a kiedy umrę nie płacz nie żałuj
szkoda mokrych chusteczek
wokół zło zbiera żniwo
wokół powala nienawiść
kto dał prawo by zabijać
umieram w walce na rozkaz nie dla chwały
każda śmierć inna
niewielka różnica
bohaterska bądź normalna inaczej frajerska
nie pozwól sobie pluć w twarz
nie pozwól słowami gnoić
a kiedy umrę nie płacz
zbij drewniana trumnę
nie domykaj wieka bym ostygł
gdy będę jeszcze oddychał
połóż rękę na dłoni
pocałuj zimne czoło czasem zmarszczone
każda bruzda to inna wojna
słony smak spalonej ziemi
po której dano nam stąpać
ile zła niesie człowiek
nie udźwigniesz nie podołasz
miłość i pokój o który każdego dnia walczysz
bitwy na każdym rogu ulicy
a kiedy umrę nie wołaj mego imienia
nie rozpaczaj kochaj takiego jakim byłem
nie jestem nie byłem żyłem
żyję w innym wymiarze
spotkamy się na ulicy leśnej
opowiem historie chłopaka
nie pamiętając że to o nas
co kochał dziewczynę o niebieskich oczach
wojna poróżniły fronty
Dodane przez jaropasztii
dnia 15.04.2015 22:02 ˇ
5 Komentarzy ·
433 Czytań ·
|