dnia 20.07.2012 04:23
Tytuł napełnił mnie niechęcią i negatywnie "ustawił" do tekstu. Okazało się, że całkiem niepotrzebnie, bo ten zaciekawił i jest napisany zupełnie innym językiem. Zmień tytuł - wygląda upiornie.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 20.07.2012 04:34
Wystarczyłoby "zdejmij mnie". |
dnia 20.07.2012 05:42
Dobry wiersz. Warto było zajrzeć. Pozdrawiam. Irga |
dnia 20.07.2012 07:50
Tak, zdejm tytuł.
Pozdrawiam,lir |
dnia 20.07.2012 08:21
Wiersz jest głębszy, niż odniosłam wrażenie na pierwszy rzut oka. Zwłaszcza druga dopełnia to, czego nie zdołała pierwsza. Jest przemyślany. Tytuł, istotnie, do wymiany. |
dnia 20.07.2012 08:23
dziękuję za komentarze i proszę, pomóżcie z tytułem :) skoro upiór ma zejść z ambony zwanej ciałem...
za dobry tytuł nagrodzę gorącą czekoladą, albo piwem, jak kto woli :)
pozdrawiam upiornie :) |
dnia 20.07.2012 09:14
hop w szklankę piwa
stawianie krzyżyków
:))) |
dnia 20.07.2012 09:51
Ten krzyż powinien zostać: własnie nie można skonać ZANIM sie nie dotrwa do końca; nie ma lasu, a owce w stodole - tak tam bezpiecznie.
Jeszcze bezpieczniej jest mieć siano w głowie (nawet dzicy zanowali nawiedzonych i półgłówków - czuli, że ci są już bliżej Pana Stworzenia).
Andrzej Krety już tytul podpowiedział. Ewentualnie mogłoby być "zdejmij mnie, bo boli mnie krzyż"
Ale to byłaby już zupelnie inna historia. |
dnia 20.07.2012 12:45
a może po prostu: "Pasja"? Albo: "Pasja według mnie?" Albo: "Ile jeszcze tej Pasji?" - względem tytułu...Ta trzecia propozycja korespondowałaby z ostatnim wersem, który jest zapisany w dość "kolokwialnej" konwencji, więc taka sama konwencja tytułu tworzyłaby klamrę. Ale to tylko luźne sugestie. Pozdrawiam, Ewa |
dnia 20.07.2012 14:32
To , Twój trzeci krok jeżeli dobrze rozumiem,obawiam się jednak że zrobiłaś krok 'w tył'. Bo:"skoro upiór ma zejść z ambony zwanej ciałem... " - jest totalnym nieporozumieniem względnie niezrozumieniem czym (w znaczeniu Kim) jesteśmy.(????)
A "krzyż"??
Wszak już Norwid wyjaśniał że:(dla lepszego zrozumienia zmieniłem na córko)
Krzyż i dziecko
- Ojcze mój! twa łódź
Wprost na most płynie -
Maszt uderzy!... wróć...
Lub wszystko zginie.
Patrz! jaki stąd krzyż,
Krzyż niebezpieczny -
Maszt się niesie wzwyż,
Most mu poprzeczny -
- Córko! trwogi zbądź;
To znak zbawienia;
Płyńmy! bądź co bądź -
Patrz, jak? się zmienia...
Oto - wszerz i wzwyż
Wszystko - toż samo.
- Gdzież się podział krzyż?
- stał się nam bramą.
*
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 20.07.2012 14:34
fajny tekst
trochu zgrzyta - niech skonam jeśli dotrwam - choć czytelne
w przekazie
ecce homo? |
dnia 20.07.2012 19:27
dziękuję wszystkim za komentarze. różne punkty widzenia, co zawsze cenię, choć nie muszę się z nimi zgadzać w całej rozpiętości.
pozdrawiam
januszku
patrz na tekst, a nie mój komentarz :) z tekstu wysupłaj co chcesz. masz komentować tekst, a nie mój komentarz, gwoli ścisłości :) nie chcę wchodzić w spory teologiczne, bo co nam to da?
sykomora
ecce homo?
ciekawy sposób odczytania, ale nie jedyny dopuszczalny.
dziękuję. |
dnia 20.07.2012 19:30
co do tytułów, to jestem wybredna, i czekam dalej, bo jeszcze żaden mnie nie poraził :)
oczywiście, dziękuję za cenne propozycje :)
jeszcze raz pozdrawiam wszystkich. |
dnia 20.07.2012 20:16
Może być "wycieraczka" ? - o tytuł chodzi. |
dnia 20.07.2012 20:18
Aaaa tekst super.
Tylko nie za długie to "śniadanioobiadokolacja"? |
dnia 20.07.2012 20:27
" ... za długie to "śniadanioobiadokolacja"? -> to życie
pod tytułem:
>> Kiedy na ucztę weselną zaprosisz mnie, Panie <<
PS.
tylko gorzką piję (jakby co ... ) |
dnia 21.07.2012 11:17
Mnie tytuł w zupełności odpowiada. Pasuje tak samo dobrze, jak w przypadku poprzednich dwóch równie poruszających wierszy z tego cyklu. W tym najbardziej podoba mi się końcówka począwszy od "Nie powinnam pytać". Tasiemcową "śniadanioobiadokolację" trawię bez problemu ;)
Pozdrawiam. |
dnia 21.07.2012 11:23
bernadetko33
jeśli chodzi o tytuł, to tworzysz go wedle własnego gustu i odczytu :)
można też powiedzieć, że czasami gdzieś widzimy rzeczy, które nas szczególnie dotyczą, a niekoniecznie bywają głównym motorem tekstu.
zatem...Twój tytuł i Twój odczyt.
śniadanioobiadokolacja nie wydaje mi się za długa :) może jedynie spożywanie jej na krzyżu niekoniecznie jest chwilowo przyjemne?
pozdrawiam
januszku
Twoja interpretacja śniadaniobiadokolacji jest godna uwagi. podoba mi się takie spojrzenie. głębszy wgląd, powiedziałabym i całkiem przyjemny ;)
co do p.s.
gorzkiej nie piję (choć stawiają jakby co...)
pozdro |
dnia 21.07.2012 11:33
nitjer
o, zobacz, chyba Tobie jednemu tytuł odpowiada :) i nie straszy upiornie?
a tasiemiec może w końcu gdzieś wypełznie w kolejnych odcinkach z tej serii ;) może zostanie jakoś przetrawiony?
dziękuję i pozdrawiam
:) |
dnia 21.07.2012 16:20
Źle zrozumiałaś - mnie tytuł nie przeszkadza.
Ale skoro przekornie zaproponowałaś/ - łeś, to ja przekornie podałam. :) |
dnia 21.07.2012 20:09
za mocne wilki nocne |
dnia 21.07.2012 21:30
nosił wilk razy kilka... |
dnia 23.07.2012 16:50
Ciekawe. Rzadko kiedy udaje mi sie odpowiednio odczytac intencje autorow tych lepszych wierszy. Powyzszy bardzo dobrze sie czyta, jestem pewien ze moglbym czegos sie tu nauczyc a to juz cos! (a tak na marginesie: rok urodzenia 1907 (??) pomylka? celowy zabieg?) |
dnia 23.07.2012 21:30
zatem uczmy się od siebie nawzajem :) bo nie ma raczej ludzi nieomylnych na tym łez padole. zwłaszcza poeci bywają bardzo omylni ;) jestem pewna, że od Ciebie też można się czegoś nauczyć.
(a tak na marginesie uwielbiam takie celowe zabiegi stylistyczno-liczbowo-przestawno-szykowo-nieskończone; nie pytaj mnie o wiek, tylko dobrze pomyśl i milcz) :)
dziękuję i pozdrawiam |