dnia 04.11.2012 08:35
Temida - waga w ręku, opaska na oczach - oderwanie od rzeczywistości, którą ma oceniać, zimna "litera", raczej bez "ducha"... A może warto czasem uchylić opaskę, by zobaczyć, co na prawdę waży w tym życiu? Spodobał mi się "kamień graniczny dwóch światów" jako metafora człowieka i jego usytuowania na chwilę - "tu", a po chwili na nie wiadomo, ile - "tam"... Pozdrawiam serdecznie, Ewa |
dnia 04.11.2012 18:33
Oj Pani Ewo...warto i winno się nie bacząc na szalę.... i choć czasem to trudniejsze niż się wydawać się mogło
warto by dojrzeć i to "tu" i ,"tam"...by dostrzec co kryje się za kurtyną "jestem"
Pozdrawiam równie mile Panią Ewę. |
dnia 05.11.2012 20:26
przyznam szczerze że Twój komentarz dla PANI Ewy bardziej mi się spodobał niż wiersz .A to tylko dlatego iż to co w komentarzu uważasz za bardzo istotnego owe >> jestem << w wierszu zostaje na płyciźnie >> ... << zakotwiczonym w szarości na dodatek zatopionym w nieświadomości ... . Przykro mi ale niestety TEGO się nie da wytknąć innym (palcem) TO musimy sami (ja i Ty) wyciągnąć i pokazać,choćby to wiele kosztowało (ważyło). Zwróć uwagę w poprzednim wierszu na to w czym jest odmiana (Twoja a moja wersja)
Przy okazji, ile chcesz za prawo własności (tamtej wersji)?
*
pozdrawiam. |
dnia 06.11.2012 10:46
Witam Pana Januszka...no cóż jak sądzę to raczej ja winnam zapłacić Panu za cenne rady i współtwórstwo? A, że mnię grosz się nie trzyma pewnie nie stać mnie na korepetycje literadzkie z Pana strony:-)
Czasem też poszukiwanie owego"jestem" jest właśnie tak jak w wierszu błądzeniem wokół "wszystkiego" a jednocześnie "niczego".... i wówczas nadal nie odkryte i na "płyciznie" jest to "jestem"
pozdrawiam |
dnia 06.11.2012 15:06
Ad. :"Czasem też ... itd. ... do jestem"
-> tak własnie jest w istocie i to często gęsto, cóż nam da stwierdzenie TEGO oczywistego faktu,ale TEŻ jest : hasło :"wypłyń na głębię" i ... trzeba po prostu ruszyć w tym kierunku,. Jeżeli wciąż i wciąż będzie o płyciźnie to w końcu zapomnimy o głębi, a chętnych do pójścia w odwrotnym kierunku jak na razie nie brakuje chyba to PANI zauważa
sorki ale moim zdaniem należymy do jakby jednej rodziny więc pan/pani możemy sobie darować.
A o prawie Własności ,toi ja całkiem poważnie, 'moja wersja', jest jednocześnie podobna i różna od Twojej, a przy tym odpowiada mojej osobowości. Chętnie więc wystawiłbym ją jako własną, powstałą z Twojej inspiracji, mógłbym dodatkowo zadedykować ją Tobie, ALE musisz wyrazić zgodę, inaczej nie mam prawa.
Tak sądzę.
pozdr. |
dnia 07.11.2012 13:08
oj... niestety muszę odmówić bo nie rozerwalnie jestem przywiązana do każdego mojego słowa:-P nawet podpartego Twoim
no chyba że kiedyś nawiążemy współpracę twórczą?
czego nie wykluczam w przyszłości Januszu
podobnie jest w przypoadku moich rzezb i wykonanych konserwacji obiektów zabytkowych:-)i owszem bez zgody to kradziez literadzka:-) |
dnia 07.11.2012 15:18
z tej propozycji narodził się gniocik heheh:
Współtwórstwo-zacne idee...
czy jednak słowo Twe- w moje
czy me -w Twoje zamienie
wątek w moim słowniku ukryję.
kartki posklejam-sama podpiszę
nie wyrwiesz choć chcesz...ni stronicę
żałuję... |
dnia 07.11.2012 20:09
OK.
Przeżyję, (a mam od-gniota)
a czytałaś 'sobiegwiazdko' wiersz:"Skąpiec"
"Jak Hodża Nasreddin tonącego
lichwiarza ratował... Mówił do
niego daj rękę a skąpiec palce
zacisnął i nie dał, topił się a nie
dał to było wbrew jego naturze
by coś dać. Morał z tego?
Pożyjemy zobaczymy
Dodane przez lity dnia 05.11.2012 21:58 ˇ 10 Komentarzy · 1030 Czytań
PS.
przeczytałem pierwszą Twą odmowę i już miałem wyjawić Ci prawdziwy powód 'kupna', ale gniocikiem rozłożyłaś mnie na obie łopatki. Skoro wolisz żałować, aby tylko spalić zacne idee
Ja nie żałuję.
pozdrawiam nadal z :) |
dnia 07.11.2012 20:16
*
Vice versa
"Otwórz oczy"
uczysz się kroczyć drogą Temidy
z blaskiem... mrokiem... od nowa
zaklęte znaczenia w lot chwytać
mentalnie układać w słowa
świat postrzegać jak bezmierne skupiska atomów
głębiej czuć, przenikając do ludzkich domów
piętno... dar - z oddechem nadany
głosów... obrazów... nie powstrzymają lite ściany
Jakkolwiek jesteś...
bezbrzeżną latarnią na dnie szarości
kamieniem granicznym dwóch światów
zatopionym w nieświadomości
***
Dodane przez sibigwiazdka dnia 04.11.2012 09:29 ˇ 8 Komentarzy · 104 Czytań |
dnia 07.11.2012 20:54
intrygująco....chciało Ci się przepisywać:-)
ciekawe ile już Tych moich trilutrilu i nie tylko mochi przerabiałeś?? |
dnia 07.11.2012 21:01
oj oj nie jestem skąpcem... wręcz przeciwnie każdy z magazynów mojej dobroci wydziera garściami:-)
ale owszem jak nadal pozdrawiasz z uśmiechem to złóż ową propozycję...
chętnie choć poczytam...
Z radością pozdrawiam:-) |
dnia 07.11.2012 21:06
Słowo daję Twój pierwszy.
innych trzy;
z nastrojowo pesymistycznych
przez zamianę np:noc - dzień, brudny - czysty,
w optymistyczne.
O, przepraszam jeszcze dwa:
raz kołysankę Maryji (bez przeróbek)
i raz (skrócone) orędzie Jezusa.
o komentarzach na ów tekst na PP już wspominałem.
o tzw."anegdotach lokalnych" i zasłyszanych rozmowach nie wspominam, a użyłem np. w :"Zemsta fałszywki" |
dnia 07.11.2012 21:07
i nadal podtrzymuję że to zacna idea współtwórstwo:-) a gniocik ot tak się nawinął czasem poprostu jak u mnie w pracy -zacne obietnice...zamieniają się w obiecanki-cacanki a żałuję na końcu"gniocika" to właśnie metafora do tego że nie raz już się spażyłam. |
dnia 07.11.2012 21:12
hehe zapraszam na gg chetnie pocztam cio tam jeszacze o mnie mowia te wiersze |
dnia 07.11.2012 21:13
nie pozwalaj na WYDZIERANIE, to przecież gwałt, a każdy taki jest be
mogę poprzez prywatna wiadomość? :) |
dnia 07.11.2012 21:20
hm...oki choc wole gg bezpiczniejsze |