deszcz wciąż pada, mgły w ogrodzie, bicie serca, to nie w modzie, szybciej życie, prędzej, prędzej, niedługo już mnie nie będzie.czym ja będę, wiatrem, śniegiem, pamięcią bliskich, aniołem w niebie, czy może cisza na wrzosowisku, czy dobra troska, czy mi u ramion skrzydła urosną? cisza, ciemno, zegar na ścianie, czy jak odejdę, to on tez stanie? jakieś słowa, myśli się plączą - pozdrowienia z gór, znad morza całuski, ktoś mi to wysłał, na oczach łuski, nie pomne kto, czy w ogóle był, czy ktoś mnie kochał? już brak mi sił.... serce słabnie, oddech gaśnie, myśli snują jakieś baśnie, ciszej, cicho serce moje, ciszej myśli, się nie boję. mgła osnuwa świat mój mały, czy świt to,? pokój biały, nie to noc, czy zmierzch może, nie, pamiętam... o mój boże!! w półśnie marzę ,czy wspominam, nie wiem, czy ja żyłam, dziwny czas, i się boję? księżyc lśni. śmierć jest blisko, spokój taki, jeszcze słyszę jakieś ptaki. ciało martwe, a ja jestem, jestem bogiem jestem nikim, jestem słowem i milczeniem, nie rozumem, zrozumieniem. jestem!!!!!