W dniu, w którym odłączą ci prąd, gaz i kablówkę,
a komornik zajmie część twojej niskiej pensji
i renty małżonki, i przyjdzie ze spółdzielni
wezwanie do zapłaty wielu, wielu stówek,

nie strzelaj sobie, proszę, z pistoletu w główkę,
nie tnij się żyletką, nie skacz z mostu do rzeki,
nie rzucaj się pod pociąg, nie morduj swych dzieci,
nie wieszaj się w piwnicy na sznurze czy gumce,

bo w szpitalu - gdzie czubki na noc pod poduszką
chowają fajki, co są tam na złota wagę,
lub zostawiają w izbie cwanych pielęgniarek,

które czasem same tym, owym się częstują -
facet, odwiązany od łóżka, stoi w oknie,
widząc łby jak pieczątki podrobione groszem.

2011