|
dnia 08.10.2013 05:54
Maj w październiku?
Nie wiem na ile sugestia, że brązowe kulki są formą istnienia koni.
Cel. Cel jest istotą tego wiersza, bo wcześniej i popękanie, i rozpędzenie. To krótka historia miłości.
Ostatnia linijka powinna nie opuścić kanału komunikacji między peelem a adresatem peela, chyba, że wyraźnie zostanie to zaznaczone w dedykacji. |
dnia 08.10.2013 06:07
Już dawno temu, w dzieciństwie dostawałem takie prezenty od mamy lub sam zbierałem dla niej. I robiłem ludziki, koniki, żyrafy. Wiersz ma wiele uczuć i ukrytych emocji. O miłości. |
dnia 08.10.2013 09:54
Chyba nie dla mnie, sama mam ich pełne kieszenie:)
Znaleźć cel...dobre. |
dnia 08.10.2013 11:27
haiker
W sercu maj,tak to krótka historia...)
Dziękuję za odwiedziny i pochylenie nad tekstem,)
pozdrawiam,Ewa. |
dnia 08.10.2013 11:38
Robert Southwell
Też tak miałam w dzieciństwie,do dziś gromadzę kasztany,mam ich pełne kieszenie,dobrze się z nimi czuję a wiersz tak jak odczytałeś.
Dziękuję za odwiedziny,poczytanie,zrozumienie,pozdrawiam,Ewa. |
dnia 08.10.2013 11:43
bols
Od przybytku głowa nie boli,)w razie czego wiesz do kogo zapukać,)
Cieszę się,że nie tylko ja zbieram kasztany,)
dzięki za odwiedziny i dobre słowo,pozdrawiam,Ewa. |
dnia 08.10.2013 11:47
haiker
przepraszam,że nie pogrubiłam Twojego nicku za pierwszym razem,zwykłe gapiostwo,E. |
dnia 08.10.2013 13:55
hmmm.... kasztany urok mają, wiersze o nich też. pozdrawiam |
dnia 08.10.2013 16:34
"Kochany, kochany,
lecą z drzewa jak dawniej kasztany,
wprost pod stopy par roześmianych,
jak cudny lecą grad.
Ta noc, gdy w alejce
rudy kasztan ci dałam i serce,
a tyś rzekł mi dwa słowa, nic więcej,
że kochasz mnie - i - wiatr"
To nie ja, Ewo, tylko bardzo stara, sentymentalna piosenka, którą przypomniał mi Twój wiersz. A że to była piosenka mojej wczesnej młodości - tym bardziej miło mi było Cię przeczytać. I przyznać, że wolę jednakowoż krótkie formy - jak Twoja...Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 08.10.2013 17:47
Jomkobalt
Są jedyne w swoim rodzaju,dzięki za poczytanie i miłe słowa.Pozdrawiam,Ewa. |
dnia 08.10.2013 17:59
Ewa Włodek
Och te ponadczasowe Kasztany,żeby moje przetrwały w ludzkiej pamięci tyle lat. Ewuś cieszy,że znalazłaś u mnie coś dla siebie,,
powspominałaś i zostawiłaś dobre słowo.Serdeczności,Ewa. |
dnia 08.10.2013 19:43
naprawdę dla mnie?
ale przecież nosisz suknie zazwyczaj,
bezkieszeniowe?
mam kasztanka od ewuni
trochu pękniętego
gada wierci się i szumi
co komu do tego ?
hey |
dnia 08.10.2013 19:57
Ewka64
Może-to tylko moja fantazja"ułańska"-odczuwam głód miłości i dziecięcą wiarę w jej istnienie.A w duszy,pogrywają świerszcze.
pozdrawiam serdecznie |
dnia 08.10.2013 20:08
wiese
Teraz chłodno więc w komplecie z marynarką,a ta ma przepastne kieszenie,)
dzięki za wierszyk,)
z wiatrem,hej. |
dnia 08.10.2013 20:13
ara
Zawsze,)
a pogrywają,pogrywają,)
Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz,pozdrawiam serdecznie,Ewa. |
dnia 08.10.2013 20:13
Przypomniałaś mi lata, kiedy z dziećmi zbieraliśmy kasztany i żołędzie, a potem robiliśmy ludziki. Kasztan kiedy kwitnie kojarzy się z wiosną i maturą, a kiedy opada z jesienią. Miło było. Pozdrawiam:) |
dnia 08.10.2013 20:29
Cieszy,że ten króciutki wierszyk przywołał wspomnienia,większość z nas ma podobne,mnie również było miło gościć Ciebie,
pozdrawiam,Ewa. |
|
|