
dream-s dnia 06.06.2015 09:07
Trzy ostatnie wersy to wreszcie przebudzenie, reszta też ma cel. Przebrnąłem i warto było. Nie narzekałbym, gdybym spodziewał się zakończenia.
Najłatwiej szukać winy u innych. Bardzo dobrze, że bohaterka wiersza wskazywała palcem na siebie i nie zrzuciła całej winy z siebie. Szkoda, że bohaterka wiersza nie zajęła się czymś konstruktywnym, zamiast tracić głowę.
Ten świetny obraz wymaga uzupełnienia w kolejnych wierszach. Świat zależy od nas samych. Zawsze można wybrać coś nieskażonego i zająć się tym.
no_name dnia 06.06.2015 10:15
Dziękuję :)
lir dnia 06.06.2015 13:41
Tak, bardzo dobry wiersz. Po kosmetyce Mithotyna jeszcze lepiej się czyta.
Pozdrawiam,lir
Ewa Włodek dnia 06.06.2015 15:09
bardzo w moim guście, szczególnie obrazy śluzu na palcach (można rozmaicie rozumieć, zależnie od fantazji), wyschniętego chleba wespół z ropiejąca raną i szukania w sobie winy drugiego człowieka, względnie szukanie drugiego człowieka, gdy się ma poczucie winy, bo można czytać i tak, i tak...Dobrze było zaglądnąć. Pozdrawiam serdecznie, Ewa
INTUNA dnia 06.06.2015 16:20
jakiż to piękny wiersz
jestem pod wielkim wrażeniem
RokGemino dnia 06.06.2015 16:22
magnum in parvo. salute virgo intacta
no_name dnia 07.06.2015 09:06
Serdeczne dzięki wszystkim za miłe słowa :)
abirecka dnia 07.06.2015 09:16
Imperatyw znaczy nakaz; jeżeli "nakaz" to musi być kategoryczny. Tytuł niemal jak"mokra woda".

To tak na marginesie uwaga "skrzywionej" neofilolożki ;-)))
moderator4 dnia 07.06.2015 10:41
Prośba Autorki została spełniona. Wersja wiersza przed korektą wyglądała jak poniżej:

śniłam o głowach wielkich zwierząt i mgle
paryża
prawdzie wbalsamowanej w wilgoć ksiąg

mierziły mnie skupiska ludzi smród potu
pajęczyny w zgięciach ławek
jack nosił skórzaną galanterię ja
miałam śluz na palcach

nie padało od tygodni wysechł chleb
rana ropieje

ptaki ostukują rynnę plamiąc
koronę jezusa

badałam palcem swoje wnętrze
szukając winy

drugiego człowieka


Pozdrawiam.
no_name dnia 07.06.2015 10:49
Pani Anielu, owszem- jeśli ktoś szuka, znajdzie. Spotkałam się z określeniem " imperatyw kategoryczny w spódnicy" użytym przez o wiele mądrzejszego ode mnie :) Dziękuję za uwagę pomimo braku sympatii ( doceniam).

Panie moderatorze- dziekuję.
abirecka dnia 07.06.2015 11:56
Przepraszam bardzo, ale kogo oraz czego dotyczyć ma ten "brak sympatii"?

Ja sympatiami się nie kieruję, lecz obiektywizmem, przeto wydaje mi się, iż taką jest także sama idea Portalu.

Zwróciłam wyłącznie uwagę na zawarte w tytule "masło maślane", ponieważ sformułowania rodem z babsko-genderowskich publicystycznych magazynów raczej mnie nie przekonują...

Z wyrazami szacunku.
no_name dnia 07.06.2015 12:21
Również z wyrazami szacunku do Pani osoby, ogromnej wiedzy i wieku ( tu bez złośliwości) jak zwykle pozwolę sobie się z Panią nie zgodzić. O ile z naukowego punktu widzenia mogłaby Pani mieć rację, tutaj nie należy traktować dosłownie tekstu ani tytułu a zdać się na intuicję i wyobraźnię. Łagodna perswazja też jest w pewnym sensie nakazem a niekoniecznie kategorycznym, więc przy luźniejszym podejściu, wcale nie musi to być masło maślane. Chyba, że koniecznie chce mi Pani udowodnić, że jestem marną połetką to jak najbardziej- ma Pani rację.
mefisto35 dnia 08.06.2015 19:57
śniłem o ściętych głowach
i mgle paryża który śmierdzi
myślami ludzkich marzeń
strąconych w muliste
kanały ścieków nieczystości

Wolę czyste wody gdzie pływają uśmiechnięte delfiny.
Zrobiliście z tej planety klęskę żywiołową.
Oj panie Z charakterystyka pisowni zdradza pana:-)
Powiem szczerze dobre słowa ale za dużo i ja nie nazywam się mefisto 35:-)
Paryż to przereklamowane gówno a wyspy Thaiti widział pan:-)
Chiba nie
Krzysztof R Marciniak dnia 11.06.2015 12:54
Nie przestawaj.
Jak zawsze - z Tobą :-)
Chociaż czasem przerażają mnie Twoje demony.
Dasz radę.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 31
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71831076 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005