dnia 17.03.2013 12:07
Często wracam czy wracamy ? Błąd ? Najpiękniejszy wers: (...) wracam myślami do domu gdzie pod progiem zakopane imię mamy.
Urodziłem się i umrę, boję się tych, co widzieli diabła - i co z tego ? Płyciutko. |
dnia 17.03.2013 12:45
Moderator - proszę o zmianę liczby mnogiej na pojedynczą w słowie wracamy
Pozdrawiam |
dnia 17.03.2013 13:13
opis rzeczy co do ciała, wypływające z ust.ale ... i tu pozwolę przytoczyć komentarz kropka: dnia 17.03.2013 09:39
ps. poezja wypływa z ducha, słowa z ust.
pozdrawiam :) |
dnia 17.03.2013 13:32
Może jednak należałoby czasem porozmawiać z tymi, którzy mieli nader problematyczne szczęście, żeby widzieć tego demona. I na pewno byli oni nie mniej od Pana przestraszeni [znam to z autopsji]. Wiersz bardzo osobisty: nie tylko dla Autora, również i dla Jego czytelników. Bo ja np. choć o swoim, pod progiem zakopanym imieniu nigdy nie pomyślałam, za to o sobie, w humus przemienionej, myślę codziennie. Bez strachu zresztą :) |
dnia 17.03.2013 15:17
próg - linia demarkacyjna w życiu każdego. Faktycznie i w przenośni. Próg domu, w którym zostało - dzieciństwo, i próg miedzy tym życiem - a przyszłym, po "tamtej stronie". Co zostawimy po materialnej stronie progu, a co zabierzemy na tę - mentalną? To jest pytanie, które stawiamy sobie co jakiś czas - chyba wszyscy. A ludzie, którzy widzieli diabła - cóż, zobaczyć zło, nie zawsze oznacza - zaakceptować zło. Ale ponoć - może przylgnąć...Poczytałam i zamyśliłam się. Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 17.03.2013 18:41
Ewa Włodek,
abirecka
To odnosi się do kogoś kto w logicznym świecie w diabła nie wierzy. |
dnia 17.03.2013 18:43
januszek - cytaty uwodzą, ale zakłamują rzeczywistość,chciałoby się powiedzieć szepczą do uszka malutkie świństewka.
Pozdrawiam |
dnia 17.03.2013 18:45
Kczajka - nie wiem czemu, ale mam takie wrażenie, że wstałaś dzisiaj lewą nogą.
Pozdrawiam |
dnia 17.03.2013 19:25
no wyjątkowo osobiste takie szperanie w sobie szukanie swego miejsca tak to jakoś odczytuję pozdrawiam |
dnia 17.03.2013 20:29
jakoś zabrakło mi zakończenia myśli - "i nim rozpłynę się w wodach podskórnych bez egzaltacji";
ostatnie wersy mnie poruszyły |
dnia 18.03.2013 15:54
potrzaskane zwierciadło- peel z tego wiersza chciałby może, żeby to było bardziej uniwersalne, ale przecież wiadomo, że i jemu nie jest łatwo dokonywać prostych wyborów
Pozdrawiam |
dnia 18.03.2013 15:58
INTUNA - tu masz racje bo to bez egzaltacji przekładałem z miejsca na miejsce kilka razy. Może bardziej pasuje na początku? A może zbudować nową strofę?
Pozdrawiam |
dnia 18.03.2013 20:34
Jędrzej - nie tyle chodziło mi o tę egzaltację, co o dopowiedzenie - (i co) nim się rozpłynę... |