kiedyś wreszcie
zawędrujesz pod te drzwi
w klatce piersiowej odezwie się dzwon
i będziesz chciała uciekać na oślep
jak spłoszona sarna
mimo strachu sięgnij po klamkę
otwórz
i wejdź
cisza zapomnianej krypty
wyjdzie ci na spotkanie
i zaprowadzi do miejsca
gdzie leżą twoje skrzydła
martwe
dokoła nich zobaczysz
ślady ciężkich butów
których kształt dobrze znasz
zapamiętaj ten widok i wyjdź
domknij za sobą drzwi
i nie płacz zbyt długo
w końcu zobaczysz ścieżkę
a przy niej maki
dom a na dachu kota
człowieka bez butów
i słońce
Dodane przez elvis
dnia 21.08.2013 15:58 ˇ
3 Komentarzy ·
670 Czytań ·
|