słowa wyciągał z kapelusza
jak króliki. padały gęsto.
dzięki nim otumaniał, wzruszał
śmiech lub podziw wywołał. często
epitetów rząd niczym wystrzał
ozdobiony girlandą przenośni
trafiał w serce. znać było mistrza
- jedynego w lokalnej rozgłośni.
ripostą ciętą jak sztyletem
do pierwszej krwi potrafił zranić
w nosie miał dworską etykietę
nie bacząc czy to pan, czy pani,
lecz z kobietami tak się nie da.
wiedział Onufry, gdy fortelu
używał. trafisz - będzie bieda
zanim więc słowem sięgniesz celu
pomyśl tak z lewa jak i z prawa.
powstrzymaj usta od oracji,
bo kiedy z kobietami sprawa
lepiej być mistrzem dyplomacji.
Dodane przez bombonierka
dnia 24.10.2013 08:52 ˇ
12 Komentarzy ·
875 Czytań ·
|