|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Modlitwa do łzy elektrycznej |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 16.07.2012 12:50
czy faktycznie "une" - jedna, a nie "un" - jeden? tak tylko pytam...
płońtę kupuję w całości |
dnia 16.07.2012 15:39
wiersz - wspomnienie o zmarłym? Forma - jakby nawiązanie budowa do tragedii antycznej, z otwarciem i pieśnią na "zejście"? Sporo tropów dość hermetycznych, i chyba trudno wiersz do końca rozszyfrowac bez znajomości Peela i Jego relacji z Autorem. Najbardziej do mnie przemówiła cząstka o "małej śmierci". Poczytałam z uwagą. Pozdrawiam, Ewa |
dnia 16.07.2012 16:52
fragmenty bez udziwnien, nie po francusku bardzo mi sie podobaja, po namysle musze rowniez dodac ze te francuskie wersy dodaja wierszowi uroku. Podoba mi sie, generalnie podoba mi sie takie pisanie. Genialnie wywazona ilosc tekstu, piekny jezyk, cos o czym chcialoby sie wlasnie w poezji przeczytac. |
dnia 16.07.2012 18:29
po co ta greka łacina i francuski
albo albo
utwór zbyt hermetyczny dla przciętnego czytelnika i w sumie mało odkrywczy jak go odrzeć z zastosowanych środków wyrazu
:))) |
dnia 17.07.2012 06:09
Bardzo Wam dziękuję. Kukorze, zmienię tak, jak proponujesz. Masz rację. Ten wiersz mógłby być zapisany przejrzyściej, tu nie trzeba wielkiej filozofii:
Modlitwa do łzy elektrycznej
niosę ci kostkę do gry.
mokrymi językami ludzi
i aniołów zmywam
z serca tego wersu
sporysz. to co robię
zdarzało się już poza
mną: kolekcjoner
tracił swoją kolekcję
więc ja straciłem ciebie
cerkliszko. une deux
trois - la petite mort.
Bardzo proszę. Ale nie o to tu chodziło. Francuski pozostanie, ponieważ tylko w tym języku funkcjonuje idiom "małej śmierci". Co oznacza? - proszę spojrzeć do Google. Greka zaś i łacina, czyli introit i eksodos, to dwa zupełnie różne porządki świata - chrześcijański (pieśń na wejście) i antyczny (zejście chóru). Jeszcze inaczej: porządek mszy, który ześlizguje się/upada w porządek tragedii. Będę się upierał: przemyślałem wiersz, pisałem go zresztą wiele dni, cały czas poszukując drogi, która pozwoliłaby mi skomplikować osnowę i nie osunąć się w hermetyzm. Jeśli mógłbym: spróbujcie Państwo przeczytać ten utwór jako tetraptyk, tak jakby całość miała być ołtarzem składającym się z czterech odrębnych, wydzielonych kwater. |
dnia 17.07.2012 08:25
Nie majstrowalbym juz wiecej przy tym utworze. Jest jaki jest. Jest trudny, doszlifowany, napewno nie na "liste przebojow" ale czy poezja to pop? Mam nadzieje ze nie. Autor wlozyl w utwor duzo pracy i udalo mu sie napisac cos wyjatkowego. Brawo! |
dnia 17.07.2012 10:28
Dziecko bez ojca i matki (choć te sieroctwo nie jest konieczne, raczej - opuszczenie) z kolorowych szkiełek i pustych pudełek oraz własnej wyobraźni i osamotnienia buduje dom, domek, mebluje sprzętami, przy których może ustawić nieobecnych i - przez chwilę, zanim okoliczności nie oderwą go od tej zabawy - czynności - odtworzenia - tworzenia jest (jeszcze raz: przez chwilę) bliski jest spełnienia, uchwycenia Istoty Rzeczy.
Utwór jest dobrze skomponowany; niektóre elementy dostawały szlifu (może - niepotrzebnego, bo powodowanego zbytnią hermetycznością fabuły). Jak ten Grek w kucki, kreślący na piasku dziwne figury a nie dbający o to, czy -wrogi przecież! - żołdak zwraca uwagę na jego wykresy nieżyciowo (!) przeszedł ówże filozof obok kulminacyjnego momentu swego życia, tak i autor nie dba o chwyty, mogące zjednać mu odbiorcę. Wielkość broni się sama, podobno.
Czy słuszne jest takie mniemanie? |
dnia 17.07.2012 11:03
występuje tu świadome pomieszanie języków w konsekwecji zbyt daleko idące skróty myślowe[epoki obrzędy języki przekładów język współczesny]
rozumiem intencje autora widzę tetetraptyk ale użyte narzędzia
zacierają tę wydawałoby się logiczną ciągłość funkcjonują one w sposób rozszerzony w umyśle autora ale poza ogólną percepcją
:))) |
dnia 17.07.2012 14:36
Nie było moim celem dowodzenie komukolwiek swojej (broń mnie, Panie Boże) wielkości. Jedyne, czego chciałem, to znaleźć w sobie przestrzeń ciszy absolutnej. Poza więzieniami kanonów, sensu literackiego, tempa dobrze skrojonego utworu. Jeśli z tego wygłosu powstał tekst majaczący i hałaśliwy, to jest już wyłącznie moja osobista porażka, do której się przyznaję, której nie mam zamiaru ukrywać.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję. |
dnia 17.07.2012 14:37
Podkreślam: jeśli. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 45
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|