Zaczęła się trącąca zmysły odwilż,
jeden krok, w sercu cieplej.
Jej nie wystarczy woda,
sen i powidło/ to musi być.
Wczoraj oderwała kawał nie
tylko okruch życia,
pszczoła i siejące zamęt dni,
Piach i ogołocone spojrzenia.
\Nie wie gdzie rośnie aronia,
a gdzie tętent klaczy zbija oczekiwanie.
\Wędrowiec, pliszka i pchła.
Anonim jest wczoraj, dziś
nie potrzebuje miłosierdzia
sama zbiera na ulicy sen,
spojrzenie murów, śpiących miast.
Dodane przez Beata Czajkowska
dnia 25.08.2012 20:01 ˇ
7 Komentarzy ·
689 Czytań ·
|