|
dnia 30.10.2013 12:23
Spójrz kochanie na ten sweterek,
widzę, że Ci się podoba
ten drugi tam w oddali,
masz racje też jest ładny
dlaczego w naszym posiadaniu
nie ma więc żadnego.
O ile dobrze zrozumiałem sens wiersza, pięknego zresztą, to jest taki mały rewanż. Zawsze będe zdania, że piękno jest w najprostszych sytuacjach. Trzeba tylko, jak zrobił to autor, dobrze je przekazać. Pozdrawiam. |
dnia 30.10.2013 12:41
ano, mag_nath - cała prawda właśnie, i o nich i o nas;
a wiersz mądry, prawdziwy, skojarzenia i metafory prowokują do niejednorazowego poczytania. |
dnia 30.10.2013 12:47
Mężczyzna oczyma kobiety: gorzko i niestety prawdziwie. Sam uważam, że płeć słaba i piękna jest lepszą połową ludzkości. Te wszystkie bluźnierstwa, pozy, pozory: niestety znam to i mogę tylko przytaknąć: masz rację. Pozdrawiam z biblioteki w Złotogłowicach. |
dnia 30.10.2013 13:15
Pocałunek a rebour? Antyrodin, a raczej Rodin po drugiej stronie lustra? Czy wreszcie może Rodin była kobietą?
Mężczyzna to penetrator (klasycznie penis wystaje i dąży ku, w odróżnieniu od waginy, która raczej oczekuje i przyjmuje), nie dziwne więc, że spora część jego działań będzie od czapy.
Ale ten wiersz jest o mężczyźnie konkretnym, nie całym rodzaju.
O ile poza (pozowanie), od których stopniowo w kolejnych częściach ujmowane są elementy, nadal trzyma się mocno to następuje zmiana jakościowa - z zewnętrzna na wnętrze, może nawet istotę faceta. Ból istnienia bez tej drugiej strony (jabłka, pomarańczy, lustra czy choćby oponenta w tenisie). |
dnia 30.10.2013 13:25
"częściowa prawda o sercu mężczyzny" byłoby bardziej adekwatnie. bowiem stale w każdym eonie przebywa garstka mężczyzn i tabuny męszczyzn |
dnia 30.10.2013 15:46
@Mbrzenczek,
w pewnym sensie jest to rewanż. Osobliwy, ale rewanż. ;)
@INTUNA,
Fajnie poznać także punkt widzenia kobiety, jeśli chodzi o wiersz. Bardzo się cieszę, że wpadłaś. :)
@Roman Rzucidło
Jeśli chodzi o moje osobiste doświadczenia, to doznałam sporo dobrego od mężczyzn. Zresztą pisząc ten wiersz, nie zamierzałam przedstawiać mężczyzny w aż tak złym świetle. Mam nadzieję, że to widać? ;)
@haiker,
Zaciekawiło mnie Twoje spojrzenie na ten wiersz. Jest szersze niż to, które towarzyszyło mnie samej podczas pisania.
Pocałunek z trzeciej strofy miał być w moim zamyśle pocałunkiem "nokautującym", wykraczającym poza istotę samego pocałunku, bo posiadającym moc sprawczą. Nie wiem, czy mi to wyszło? Rodina potrzebowałam jako symbolu i jako elementu zespalającego na poziomie znaczeniowym. Ale Twoje pytania drążą mi umysł i najpierw sama muszę dokonać analizy, by móc na nie odpowiedzieć. Heh, niestety należę do gildii humanistów. ;) W każdym razie Twoja obecność tutaj jest dla mnie bardzo cenna.
@Jomkobalt,
hmmm, tak naprawdę to miała być taka niewinna prowokacja ;) |
dnia 30.10.2013 16:23
@Roman Rzucidło
*zaznałam
ech, jestem niewyspana i tworzę jakieś koszmarki stylistyczne. |
dnia 30.10.2013 17:13
I rzeczywiście, cała prawda o sercu mężczyzny. Pozdrawiam:) |
dnia 30.10.2013 17:53
mężczyzna nie ma serca - tylko głaz lub pompę ssąco-tłoczącą, jak chcą jedni. Z kolei inni uważają, że mężczyzna ma serce na dłoni, tylko bardzo, ale to bardzo nie chce tego nikomu pokazać, więc intensywnie pracuje nad tym, by wszyscy święcie wierzyli, że ma zamiast serca - głaz lub pompę ssąco-tłoczącą...Bardzo mi się wiersz spodobał, a ostatnia cząstka - kapitalna! "Ten grymas bólu" - no, no! Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 30.10.2013 18:32
haiker (jeszcze raz)
Pocałunek a rebour? Antyrodin, a raczej Rodin po drugiej stronie lustra? Czy wreszcie może Rodin była kobietą?
Wybieram opcję nr 2. Antyrodin, czyli anty-rzeźbiarz, czyli istota, która działa bez użycia fizycznej siły (vide: rzeźbiarz), a mimo to tworzy nową jakość, ponieważ jej siła jest w stanie naruszyć skałę. Inna sprawa, czy widać, że skała uległa pęknięciu, czy nie widać.
Ale ten wiersz jest o mężczyźnie konkretnym, nie całym rodzaju.
Albo o mężczyźnie należącym do pewnej grupy. ;) |
dnia 30.10.2013 18:40
Ciekawe jak byś opisała inną facetów, np. mnie? |
dnia 30.10.2013 18:41
PaUla,
fajnie, że wpadłaś. :)
Ewa Włodek,
czytasz w moich myślach. Nietrudno się domyślić, którą teorię uznaje peelka. ;) Dziękuję Ci pięknie za wizytę. |
dnia 30.10.2013 18:45
haiker,
serio mam się tego podjąć? ;) |
dnia 31.10.2013 12:54
ciekawie... a że gorzko hmmm podobno nadmierna słodycz pozbawia autentyczności ;)
mi się podoba, pozdrawiam :) |
dnia 31.10.2013 15:56
Próbuj. |
dnia 04.11.2013 19:58
Bardzo dobry, choć nie w moim guście... :) Z technicznego punktu widzenia - jest cudowny, bo nie wymaga cudów. Wszystko jest w nim takie, jakie być powinno. Wiersz jest kompletny i ... pełny...tak jak Twoja skrzynka PW ;) |
|
|