dnia 16.07.2007 13:45
jak dla mnie :D:D:D a co ja zrobię jak na jakimś dnie przerębli znajdę swoje ciało?? umrę na zawał dowiadując się że nie żyję :D
pozdrawiam |
dnia 16.07.2007 14:04
jak dla mnie - niestety, jak w tytule, daje się wyczuć brak dystansu i opanowania przy pisaniu. najsłabszy tekst Autora, biorąc pod uwagę dotychczas opublikowane na PP.
niebezpiecznie blisko kiczu i grafomanii (zwłaszcza po pas w pokrzywach słów, zostawię jej stłumiony skowyt i praktycznie cała 2. strofka), momentami wręcz rozśmieszająco (nieszczęsne zachowując się jak rabuś).
poza tym:
- jeśli zlizuje z warg, wiadomo, że językiem - po co to łopatologicznie dopowiadać?
- do bólu banalna puenta, zresztą tak samo do bólu banalny tytuł.
szkoda.
pozdrawiam. |
dnia 16.07.2007 15:41
Nie przekonało. Może innym razem.
Pzdr. |
dnia 16.07.2007 15:51
dobry wiersz oczywiście według mnie
i choć w afekcie to przyjemnie miękki
może rzeczywiście zbyteczny język
dziękuje Kmiel |
dnia 16.07.2007 16:51
Broniłbym tego "po pas w pokrzywie słów". Jeśli znajdzie się wśród odbiorców ktoś, kto nie jest skończonym mieszczuchem - to wie,jak takie wyprawy smakują. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 16.07.2007 18:02
ja bym niektóre miejsca ocaliła z tego wierszaq. takie, gdzie naprawde czuję swietną emocję
dwa pierwsze wersy I
2-4,II
i dwa ostatnie III strofy. tam jest dla mnie ładnie :)
kłaniam się Wrotyczu :)
na Ps: w co znów się ten pl wpakował, że tak szaleje? |
dnia 16.07.2007 19:40
Czuje się emocje w wierszu, a to w czytaniu lubię, wiersz żyje, coś mówi, więc ode mnie plus.
pozdrawiam |
dnia 16.07.2007 20:37
Koncówka niespecjalna, tak samo 2 strofa i początek trzeciej. Fragmenty się bronią, ale całosć do mnie nie przemawia |
dnia 16.07.2007 22:22
wierszofil : a czy czasem w kiczu nie można doszukać się sztuki? |
dnia 17.07.2007 01:08
grafomania |
dnia 17.07.2007 10:56
rzeczywiście tu może być bez języka, a bez głowy - tyyyyylu żyje i to jak! Wiersz całkiem z głową.
a wierszofil chyba nie pamięta albo nie słyszał nic i Nikiforze. |
dnia 17.07.2007 15:47
tommas;
poeta powinien wiedzieć: nie wszystek umrę! :)
wierszofil.;
no właśnie - brak dystansu i opanowania w odpowiedzialności za słowo komentarza; jego autor pewnie czuje sie jak krzyżówka Kazimierza Wyki z Napoleonem, czyli Wykoleon, albo i Napolewyka;
jeśli chodzi o język - w erotyce pełni nieco inną funkcję niż warga - o czym donosi pilny czytelnik Kamasutry; pozdrawiam J.S
Krzysztof Peregrinus.;
trudno, ale nie złożyłem broni w walce o takiego czytelnika; :) J.S
Robert Kmiel.;
kwestię "języka" wyjaśniłem wyżej; dzięki za "miękkość" - taką ocenę bardzo sobie cenię - dziękuję; J.S
henpust.;
uwaga o "skończonych mieszczuchach" dobrze ilustruje źródło inspiracji autora - za tak wnikliwe czytanie serdeczne dzięki; :) J.S
la-winda.;
kto ma ocalać emocje i świadczy o ich wartości jeśli nie poezja? wiem, że znasz odpowiedź...
pl wcale nie szaleje, bo raz - wiersz przed roku, dwa - pl lubi się wcielać i czasem nakłada maskę Otella, po czym sprawdza, czy jest mu z tym do twarzy; :))))))))) J.S
Dana.;
żyje - pełnią życia! :))) J.S
Evert.;
całe nasze życie dostępne jest świadomości tylko we fragmentach, niestety; J.S
sway;
kicz to jaskrawe naruszenie proporcji - jakich? o tym niechaj piszą ci, którzy to naruszenie rozpoznali; bez uzasadnienia jest to tylko pustosłowie;
piotr kuśmirek.;
patrz wyżej;
Maria.;
nie Mario - byłem zima w Krynicy - Nikifor to prymitywista na użytek marksistowskich ideologów, iż jedynie prawdziwie wartościową sztukę tworzy lud, nie artysta po Akademii; to był ideologiczny atak na inteligencję - dlatego nic mnie nie łączy z Nikiforem, bo on nawet podpisać się nie umiał... :) J.S |
dnia 17.07.2007 15:56
oj jacku wszystko co żyje musi umrzeć,
'za tysiąc lat nikt nie będzie pamiętał naszych imion'
ot życie |
dnia 17.07.2007 16:15
?!
wiesz, kiedy żył Mojżesz?
albo król i poeta Dawid?
a Sofokles? Safona? Wergiliusz? Pliniusz?
życie to sito - jednych skazuje na wieczny niebyt, innym daje prawo do nieśmiertelności...wiem, brzmi patetycznie - jak wiele prawd, których sie wstydzimy, bo bęcwały juz je publicznie ośmieszyli; jak Norwid pisał?: tylko Przyszłość-Korektorka decyduje o tym, kto naprawdę umiera, a umiera sie nie jeden raz nawet za życia - o czym z wiesz... J.S |
dnia 17.07.2007 16:47
nie rzucaj proszę mitycznymi i wymyślonymi postaciami, autorstwo się im przypisuje a gdzie pewność? kto to widział? a może to nie imiona i wszystko było inaczej niż się nam dziś wydaje??
o umieraniu wiem wiem :D |
dnia 17.07.2007 17:00
a gdzie dowód, że to wymyślone? insynuacja...J.S |
dnia 17.07.2007 17:05
niewiedza o czasach wykopaliskowych a jak wiadomo gdzie brak wiedzy pewnej zjawiają się domniemania tak legendy się tworzą
ziemia jest płaska a słońce lata do okoła toz to był fakt nauczany do średniowiecza |
dnia 17.07.2007 17:24
Wcisnę sie ze swoim zdaniem czytelnika, nie "krytyka". Do mnie trafia, podoba mi się tempo tekstu, ten afekt i stosunek autora do peela. Dla mnie z nerwem i czytelny. Pozdrawiam |
dnia 17.07.2007 20:29
tommas.;
odkrycia w Qumran i wiele innych świadectw, kopiowanych i przekazywanych kolejnym pokoleniom dowodzą, że wymienione imiona to nie zmyślenia, lecz zaistniałe fakty; tak twierdząc podważasz całe dziedzictwo kulturowe człowieka; nie wygłupiaj się... J.S
Sosna.;
dzięki - "czytelniku!" :)) J.S |
dnia 18.07.2007 09:22
jeśli chodzi o język - tylko jaki związek ma to z faktem, że w kontekście "zlizywania" język jest oczywisty, więc to tutaj łopatologiczne dopowiedzenie? co innego, gdyby Peel wykorzystywał do lizania mniej konwencjonalną część ciała;)
pozdrawiam. |
dnia 18.07.2007 11:35
wierszofilu.;
dobrze wiesz, że dosłowność zabija poezję...chyba że mnie prowokujesz do ostrego erotyku? (!); wyzwanie podejmuję, bo zabawa słowem to zabawa jaką lubię, ale pod warunkiem - że sam też pokażesz, jak się słowem bawisz na ten właśnie temat...zatem? :)) J.S |
dnia 18.07.2007 13:01
przekazywane z pokolenia na pokolenie, chyba wiesz jak działa głuchy telefon ;) ja podważę bo człowiek zawsze wiedzę o poprzednich epokach perzekazywał kolejnym ze swojego (często ideologicznego) punktu widzenia, nie tak jak było a często oceniająco, niewygodne rzeczy zacierane, fałszowane; wygodne przeceniane rozpowszechniane i nadinterpretowane często,
wierzę w to co mogę sprwadzić doświadczyć obliczyć zobaczyć i nie chodzi o szkiełko czy oko ale o to że nie ufam innym ludziom niż ja sam |
dnia 18.07.2007 18:04
tommas.;
to tak, jakbyś mówiła, że nie wsiądziesz do autobusu, bo jak można ufać kierowcy, że umie prowadzić samochód;
albo też pisała nieortograficznie, bo jak można ufać facetowi, który napisał Gramatykę a w niej reguły rządzące polskim językiem...a jest to praca bardzo wielu zespołów fachowców od kilku stuleci biedzących się nad gramatyką historyczną (Gloger i jego Słownik Staropolskich Znaczeń); brniesz w las, szarżujesz; nauka to nie głuchy telefon - to konkretna wiedza przekazywana pokoleniowo, od czasów Sokratesa, Archimedesa, Arystotelesa, Platona;
komputer z którego właśnie korzystasz jest sumą refleksji takich właśnie ludzi - nie fatamorganą i nie plotką; chyba że chcesz mnie ciągnąć w malyny... :) J.S |
dnia 18.07.2007 19:28
malyny to ja lubię z lasu, pan kierowca ma zapewne dokument wydany w naszych czasach, zgodnie z regułami panującymi dzisiaj na dzisiejszych drogach, nauka owszem kumuluje się ale nie 'na gębę' ale na przenośnikach trwalszych niż dźwięk wypowiadanych słów i jest sprawdzalna , sztuka jednak tym prawom nie podlega jest ulotna i podlega wpływom kolejno panującym ideologiom, sami dziś się ukrywamy pod sieciowymi pseudonimami i licho wie czy kiedyś resztek tej bazy danych nie uznaja za notes jednej osoby, albo nie przerobią nas po latach na przykładnych hitlerowców czy jezuitów za jakąś przypadkową frazę bo komuś się wyda wygodne to czy tamto, tu wszystko jest płynne i płynie wartko |
dnia 19.07.2007 05:45
Ach! te czarne scenariusze...najzabawniej rozmawia sceptyk z hurra-optymistą; :)
co do pseudonimów...jak zgadną, kto to jest tommas; ja się nie ukrywam, bo nie boję ani teraźniejszości, ani przyszłości; J.S |
dnia 19.07.2007 07:18
chyba nawet nie będą zgadywać :D:D:D:D nie będą mieli po co |
dnia 19.07.2007 10:29
jaceksojan - również podejmę wyzwanie, ale, jeśli pozwolisz, dopiero po wakacjach => na razie robię sobie przerwę w publikowaniu. inna sprawa - muszę sprawdzić, czy mam wystarczająco ostry tekst, a przy okazji na wszelki wypadek daję sobie czas na napisanie takowego;)
pozdrawiam. |
dnia 19.07.2007 13:14
zapowiada się ciekawie, starcie kontra, będzie co poczytać :D |