|
dnia 22.04.2014 12:45
mora - ładnych parę znaczeń słowa (najkrócej: mieniąca się tkanina; tak zwany "przeciąg czasu", a w literaturze - czas potrzebny do wymówienia krótkiej sylaby; włoska gra hazardowa; przypadkowe lub niepożądane tło na negatywach i pozytywach, a także - na obrazie telewizyjnym). Tutaj bym optowała za tą morą na fotografiach - coś, co mamy w sobie, jest w stanie zakłócić wszystko, co chcemy osiągnąć , i to w najmniej odpowiednim momencie. No, chyba, że nadinterpretuję...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 22.04.2014 17:30
Ewa Włodek
dziękuję, na Twoje zdanie, opinie zawsze można liczyć , co cenne zwłaszcza, że nie oddaję tego symetrycznie w stosunku do Twoich tekstów,
u mnie ,,mora" to śmierć, jednak z przyjemnością spojrzałam na mój tekst z innej perspektywy, z wykorzystaniem podanych tropów,
pozdrawiam |
dnia 23.04.2014 10:31
Mora-mojra,tak mi się skojarzyło z nieuchronnością losu,oswajamy się z nią ale jej nie da się oswoić i zawsze ...przywarowana pod skórą czeka,by zaatakować wtedy kiedy najmniej się spodziewamy.
Pozdrawiam.Ewa. |
dnia 24.04.2014 07:08
Pozdrawiam, dziękuję za skojarzenia, trafne |
dnia 29.04.2014 17:19
Ciekawie o tej śmierci - zwłaszcza udane zakończenie " przywarowana pod skórą czeka " jak niebezpieczne zwierzę, które potrafi tak , bez ruchu, godzinami... |
dnia 04.05.2014 16:52
Megan
miło z racji Twoich odwiedzin, oczywiście jestem też łasa na pochwały, więc ucieszyłam się,
pozdrowionka wiosenne ślę i zaglądam z ciekawością , co u Ciebie |
|
|