|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Skrzydła |
|
|
Był jak ziarnko piasku i ona też była
Na pustyni bezbrzeżnej, dla nich nieskończonej
Wieczorami, gdy Gwiazda na niebie świeciła
Ona o nim marzyła, a on marzył o niej
Nie wiedzieli o sobie, chociaż w snach się znali
Ona sama wśród innych, on w przestrzeń wpatrzony
Z nadzieją niegasnącą wciąż trwali i trwali
W dwie przeciwne pustkowia odwróceni strony
Jak się stało, że nagle się z sobą spotkali?
Czy uwierzą, że pośród pustyni bezmiaru
Taką szansę dla siebie to oni dostali
Czy potrafią ją przyjąć, nie zmarnować Daru?
Zaskoczeni, w zachwycie, nadzieją syceni
Odkrywali swe dusze, odkrywali ciała
Coraz więcej i więcej wciąż siebie spragnieni
Choć już byli ze sobą, wciąż było im mało
Chcieli wyżej, do nieba - lecz nie potrafili
Po jednym mieli skrzydle, za mało, by lecieć
Przytulili się mocno i wtedy odkryli
Że we dwójkę to proste, oczywiste przecież...
Wyżej, dalej, aż w gwiazdy, ze sobą spleceni
Jedno ciało, dwa skrzydła, wszystko wspólne, razem
Ponad chmury, do nieba, zachwytem szaleni
Nad przepięknym stąd Świata widzianym obrazem
Kocham, pragnę - do siebie krzyczeli, szeptali
Oszaleli z kochania, pragnień, namiętności
Lecąc, tańcząc, wirując, Anioły mijali
Piękne, dobre, radosne i pełne miłości
Marzeniami karmieni, w sobie zakochani
Spotykali Anioły skromne i prawdziwe
Ale też zmyślone, w przecudnych ubraniach,
On je pragnął zrozumieć, zaś ona - podziwiać
Gdy Słońce zachodziło, oboje poczuli
Co też to być może... to tak pachnie Niebo
Noc nadchodzi... więc lećmy, niech nas Noc otuli
Mało im, wciąż mało - czy Gwiazdę dostrzegą?
Popatrz, co ja mogę, polatam swobodnie
Też chcę być aniołem, chcę sama, bez ciebie -
Ach, ale gdzież ty jesteś? - znaleźć mi cię trudniej -
I zaczęli spadanie, choć już byli w niebie
On runął poprzez wieczność w otchłanie bezdenne
Zaś ona na pustyni jak kamień rzucona
Gdy go Anioł ratował wprost w marzenia senne
W jej pamięci została Gwiazda utracona
I żyli w codzienności, on, ona - daleko
Po jednym skrzydle mają, ale teraz one
Stały się niepotrzebne, niezdarne, kalekie
I wciąż przypominają miłość roztrwonioną
On i ona osobno, lecz w ich sercach gości
Tęsknota za kochaniem, gdy kochanków pary
Ustrojone w dwa skrzydła, szczęśliwe w miłości
Spotykają na co dzień - zaś dla nich sen, mary
On dostał nowe imię - to jest jej Marzenie
Ona tęskni i czeka - ale nie wie, na co.
Jemu kiedyś się śniło ogromne spełnienie
Teraz dzień wypełnia szarą, nudną pracą.
        Lecz Nadzieja nie ginie, zawsze przy nas czeka
        I tych dwoje się spotka, lecz czy znajdą Miłość
        I czy Gwiazdę poznają, teraz tak daleką?
        Oboje co dzień marzą, by tak właśnie było...
By skrzydła zaszumiały, otwarte szeroko
I dwa ciała, dwie dusze, wzajem sobie w Darze
Połączone od nowa miłością głęboką
Odważnie poleciały, gdzie im Gwiazda wskaże.
Dodane przez Jacek V
dnia 07.11.2014 18:19 ˇ
7 Komentarzy ·
672 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 07.11.2014 20:55
Poezja w darze tworzy miraże
to nie gwiazda ale serce drogę wskaże
Masz barwną duszę....dobrze władasz słowem....Pozdrawiam |
dnia 08.11.2014 13:31
obraź się na mnie, albo nie, ale jakbyś spróbował tę myśl (skądinąd ciekawą) "zmieścić" - na początek - w ośmiu strofach, które następnie zredukowałbyś do czterech? No, i spróbuj pomijać te wszystkie bezbrzeżne pustynie, otchłanie bezdenne, zachwytem szalonych, marzenia senne, przecudne ubrania, i tak dalej. Moim skromnym zdaniem wiersz po takich przeróbkach zdecydowanie zyskałby, ale to tylko moja sugestia, której nie musisz brać pod uwagę...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 08.11.2014 20:00
Tekst powstał (kilka lat temu) na podstawie opowiadania Bruno Ferrero; nie wyobrażam sobie skrócenia go; oczywiście nie obrażam się, za uwagi dziękuję. |
dnia 09.11.2014 20:10
a ja sobie nie tylko wyobraziłam skróconą wersję, ale nawet ją "popełniłam", ale - choć to jest portal warsztatowy - nie mam odwagi jej zamieścić, gdyż może mógłbyś tę moją "inicjatywę" potraktować jak nadużycie. Jeśli jesteś ciekaw - zamieszczę...
Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 10.11.2014 06:55
@ Ewa Włodek - ależ proszę, z ciekawością przeczytam. |
dnia 10.11.2014 17:11
skoro jesteś ciekaw, to proszę:
On i ona. Dwa ziarna piasku na pustyni,
a każde tak niepełne: profil, jedno skrzydło,
żyło połową życia, zmierzłą i obrzydłą,
nic o sobie nie wiedząc, choć co noc się śnili.
Ich spotkanie - gwałtowny wybuch supernowej,
obłędne przyspieszenie na srebrnej spirali,
wzajem się przeniknęli, w jedną jedność zwarli,
dwa ciała na dwu skrzydłach wzleciały w porzestworze.
Gdy już zdobyli przestrzeń, każde zapragnęło
pofrunąć w swoich sprawach i o własnych siłach,
i zaczął się upadek, ziemia zatańczyła
przyjmując, co zostało z tego, co minęło.
I jedność wzięli diabli, zostawiwszy pamięć
z tęsknotą, co zwie miraż wciąż innym imieniem,
i nadzieję, że kiedyś znów w jedno spleceni
pofruną na dwu skrzydłach tam, gdzie gwiazda wskaże.
ja z kolei jestem ciekawa słowa o moim widzeniu przedmiotu.
Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 11.11.2014 17:23
@ Ewa Włodek - zgrabne, choć zabrakło w skondensowanej wersji wielu aspektów, które są wg mnie ważne.
Nie podoba mi się, że przed spotkaniem żyli "zmierzłą połową życia" - tak zwykle nie jest. Ale to naturalnie moje czepianie się.
Pisząc tekst, chciałem zawrzeć w nim spory ładunek emocji, a tego nie da się przekazać zbyt szybko, opisując jakąś historię. Niemniej wcale nie upieram się, że mój tekst jest dobry - komuś tam się spodobał, więc wysłałem na pp...
Dziękuję! |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 22
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|