 |
dnia 11.06.2012 05:19
O Ewuniu samotni, ale razem, tak mi wychodzi z Twojego wiersza. Można odejść na jeden krok, ale zawsze też jest gdzie wrócić, do tych oczu, rąk, ust. Z pozdrowieniami dla Ciebie i mocą uśmiechów :)))))))) |
dnia 11.06.2012 05:38
jak już nam się wymknie z rak, to jak to będzie? Ot i zagwozdka. Wiersz ma dreszczyk, pozdrawiam serdecznie |
dnia 11.06.2012 06:40
Tajemnicza przestrzeń, aksamitny mrok.... nie. Tam ma być erotyzm, ucieczka od samotności w stronę choćby krótkotrwałego spełnienia, a jest przegadanie. Wolałbym jakby więcej dosłowności, rozsypane włosy, oderwany guzik, głód samotnych dłoni. Pozdrawiam, A |
dnia 11.06.2012 07:23
Nieśmiertelnik
On umierał jedenaście dni,
a miał dopiero dwadzieścia lat
i otworem stał przed nim świat,
a on tylko jedenaście dni
umierał, umierał, umierał,
umierał, umierał, umierał
umierał, umierał, umierał
umierał, umierał, umierał.
A mi przyszło takie coś do głowy:) |
dnia 11.06.2012 07:42
Ewa, w drugiej części to jakby zachwiana komunikacja ?
sensowniej byłoby, ze względu na znaczenie wyrażeń, gdyby było np.:
między nami przebiegają dreszcze
wokół nas pofalowana przestrzeń
pomyśl :)
hey |
dnia 11.06.2012 10:54
czas stanie...;)))) w takiej chwili nie ma wyjścia
tak lubię;)))))Usmiechy;))))))m |
dnia 11.06.2012 12:07
maciejowy:
ooo, Maćku, ladnie odczytałeś. Może bycći tak też, i podoba mi się ta Twoja wersja...Dziękuję Ci ślicznie, że jesteś, że poczytałeś i podzieliłeś się Swoją refleksją. Mnóstwo serdeczności wystłam do Ciebie, Ewa
RokGemino:
jak się wymknie, RG, będzie jednakowoż samotność...Straszne trudno się jej pozbyć, jak już jest...Cieszę się, że dostrzegłeś dreszczyk, pięknie Ci dziękuję, żeś kuknął, rzucił okiem i rzekł ciepłe słowo z dreszczykiem. Moc uśmiechów posyłam do Ciebie i dygam wdzięcznie, Ewa
Magrygał:
ma być to, o czym piszesz, Andrzeju, ma być oważ ucieczka od samotności, tylko ja ją wolałam jednakowoż przedstawić w mniej dosłownej wersji. Nie wykluczam, że może kiedyś powstanie i ta wersja bardziej "mięsista"...Bardzo sie cieszę z Ciebie u siebie, dziekuję Ci cudnie za poczytanie, czas dla wierszyka i mądre słowo. I pozdrowieńka ciepłe z dygami i uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa
Łukasz Jasiński:
no, nawet trafnie o tym nieśmiertelniku - długie umieranie sugerowałoby niesmiertelność, ale summa summarum pozostaje zasuszone piękno? Tak sobie pomyślałam, czytając komentarz. Pięknie za niego dziękuję, taki nietyowy jest, co mnie cieszy...Pozdrawiam serdecznie i z uśmiechem, Ewa
wiese:
pomyślę Smoku, pomyślę, jak radzisz, choć jak tak teraz patrzę, to Twoja propozycja zupełnie mieniłaby mój zamysł i przekaz. Bardo się cieszę, żeś przyfrunał, spojrzał i rzekł konstruktywne słowo. Pozdrowieńka w hurtowych ilościach posyłam do Ciebie, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa
bombonierka:
słusznie, Gosiu, nie ma wyjścia...A później - to już inna bajka...Bardzo się ucieszyłam z Twojej wizytki, z tego, że poczytałaś i powiedziałaś ciepłe słowo. Dziekuję Ci najpiękniej i mnóstwo uśmiechów z ciepłem posyłam, Ewa |
dnia 11.06.2012 13:43
...zeby tak ten czas mogl stanac na zyczenie...albo przyspieszyc kiedy jedna minuta wydaje sie byc godzina... |
dnia 11.06.2012 15:34
" Słowami i czynami
Gromadząc skarby uczynków
Nie musisz się martwić o jutro"
(A.D.S.T.Pakulska) |
dnia 11.06.2012 16:10
pawel kowalczyk:
ano, żeby...Pomarzyć - dobra rzecz, wszak w życiu sporo jednakowoż jest tak zwanych pobożnych życzeń...Dziękuję ślicznie za poczytanie, za chwilę dla wierszyka i za miłe słowo. Pozdrawiam z uśmiechami, Ewa
bernadetka33:
ooo, mądre to słowa, i prawdziwe...Dziękuję za nie, za obecność i za czas dla wierszyka. I bez liku pozdrowień z ciepłem posyłam, Ewa |
dnia 11.06.2012 17:26
Jakże napięcie twoich ust rani
bo moje dłonie już na przystani
lecz całe sedno wciąż w małej masie
błagam byś stanął choć raz - o czasie :)
Pozdrawiam. |
dnia 11.06.2012 19:04
.> > "Kto wybiera samotność - nigdy nie jest sam" < <
- gdzieś kiedyś coś takiego wyczytałem, (w jakiejś części przynajmniej) jest to prawda. Twój wiersz też jakby to potwierdzał.
Z tym że i samotność różne ma imię.
pozdrawiam :) |
dnia 11.06.2012 19:14
Ostatni wers mówi wszystko, świetne ujęcie, to tak jak powiedzenie
" kochajmy ludzi, bo tak szybko odchodzą "
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 11.06.2012 19:24
ejże...
wyliczanka?....
proszę o więcej! |
dnia 11.06.2012 20:32
...nic nie staje - takie czasy,
i - niezalleżnie od masy...
Jacku, Ty, jak zwykle - świetnie wyraziłeś Swoje zdanie - z humorkiem, z uśmiechem. Lubię tak, a Twoje komentarze rymowane - to frajda! Dzięki cuuudeńkowe za obecność, za uwagę i za ten uśmiech, który odwzajemniam w trójnasób i mnóstwo serdeczności dokładam, Ewa
januszek:
ano, wiele prawdy jest w tym twierdzeniu, bardzo wiele...Ale czasem człowiek zatęskni, na chwilę przynajmniej, za towarzystwem innym, niż własne. I wtedy - ten czas, ten czas...Bardzo sie ciesze, ze wstąpiłeś, poczytałeś i powiedziałeś cos fajnego. Dziękuję pięknie, Januszku, z serdecznością i uśmiechem, Ewa
PaULA:
ooo, Ulu, trafnie zauważyłaś - spieszmy się cieszyć innymi, tak szybko czas nam tę radośc zabiera...Bardzo się cieszę z takiej Twojej refleksji, dziękuje Ci najpiekniej za poczytanie i mądre, dobre słowa. I bez liku ciepła posyłam do Ciebie, z uśmiechami, Ewa
kukor:
ano, na ten raz - wyliczanka, coś jak wyścig z tym czasem, co to za nic nie chce zwolnić, tylko gna, jakby mu płacili. A więcej - po takiej prośbie - postaram się, postaram...Pięknie dzięki za wizytkę, za czas dla wierszyka, i za konstruktywne, ważkie słowo. Pozdrawiam ciepło, z uśmiechem, Ewa |
dnia 12.06.2012 05:33
Nie tego szukam w poezji. Powyższy wiersz może służyć za tekst piosenki, ale to nie jest materiał do rozmyślań.
Pozdrawiam - Tomek |
dnia 12.06.2012 07:03
Tomasz Kowalczyk:
och, Tomku, szkoda, że na ten raz - nie w Twoim guście, i że nie znalazłeś tu nic specjalnego. Może więc nastepny bedzie bardziej dla Ciebie? Z drgiej strony - wyobraź sobie, co by to było, jakby każde moje wierszydełko podbało się? Nawet boję sie myśleć...Dziękuję Ci, że wstąpileś na chwilkę, ofiarowałes czas wierszykowi i powiedziałeś Swoje zdanie - zawsze ważne i potrzebne. Pozdrawiam z mnóstwem uśmiechów, Ewa |
dnia 12.06.2012 11:15
To o samotności we dwoje - jest w tym wierszu jakaś iskra, ale bym ten temat jeszcze rozwinął, rozgadał, dorzucił parę smakowitych rekwizytów...Zważ u siebie czy nie warto jeszcze na tym tekstem popracować. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 12.06.2012 11:38
iskra ust na dłoni
zmrok w oczy
między nami dreszcze
faluje czas
:-)) |
dnia 12.06.2012 12:10
Roman Rzucidło:
myślę, Romanie, że popracować zawsze warto. Może nawet - spróbuję. Może zmierzę się nie tyle może z "pierwowzorem", ile z inspiracją - czyli "Samotnymi ludźmi" Staszewskiego (polecam bardzo - rzuć okiem w wolnej chwili) choć - prawdę rzekłszy - obawiam się, że nie napiszę niczego lepszego, niż "tata Kazika". Cudnie Ci dziękuję, że znalazłeś chęć i czas, żeby zajrzeć do wierszyka, i za konstruktywne, mądre słowa. I pełno pozdrowień posyłam do Ciebie, Ewa
Jacom Jacam:
no, przeczytałeś - cymesik, JJ! Bardzo w moim guście Twoja wersja. Bardzo. Dziękuję pięknościowo za wizytkę, za rzut okiem i za refleksję. Pozdrwaiam Cię najserdeczniej, i dyg, dyg, uśmiech, uśmiech, Ewa |
dnia 12.06.2012 15:32
A mnie się podoba, w poezji szukam przeżycia bardziej niż przemyśleń i tutaj je znajduję. Moim zdaniem niczego nie powinnaś tu zmieniać. Lepiej napisz kolejny wiersz.Pozdrawiam Cię Ewo-Monika |
dnia 12.06.2012 18:20
helutta:
ooo, Moniko, to się bardzo cieszę, że znalazłaś w moim wierszyko coś dla Siebie. masz rację - tu nie będę zmieniać, za to nad napisaniem nowego wiersza, czy też innej, może szerszej, wersji tego - myślałam, i może nawet napiszę. Dziekuję Ci najpiękniej za odwiedziny, za kelture i za ciepłem dobre słowo. Wiele, wiele serdecznego ciepła z uśmiechami posyłam Tobie, Ewa |
dnia 14.06.2012 05:53
Twoje-moje-nasze, oby zawsze nasze i zawsze my.
Bardzo refleksyjnie.
Pozsdrawiam, Idzi |
dnia 14.06.2012 13:36
Idzi:
oby, oby, Idzi, ale życie uczy, że zwylke jest "twoje" i "moje" a "nasze" - tylko przez chwilę...Cieszę się, ze Cię znów czytam, dziękuję Ci najpiękniej za odwiedzinki, za lektutę i za refleksję. Mnóstwo ciepłych pozdrowień z uśmiechami posyłam do Ciebie, Ewa |
|
 |