tylko na smutek mogę liczyć
wczepiony w życiowe ramy
nie opuszcza na krok
wierny towarzysz lojalny partner
łasi się u stóp
nie daje za wygraną
kiedy przez chmury
przebija wiosenne słońce
czuwa
nie pozwala zapomnieć
ordynuje mnie
pobolewa
łamie w krzyżu w sercu
ogarnia swoim cierpkim oddechem
przypomina o porażkach
głodach niespełnienia
przed oczyma stawia marne kreatury
których doświadczyłam
ja dziecko szczęścia
urodzony oszołom
polubiłam go
obłaskawiam co dnia
kopnąć w dupę nie potrafię
Dodane przez abi
dnia 11.05.2014 06:21 ˇ
5 Komentarzy ·
723 Czytań ·
|