|
dnia 08.08.2013 03:34
spojrzał i zaczęła rosnąć ...
jest tu niedopowiedzenie:
rosnąć w górę czy rosnąć wszerz, zarazem odwołanie
do mądrości ludu: pańskie oko babę tuczy,
co umacnia dwuznaczność tekstu; ze względu na dotyk językiem,
wiersz dostaje głębokiego posmaku erotycznego,
stąd uzasadnione jest domniemanie : jednak wszerz
do tego podkreślona zmysłowość- cielistość , czyli materialny
charakter interakcji;
lustrzane odbicie nadaje wymiaru demoniczności i pozorności,
odsyła poza świat materii, pogłębiając dramaturgię sceny
słodycz gorzkich migdałów ?
hey |
dnia 08.08.2013 05:39
dziękuję za proporcjonalną fantazję i pozdrawiam. |
dnia 08.08.2013 07:08
Nie pamiętam czy jedną z interpretacji tego, co jest po drugiej stronie lustra, było dojrzewanie dziewczyny jako kobiety. Uzupełnione tutaj wyraźnym przeglądaniem się kobiety w oczach mężczyzny.
Również pana w tym wierszu zapisałbym w rwany sposób, dodający przypadkowych znaczeń cząstkom, tj. męż-czy-zna (oboczność mąż-czy-zna?).
Nie wiem czy przypadkowe, czy zamierzone jest to, że oboje są po tej samej stronie (bo ona widzi spadź na samochodzie, a on stał, więc nie mógł być wewnątrz). Jeśli przypadkowe to pal diabli, ale jeśli zamierzone? To są może po dwóch stronach samochodu, w ogóle się znają i od wielu lat razem jeżdżą tym samym autem.
A może wcale nie ma drugiej strony lustra? |
dnia 08.08.2013 07:28
męż-czy-zna, no tak, teraz to widzę, nawet dla 'ciężaru', zaznaczenia.
Dziękuję za pokazanie innych stron, to ma sens, podobnie, jak twoje pytanie. |
dnia 08.08.2013 07:47
rosnąć językiem:-) |
dnia 08.08.2013 07:52
JJ, tak, to jakiś przełom:) |
dnia 08.08.2013 09:18
Tak słodko u Ciebie...mmmm...Piekny, zmysłowy tekst.
Tylko faktycznie, coś z tymi stronami mi nie pasuje. Bo skoro mężczyzna patrzył na napis od prawej do lewej, to musiał być w środku... A jeśli stał, to może karzeł jakiś?
;-)
Ciepło pozdrawiam! |
dnia 08.08.2013 10:41
Uściślę swój koment - oboje byli po tej samej stronie lustra, niekoniecznie samochodu czy szyby.
Nie musiał być wewnątrz. Mógł patrzeć na szybę w drzwiach kierowcy stojąc przy drzwiach od strony pasażera. Karzeł chodził mi po głowie, ale może to był dziecko, syn? Mały mężczyzna. Te wszystkie rozważania wynikają wprawdzie z niekoniecznie zamierzonej lokalizacji bohaterów tego wiersza.
Ciekawe co na to Autor.
Spadź z końca wiersza zamieniłbym na inne słowo, bo to specyficzne słowo, rozpoznawalne i ciągle jest obecne to z początku wiersza. Może syrop? |
dnia 08.08.2013 10:52
skoro mężczyzna stał i patrzył przez : " .akdołs tsej " to napisała to Alicja , tylko czy na pewno palcem
tylko skąd te mszyce w samochodzie ????
chyba że to Alicja jest słodka co tłumaczyłoby jej rośnięcie i brak mszyc,
:
a w upalne dni mocno się kurzy! (na zewnątrz) |
dnia 08.08.2013 11:33
Przepraszam, byłam jakiś czas poza pracownią.
Pretekstem do napisania wiersza stało się następujące wydarzenie:
Pomiędzy kasztanowcami, przy Alei Kasztanowej, gdzie mieszkam, rosną inne drzewa.
Tydzień temu zaparkowałam auto pod akacją i nie korzystałam z niego trzy dni. Na szybach i masce pojawiła się warstwa półprzeźroczystej, pachnącej miodem spadzi . Wyglądała jak zwarzona, lakierowa powłoka. Na szybach, po spryskaniu płynem powstało coś co, niczym politura nadal oblepiało szyby. Musiałam umyć cały samochód, w pełnym słońcu, wodą, w południe. Zapach był niezwykły, pachniało akacją i miodem, chociaż akacja już dawno przekwitła. Dotknęłam językiem szyby... próbowałam coś napisać i wtedy pomyślałam o wierszu.
Wnętrze samochodu nie jest brane w wierszu pod uwagę. Wszystko dzieje się wokoło niego.Mężczyzna z drugiej strony pisze coś na szybie. Przez napisane słowa patrzy na Alicję, która w tym samym czasie odczuwa słodki smak.Wszystko dzieje się równolegle, podświadomość Alicji otwiera ją na sygnały i bodźce.
Tak, pomyliłam się przy wpisywaniu, miało być - lepkiej mazi
Podobno tę spadź wyprodukowały mszyce. |
dnia 08.08.2013 11:47
Oczywiście nie domknęłam kanałów interpretacyjnych. Interpretacji więc będzie tyle, ile czytelników.
Mężczyzna z wiersza patrzy na Alicję poprzez jej słowa, to sytuacja wymyślona, Alicja biegnie za Królikiem, czasem jest w Krainie Wyobraźni, lubi tam przebywać. |
dnia 08.08.2013 11:52
Niezwykłe, jak z Krainy Czarów:) Właśnie to pomyślałam, zanim wkleiłaś swój komentarz Beatko. To Ty jesteś otwarta na te wszystkie bodźce. Pięknie. Pozdrawiam. |
dnia 08.08.2013 11:54
...a która wersja jest mi bliższa, zachowam dla siebie.
Dziękuję bardzo wszystkim komentującym. |
dnia 08.08.2013 12:23
:)
pędzę sprawdzić pod moje grochodrzewy te ciekawe zjawisko.
pozdrawiam serdecznie. |
dnia 08.08.2013 12:28
tak, to robinia akacjowa, napisałam popularną wersję, bo akacja kojarzy mi się z - Alicja |
dnia 08.08.2013 16:34
Na prośbę Autorki dokonałem edycji ósmego wersu. Wyraz "spadzi" został zastąpiony wyrazem "mazi".
Pozdrawiam. |
dnia 08.08.2013 16:50
moderator4, dziękuję bardzo i pozdrawiam. |
dnia 08.08.2013 18:24
a ja powiem tak: każda normalna kobieta "rośnie", i to jak, gdy widzi zainteresowanie ze strony mężczyzny, choćby był stary, gruby, łysy i głupi. Ale każde jego" "jest słodka" wywoła pozytywne wewnętrzne mrowienie, choćby na zewnątrz buzia była naburmuszona. Bo oczy mężczyzny - to lustro kobiety. A więc - nie dziwię się Alicji, nie dziwię...Tak sobie zaszalałam. Pozdrawiam serdecznie, ewa |
dnia 08.08.2013 19:26
Ewa Włodek, no to mi bardzo miło, że zaszalałaś,
dziękuję. |
dnia 09.08.2013 06:33
Świetny koncept, w cieniu przekwitających lip ....Bols teraz ta szadź akacyjna minęła a jest wiersz. :)) Dobre!
Pozdrawiam serdecznie ! |
dnia 09.08.2013 07:56
Scenografia jest sprzed półtora tygodnia, autentyczna, napisałam to w komentarzach powyżej. Pod robinią /popularną -akacją/. Szadź, to nie - spadź, chociaż brzmi i wygląda podobnie.
Dzięki, to miła wizyta. |
dnia 09.08.2013 09:34
Lubię słodki akacjowy zapach. Słodko :). Serdecznie. |
dnia 09.08.2013 12:10
Nie przymarzł a szkoda. Można by napisać wiersz jak służby ratownicze odczepiają Alicję od szyby. Tylko czy Alicja miałaby szansę urosnąć?! Ach! Niesamowite.
Pozdrawiam |
dnia 09.08.2013 14:26
otulona, tak, czasem jest słodko.
Pozdrawiam:) |
dnia 09.08.2013 14:34
A cóż to znowu za Czytelnik, a może to Królowa,,,która jest tak niezwykle bliska zwycięstwa, że szczerze mówiąc nie warto kończyć gry. :) |
|
|