dnia 06.09.2012 04:48
I znów po długiej nieobecności powracasz ślicznym wierszem.
Cudowny klimat, Ruciany klimat, ileż tu ciepła, melancholii.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 06.09.2012 04:49
O, kurczę!
Very moody - congratulations! |
dnia 06.09.2012 04:59
Co za wiersz... Serdeczności, Ruth. Irga |
dnia 06.09.2012 05:41
Prosi sie o skróty - bez czwartej i - paradoksalnie - ostatniej zwrotki brzmi lepiej. |
dnia 06.09.2012 07:37
Mnie Twój wiersz bardzo spodobał się w całości.
Pozdrawiam :) |
dnia 06.09.2012 09:06
Świetny. Pozdrawiam:) |
dnia 06.09.2012 09:36
Pięknie, sugestywnie i tak lekko... |
dnia 06.09.2012 10:03
Czuję się zaparzony:). Zaproszony też:). Brakowało Twoich klimatów. Z braterskim pozdrowieniem, serdeczności Siostro Duchowa. |
dnia 06.09.2012 11:41
smuteczek, a nawet i tęsknota w tych słowach o marzeniu i nastroju oczekiwania, raczej bez nadziei. Delikatnie powiedziałaś, Ruth, a jednakowoż - "drążąco". Do zamyślenia. Pozdrawiam ciepło, Ewa |
dnia 06.09.2012 17:57
Przeczytałam z przyjemnością; jest w Twoim wierszu to coś, co powoduje, że chce się go czytać.
B. |
dnia 06.09.2012 18:37
Ruth, poczułem się świetnie!
dla mnie to b. dobry wiersz.
pozdrawiam :) |
dnia 06.09.2012 18:58
Idzi, bardzo dziękuję za miłe słowa...Jesień na mnie tak działa.
A u mnie obowiązki gonią obowiązki, dlatego wiersze muszą czekać :(
Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 06.09.2012 19:01
mastermood - skoro mastermood pisze, że very moody, to wie o czym pisze :) Dzięks :) |
dnia 06.09.2012 19:03
IRGO, baaaardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 06.09.2012 19:06
Marek Bałachowski - bardzo dziękuję za komentarz i uwagi. Przeanalizuję Twoją wersję :) Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 06.09.2012 19:09
nitjer - bardzo dziękuję za miły komentarz :) Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 06.09.2012 19:12
PaULA, bardzo dziękuję, bardzo się cieszę :) Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 06.09.2012 19:14
helutta, bardzo dziękuję za miły komentarz :)
Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 06.09.2012 19:19
Bogdanie, Bracie Duchowy, zapraszam, i oczywiście zaparzam - widocznie jesteśmy siostrzanymi herbat - nicami :) -/czytaj z angielska /:)
Pozdrawiam serdecznie - Ruth :) |
dnia 06.09.2012 19:30
Ewa Włodek - bardzo dziękuję za Twój, jakże trafny komentarz...i dziękuję za wszystkie Twoje piękne, przemyślane komentarze :)
Pozdrawiam cieplutko - Ruth :) |
dnia 06.09.2012 19:32
bernadetka33, jest mi ogromnie miło...:)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję - Ruth :) |
dnia 06.09.2012 19:34
kropku, bardzo mnie to cieszy :):):)
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko - Ruth :) |
dnia 06.09.2012 22:39
w londynie, tym lirycznym
wieczory zapadają wcześnie
miasto zdaje się trwać w półśnie
a wszystko przez słońce
najstarszy londyńczyk nie pamięta
ani wschodu ani zachodu tylko mgłę
za to mają swój codzienny
mały angielski spleen bez limitu godzin
odlatujące ptaki z heathrow to samoloty, nie trzeba podpowiadać
pozdrawiam |
dnia 08.09.2012 07:10
delikatnie o "brutalności" życia...
bardzo!;)))
pozdrawiam;))M |