dnia 13.10.2014 06:41
gadanina imitująca wersyfikacją i enterozą - "wiersz"(?) |
dnia 13.10.2014 07:19
Mithotyn,
e tam,
zaraz enteroza,
właśnie taka ma być
|
dnia 13.10.2014 07:25
zyga66 dnia 13.10.2014 09:19
Mithotyn,
e tam,
zaraz enteroza,
właśnie taka ma być
czyli galopująca i niereformowalna grafomania |
dnia 13.10.2014 09:44
Mithotyn,
no tak, "galopującej" zatrzymać się nie da
do kosza z gniotem |
dnia 13.10.2014 11:57
serio? |
dnia 13.10.2014 12:15
Dobre :) Naprawdę dobre :) Ten oddech, zaciąganie się, czystością, od nowa :) Niczym poranną świeżością :))) |
dnia 13.10.2014 15:08
prawda - czasem oślepia i kładzie na deski, ale summa summarum oczyszcza atmosferę, czego peel doświadczył empirycznie. Tak czytam sens, chyba, że nadinterpretuję. A całość - tak, jeśli się nie obrazisz:
urwane tory
trwał bieg donikąd w ciemność dnia
urojenia spopielone prawdą
oślepiony - na deskach
oklejonej brudem czas nie goił
jątrzyła - do pęknięcia
oczyściłem wysuszyłem pudruję
oddycham zaciągam się czystością
znów
ale to tylko takie moje "czytanie" i nie musisz się z nim zgadzać...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 13.10.2014 15:36
Zbyszek63...a gdzie tam :)
abirecka, cieszę się, że się spodobał, tak to taka świeżość, jak o poranku.Serdecznie pozdrawiam :)
Ewa Włodek, nie , nie obraziłem się Ewo , jak zwykle czytasz bezbłędnie, a Twoja wersja wymiata...Serdecznie pozdrawiam Zyga. |
dnia 13.10.2014 17:59
Jest treść. :);):) Wersyfikacja faktycznie do zmiany. Sugestia Ewy może być wskazówką do osobistej korekty.
To jednak "zaciąganie się czystością"- nie za bardzo mi leży, chociaż rozumiem... rana brudna była ( i jątrząca... ) jest więc czym się cieszyć. Ale od razu zaciągać... jakoś "estetycznie" nie mogę się przemóc.
Pozdrawiam ciepło. Ola. :) |
dnia 13.10.2014 19:08
Olu, "czuję" to, więc może inaczej, chodzi o takiego głębokiego sztacha, tak jak Ewa wspomniała, oczyszczoną atmosferą, co do wersyfikacji
mam teraz dwie wersje, Ewy i moją, ale jeszcze sam niewiem...pozdrówka :) Zyga |
dnia 13.10.2014 19:20
Obie wersje dobre ;-) tyle, że Ewy esencyjna a Twoja dosłowna. Tylko moje skromne zdanie. Pozdrawiam. |
dnia 13.10.2014 20:19
...dzięki za Twoje "skromne" zdanie Krzysztofie...również pozdrawiam.Zyga |
dnia 14.10.2014 06:37
Dlaczego gniot i do kosza? Mi właśnie się podoba bo samo przeczytanie nic nie da ale wystarczy zrobić wstawki i wszystko jest jasne jak słońce latem. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 14.10.2014 16:13
...witam Cię etszked i dziękuję za poczytanie, fajnie że Ci się podoba, pozdrawiam serdecznie :) |