poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: Droga do Jamberoo
Dotarłam do Road - Sydney City - Kyama.
Jadę dość ostrożnie, bo droga mi obca.
Wzrok utkwiony w szybie. Widok dech zapiera.
Dusza podpowiada - Szczęście trzymasz w dłoniach.

Droga serpentyną, wije się i skręca,
z obydwu stron łąka, równo przystrzyżona.
Na zieleni pasą się głodne zwierzęta.
Wśród łaciatych wiedzie prym czerwona krowa.

Po błękity szczytów i w dolin rozdarcie
wdzierają się konie, w kamizelkach z derek.
Co żywe, do cieniu pod drzewa się garnie,
słońce nie odpuszcza, coraz śmielej grzeje.

Gdzieś tam stado owiec zepchnięte w doliny,
widać wygłodzone, bo skubią na suchym.
Natura stosuje jednak zamienniki,
bo jawią sie głazem już za pół minuty.

A tym razem, kozy świeżo ostrzyżone,
rozjaśniają pustkę na zboczu urwiska.
Tego nie doświadczysz przed telewizorem,
wszak kozę czuć możesz jak szczęście, lecz z bliska.

W oddali, na szczycie czerwona dachówka.
Szumią nad nią drzewka eukaliptusowe.
Farmerce wypływa pot spod kapelusza;
- W skwarze biedna dźwiga snów świetlaną stronę.

I oto Yamberoo! Widok jak z pocztówki;
W wodnym parku kręcą się głodni, tandety.
Lecz mnie zwykle nudzi ornament rąk ludzkich
więc ruszam do Kiamy podglądać gejzery.
Dodane przez viviana dnia 19.12.2013 07:13 ˇ 2 Komentarzy · 530 Czytań · Drukuj
Komentarze
Marek Bałachowski dnia 19.12.2013 10:06
Lektura przywołuje wspomnienia i skojarzenia (to bardzo dobrze!). Dotarłszy do piatej zwrotki wiedzialem, że MUSZĘ zostawic komentarz. Wcisnęło sie wspomnienie, jakie często, gdy o kozach mowa, przychodzi do mej (skołatanej) głowy; autentyczny tekst, ogłoszenia: "dwie kozy sprzedam, capa gratis". Te skjarzenie przyszło też w trakcie przemierzania Ogrodu Zoobotanicznego w Aachen (Akwizgran), gdzie wiatr niósł zatykajacy dech odór. W miarę zbliżania się do pewnej zagrody (innej drogi nie było, chyba że zawrócenie i rezygnacja ze zwiedzania) smród stawał sie nie do wytrzymania. Naprawdę nie było much - podejrzewam, że powietrzse było za gęste. I wreszcie, po pokonaniu kolejnego zakretu ukazała sie łączka w owej zagrodzie, ze skromnie szczypiącymi korę kozami i dumnie rozglądajacym się samcu. Od którego niemal WIDAĆ było smugę woni. Wystarczyło odbić o krok z tego strumienia powietrza by znów poczuć krystalicznie czystą aurę dobiegająą od pstrągowego potoku. Tak, tego nie doświadczy sie przed telewizorem. Pozdrawiam autorkę cieplo, życząc jej i innym czytelnikom spokojnych, szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia. MB
viviana dnia 20.12.2013 00:52
Panie Marku, miło, że wiersz przywołał wspomnienia, szkoda tylko, że to akurat ten fragment, który kojarzy się z niezbyt miłymi okolicznościami. Ale skoro o tym już mowa, to wyjaśnię, że przedstawiny w wierszu obraz, to w całości fantastyczny widok i życzę wzystkim okazji, by choć raz w życiu coś podobnego mogli zobaczyć.
Zdaję sobie sprawę, że nie potrafię oddać uroku, widoków australijskich, ale tak dużo uroczych miejsc nie widziałam w żadnym innym zakątku świata. Kiedyś, n.p. w Royal Botanic Gardens miałam podobną przygodę, jak pan z kozami.
Tam, w przepięknej scenerii natury, natknęłam się na wiszące na drzewach chyba tysięce nietoperzy. Ten zapach pamiętam do dzisiaj, a sytuacja zainspirowała mnie i powstał o nich wiersz w tomiku "Leć sokole".
Przeważnie tak jest, że brzydota chodzi w parze z pięknem i to jest piękne. Pozdrawiam i również życzę Zdorwych Spokojnych
i Uroczych Świąt.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 30
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71844087 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005