zanim wspomniano o niej w księgach zdążyła się urodzić
w kilku łóżkach i umrzeć pod niejedną datą ma tyle lat
ile sobie przypomni wczoraj prowadzili ją do grobu mężczyźni
upijający się na Rimbauda pomiędzy etatem w powiatowym
domu kultury a turniejem jednego wiersza w żeńskim gimnazjum
pod wezwaniem Konopnickiej która też uprawiała seks między wersami
dzisiaj odbywa nowicjat przełożona kończy szydełkować dla niej
włosiennicę - niech wie że nie od razu świętej Teresce kościół zbudowano
jutro przyjmie pierwszą komunię bo Pan Jezus jednakowo kocha
porażonych w dzieciństwie i wybranych przez Alzheimera

z dziedziczną sprawnością barchanowych kobiet
wsuwa plik banknotów do ręki archanioła
żeby skierował matkę na chemię chociaż w ausweisie
wbito jej żółtą gwiazdę bezpowrotnie minionego wieku
później idzie do łóżka cierpieć na wstydliwą chorobę
pamięci i sufituje a przecież ludzie dorośli śpią ze sobą żywi
trzeba wywietrzyć pościel z trupa i starzeć się starzeć
po cichu bezwiersznie jesionkowo niechże już przestanie
wygadywać z ziemi bajki niechże pójdzie w ziemię