dnia 07.08.2013 06:43
Dobry wybrałeś kontekst, czyli miejsce i czas. |
dnia 07.08.2013 07:55
za dużo "przeżyć" własnych. brak istoty haiku. nie buduje się haiku na egocentryzmie. nie da się bez czasow. w każdej zwrotce? słabo.
bez odbioru. |
dnia 07.08.2013 08:32
... miało być haiku? Nie wiedziałam.
Słowo haikai oznacza żart i rzeczywiście pierwsze utwory haikai no renga, ze względu na m.in. użycie języka kolokwialnego były żartobliwe i lekkie w porównaniu z klasyczną poezją tanka, jednak poziom żartu różnił się w zależności od twórcy.(...)
Ponadto poeci piszący w innych językach, ze względu na ich odmienną budowę, często nie stosują japońskiego metrum, zachowując jednak ducha tej sztuki. Na przykład Czesław Miłosz przełożył (na podstawie dosłownego tłumaczenia z japońskiego) na polski język poezji wybrane utwory klasycznego haiku, w których zachował tylko podział na trzy wersy. /Wikipedia/ |
dnia 07.08.2013 09:51
Ten frywolny wierszyk powstał jakieś 7 lat temu, ale ponieważ stara p-p nie istnieje, to pomyślałem, że będzie interesująco prześledzić reakcje w roku 2013, wówczas były rozbrajające.
Widzę jednak, że trzeba pisać - TO NIE JEST haiku i nie pretenduje do takiego statusu. Nie każdy utwór trzylinijkowy jest haiku, podobnie nie każde haiku musi mieć układ sylab (mór) 5-7-5.
Na starym p-p w pewnym sensie wprowadziłem zainteresowanie tym typem twórczości (choćby przez nick), i o ile pamiętam, zachęcona sibi (lub sibisława?), później rozwinęła się bardzo ciekawie w tej twórczości. Na starej p-p wyjaśniałem, że pisuję haiku podobne utwory, zgodnie z myślą zawartą w jednym z nich:
wersy w haiku
styl shoka w ikebanie
boh trojcu liubit |
dnia 07.08.2013 10:15
Czyli nie jest haiku, tak jak napisałam. Żart...nie gustuję w tego typu żartach. |
dnia 07.08.2013 10:18
bols:
"
Haikai wśród ogółu stało się medium treści wulgarnych, ale wybitni poeci tego nurtu posługiwali się inteligentnym humorem. Matsuo Bashō natomiast odrzucił humor na rzecz impresji, wzruszenia, kontemplacji przyrody. Haiku jest związane z filozofią zen, która w sztuce zakłada operowanie paradoksem, subtelność, estetyczny minimalizm i wyzbycie się własnego ja. Najlepsze haiku często świadomie nie pozwalają na jakąkolwiek konkretną interpretację, a jednak pozostawiają w odbiorcy ulotne, refleksyjne odczucie, które chciał przekazać poeta
również Wikipedia, choć nie jestem zwolennikiem powoływania się na Wikip. |
dnia 07.08.2013 10:51
To dopiszę na wszelki wypadek, że nie jest to także sonet ani murmurando.
Rzeczywiście, do pewnego typu żartów trzeba nabrać doświadczenia, a przynajmniej dystansu. Ten dystans to jedyny element jaki decyduje o haikowości - to odmiana satori. |
dnia 07.08.2013 10:52
a poza tym bols, haikai to nie jest haiku. Twórcą haiku był Basho. Haikai mogło mieć bardzo wiele wersów, bo powstawało jak łańcuszek na spotkaniach towarzyskich. Wersem wchodzącym było hokku i to właśnie hokku stało się haiku. Stało się samodzielną formą.
ale o tym można poczytać, nic nowego nie wymyślam.
tyle, bye! |
dnia 07.08.2013 10:53
kloaczny żart. sorry ale nie zagłębiam się w takie rejony wyobraźni. I to nie ma nic wspólnego z dystansem, tylko z gustem. |
dnia 07.08.2013 11:02
* dystans może decyduje o haikowości, ale nie o samym haiku. satori to coś związane z pojęciem, zrozumieniem. |
dnia 07.08.2013 11:56
Moim zdaniem na wydzielone tu przez boskiej proweniencji peela treści nie ma się co aż tak oburzać :) Jeśli przyjąć, że wszyscy bogowie są jedynie produktami ludzkiego umysłu to implikacją tego jest, że uformowani są w dużej mierze na ludzką właśnie modłę. Z całym tego fizjologicznym i mentalnym bagażem. A skoro nic co ludzkie - nawet postrzegane jako wchodzące w skład istoty boskiej - jak mawiał pewien mądry człowiek: nie powinno być nam obce, to sobie myślę, że ten rubaszny żart daje się jakoś obronić. Z kategorii tych "kloacznych" zdarzało mi się bowiem widywać dużo bardziej zniechęcające ;) |
dnia 07.08.2013 12:02
nitjer:
mnie to ani nie oburza, ani nie rozbawia. :) |
dnia 07.08.2013 13:02
Czytelniku - jestem twórcą, jestem otwarta na zmiany, to jest podstawa rozwoju.
Uczestniczę w tym, co się dzieje, mam rozum i receptory - potrafię czuć i myśleć samodzielnie. a patrzeć szerzej.. |
dnia 07.08.2013 14:08
bols: to super:) |
dnia 07.08.2013 14:13
kimkolwiek się jest: poetą, półbogiem czy idiotą, spada się co parę godzin z nieba, żeby oddać mocz - Remarque |
dnia 07.08.2013 14:14
Rozumiem, że można nie zagłębiać się w pewne rejony, ale wówczas trzeba być świadomym tego, że bez tego "nie można [w pełni] owocować". (domyślam się, że usłyszę, że takie owocowanie można sobie darować, ale przecież podstawą jest nawóz.
Ogólnie rejonizacja nie sprawdza się, czy to chodzi o poezję, czy o świadczenia medyczne.
Nie wiem czy stąd wzięto materiał na Neptusia, ale z pewnością bogowie greccy i rzymscy (dalekowschodni zresztą też) byli o wiele bardziej ludzcy niż ci z tradycji judeochrześcijańskiej. Ba, w tej ostatniej powstały zapędy monoteistyczne, miarkowane wielopostaciowością.
Właśnie - otwartość na zmiany jest podstawą, choć nie musi oznaczać wchłonięcia. To już jest krok dalej - nie czyste spostrzeżenia, czy wrażenia, ale świadomie przetworzone.
Muszę powiedzieć, że komentarze na tamtej p-p były o wiele bardziej radosne. |
dnia 07.08.2013 14:15
Czytelniku, a teraz- skąd wiedziałeś(łaś), że to miało być haiku?
|
dnia 07.08.2013 14:17
bols: Czy ja jestem na jakimś przesłuchaniu?
haiker: super:) cieszę się, ze ci dopisuje samopoczucie:) |
dnia 07.08.2013 14:26
Bols, nie zagłębiaj się zanadto w procesy myślowe Czytelnika, ponieważ on, jak sam twierdzi, nie zagłębia się w pewne rejony wyobraźni. To może szkodzić twórczości, twojej twórczości, a Czytelnika nie zmieni.
No, dopisuje, ale twój koment od czapy. |
dnia 07.08.2013 14:28
Nie zmieni:) W końcu coś trafnego napisałeś :) Czuję wzruszenie...<kap, kap> skąd ta nagła dawka empatii? |
dnia 07.08.2013 15:21
Hm.. to potwierdzenie twojej niezmienności to niezły pomysł na tytuł wiersza. Np. Czytelnik trwa mać! |
dnia 07.08.2013 16:02
no wiem, że jesteś mądry.
dlatego już cię zostawiam z tą mądrością na tronie. |
dnia 07.08.2013 17:33
no, pyszne |
dnia 07.08.2013 18:17
Uśmiechnęłam się :-D
Pozdrawiam serdecznie! |
dnia 07.08.2013 18:58
można potraktować jako żart, a można i nie koniecznie. W końcu Neptun i wody przelewał, i wiatry wypuszczał i na tronie podwodnym zasiadał. A jakby się człek uparł, to by jeszcze ładnych paru sensów się doczytał. Jest migotanie znaczeń, a więc i ileś tam możliwości interpretacyjnych. Ale - uśmiech wywołuje. I o to chyba chodziło? Bo jako zabawę słowem i znaczeniem odbieram...Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 07.08.2013 19:11
zamieniłabym kolejność I z III. Pzdr |
dnia 07.08.2013 19:13
Ps: żeby ukrócić nieznośną aurę inwersji prostoty |
dnia 07.08.2013 20:13
Co się doszukiwać, jest prosto i na temat - wszystko co ludzkie nie jest nam obce. Wszyscy bywamy Neptunami nie mylić z neptkami:) Pozdrawiam:) |
dnia 07.08.2013 23:28
powialo mi Gdanskiem... Neptun
serdecznosci sle:) |
dnia 08.08.2013 10:46
Zdecydowanie dla uśmiechu. Na starej p-p szukano analogii do tekstów Monty Pytona, chyba słusznie.
Rozważałem wstawienie III jako I, zamienienie na "siedząc na tronie", zatytułowanie "Ja, Neptun" (pierwotnie nosił tytuł "Jak Neptun") przez oczywiste nawiązanie do "Ja, Klaudiusz" - czyli równie podniosłe i nadęte. |
dnia 08.08.2013 12:33
Oj, z sentymentem wspominam starą pp i oczywiście Twoje haikowce, które chyba wszystkie mi się podobały :) teraz ten również .
Pozdrawiam :) |
dnia 08.08.2013 14:33
Pierdosłów idealny a tłumaczenia niczego nie zmienią.
Ten nick mi się kojarzy z hakerem pewnym który ukradł w ub roku ok 40 tys maili itp z pewnego portalu.
Może zamiast pisać zajmij się hakerstwem, bo potrafisz tylko pieprzyć głupoty w komentarzach.
Zdrówko |
dnia 08.08.2013 14:34
CO JEST CECHĄ NAJGORSZYCH GRAFOMANÓW. |
dnia 08.08.2013 21:13
wiatry wypuszczasz? byleś się nie nie zapowietrzył?
JBZ |
dnia 09.08.2013 07:02
haikowce-makowce?
devil, ciekawe jaki koment wpisałbyś pół godziny po wzięciu leków, a nie godzinę przed. Spróbuj, to może być korzystne. Dla wszystkich.
koment o wiatrach z dwóch powodów bez sensu. 1. wiatr w wierszu jest pomocniczy, instrumentalny. 2. jeśli się wypuszcza wiatry to właśnie po to, by się nie zapowietrzyć. |
dnia 11.08.2013 08:46
Eeeee tam (to do czepialskich). Naturalia non sunt turpia i o to chyba chodzi. W wierszu obraz morskiego boga, demonstrującego swoją potęgę, nakłada się na obraz faceta dającego sobie upust w tojtojce. Z zespolenia tych dwóch mamy świetny opis ludzkiej pychy, jak to naszym pierdom rozmaitym przypisujemy świętojebliwy wymiar.
Mnie się podoba. ;)
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 11.08.2013 22:08
Poczekam na następny,pozdrawiam,Ewa. |
dnia 12.08.2013 06:38
Neptun była kobietą. Rzeczywiście, poprzedni tytuł (Jak Neptun) nie sugerował płci. Mimo atrakcyjnego wątku (że pierdom dopisujemy to i owo), zależność jest przechodnia. Czyli boskość nie jest pozbawiona ludzkich cech, ale o tym pisał szerzej powyżej nitjer.
Następny też może zawieść oczekiwania. |
dnia 13.08.2013 15:07
TUN- raczej słyszę dudnienie- a to bardzo dużo w trzech wersach. Nie wiem jak dla mnie to tercet, pozdrawiam fem. |
dnia 16.08.2013 15:48
pomieszało Ci się z Salacją. Chyba że to jakiś odnośnik do seksmisji...za dużo tu spamu nie chce się czytać |