dnia 21.06.2007 10:33
czytam trzeci raz i jeszcze nie do końca do mnie dociera ;-) Próbuję zrozumieć PL-a, przyzczynę jego zagubienia... Jeszcze wrócę. |
dnia 21.06.2007 10:39
ale jak już zrozumiesz to nie pisz na głos, bo to jak opowiedzieć zakończenie filmu, hihihi :). Dzięki za koment i pozdrawiam. |
dnia 21.06.2007 17:28
No właśnie, gdzie się podzialiśmy ? Pogodzeni z losem, bez marzeń, bez perspektyw ? Dzięki za komentarz przy moim wierszu, Twój również "przesiąknięty" troskami. Pozdrawiam - PP |
dnia 21.06.2007 18:24
Uch, chyba źle odczytałeś mój wiersz, jeżeli widzisz z nim troski przeważające nad jaspisem i karneolem :). Ale jak to mawiają- każdy czyta na swój sposób i wyczytuje z tekstu co mu w duszy gra. Lżejszego pożycia razem życzę :)- ja mojej decyzji nie żałuję :). Pozdrawiam czytaczy. |
dnia 21.06.2007 18:55
rzecz jasna widzenie prowadzi mnie ku widzeniu Izajasza oraz ku Apokalipsie. i ja czytam ten tekst jako "spadanie z tronu" oraz przestawanie być dla siebie kimś najważniejszym wobec miłości i osoby, którą się kocha. :) |
dnia 21.06.2007 19:04
reteska- dzięki za odczyt :). Pozdrowionka! |
dnia 21.06.2007 19:07
zgodny z zamysłem Autora? czy zupełnie odjechany? :)) |
dnia 21.06.2007 19:08
Raczej odjechany, ale ja lubię odjechanych ludzi :). |
dnia 21.06.2007 19:10
Oczywiście fragment jest z Apokalipsy, ale dalej to już nadinterpretacja :)- może mnie przeceniasz? |
dnia 21.06.2007 19:27
Brawo meriba, najtęższe umysly zachodzą w głowę i tylko ty wiesz o co chodzi. Jak nie powiesz to sie w życiu nie domyślą. :)
pozdrawiam |
dnia 21.06.2007 20:06
fajny |
dnia 21.06.2007 21:58
HenrykO- okej, obiecuję że nie powiem. Dzięki za brawa.
Lim- dzięki za fajny. |
dnia 22.06.2007 08:26
mi się jaspis kojarzy z bardziej orientalnymi krajami i bardziej zmysłowymi czynnościami, nie wiem, czy taki był zamysł;) w każdym razie taka interpretacja mi się nasuwa i podoba,
drugi wers przeczytałam: które pomyliłbym tylko dla ciebie ( w tej wersji dla mnie bardziej:D)
całość klimatyczna, może nie do końca bierze, ale nieźle
pozdrawiam ciepło;)
ellena |
dnia 22.06.2007 09:41
Dopisuję się pod reteską i elleną,Jeśli Apokalipsa ( a chyba tak), to została złamana zasada prepon (stosowności). W poezji i kulturze orientalnej (szczególnie Chin) jaspis odgrywa znaczącą rolę w magii miłosnej (por, jaspisowe morze). oczywiście, wiersz się czyta z zainteresowaniem, bo wyobraźnia poetycka niebagatelna. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 22.06.2007 09:41
miało być łoże |
dnia 22.06.2007 18:04
ellena- bardzo dziękuję za koment i poczytanie. Cieszę się że widzisz w tym klimat- bardzo lubię jak ludzie mówią tak o tym co piszę :).
henpust- dziękuję bardzo za odwiedzenie tego wiersza. Cieszę się że obrazy przemówiły i ciepło pozdrawiam! (czasami trzeba łamać zasady, żeby było stosowniej :) |
dnia 22.06.2007 20:13
dzięki tej, ktora przyszła do mnie przez tęczę, moje widzenie uleglo zmianie,dzięki niej uwolniłem się z wewnętrznej apokalispy.
nie ważne jest to co nas otacza: cieknący kran, nieporządek, rozbity kubek( to nie ma znaczenie), najwazniejsze, że jesteśmy razem. Tak czytam, i życzępeelowi i autorowi, żeby ten stan trwał
zawsze (albo przynajmniej jak najdłużej) bo często czas zmienia
ludzi (niestety).Dobry wiersz. Pozdrawiam |
dnia 22.06.2007 20:34
Zdecydowanie na tak jestem. Bo interesujący i zatrzymujący na długo to wiersz. Bardzo dobrze dobrany tytuł sprzyja mnogości interpretacji. A tekst sprzyja tej mnogości jeszcze bardziej. Fajnie i udanie wyszło :)
Serdeczności. |
dnia 22.06.2007 20:40
otulona- dzięki że tu do mnie wpadłaś i pozdrawiam Cię serdecznie :). Wierzę że u mnie ten stan nigdy się nie skończy- a wiara podobno góry przenosi :).
nitjer- :), cieszę się że dostrzegłeś otwartość tego wiersza i pozdrawiam ciepło!
Jeszcze raz dziękuję wszystkim krytykom i do zobaczenia na stronach z waszą poezją :). |
dnia 27.06.2007 20:50
nie mogę juz pierwszym wersem , typowe <rotfl>
typowy infantylny męski punkt widzenia, no coż wam zrobić :) |
dnia 28.06.2007 20:23
rotfl2- mam wrażenie że w ogóle nie przeczytałaś tego tekstu, albo przeczytałaś go bardzo powierzchownie i po łebkach. Gdzie tu infantylizm? A jaki miał być punkt widzenia- damski? |