| dnia 16.05.2012 10:30 Kiedyś walczyłem ze smokami, ale zmieniłem zdanie, chyba trochę za późno? Nadziej w kosmosie, albo w laboratorium, ale czy ten w laboratorium będzie porywał księżniczki?
 Pozdrawiam
 | 
| dnia 16.05.2012 11:00 nie wymagam;))))))))))))))))))))))))
 i takie pisz! ...a nie tamte smutasy...
 ściskam pazur;)))))))))))))) M
 | 
| dnia 16.05.2012 11:06 "by radiacje wytłumić przy tym skryć tajemnice"
 "astrolog który chciałby wyswatać"
 przy tym zapisie ubywa dwa zbędne "by", poza
 tym, według mnie - prawidłowo powinno być:
 "który rad by wyswatać"
 
 Pozdrawiam
 | 
| dnia 16.05.2012 11:28 jacekjózefczyk
 przy tym - jasne, że biorę :)  zdarza się, że następuje
 wewnętrzna blokada- wydaje się, że inaczej się nie da i wtedy
 zjawia się jacek, ze świezym  spojrzeniem :)  dzięki
 
 chciałby- lubię zanikający przymiotnik rad; rad bym
 go przywrócił do obiegu; w językach czeskim  i rosyjskim
 nie zestarzał się;  sądzę, że jednak nie bezokolicznik ?
 
 bombonierka
 cudowna reinkarnacja bombonierki w gwiazdę ? :)  dzięki
 
 Jędrzej
 ale tu nie ma nic o księżniczkach ?  Tyś profetą, Jędrzeju,
 o księżniczce też będzie :)  dzięki
 | 
| dnia 16.05.2012 12:15 oj, biedna, zapłakana gwiazda...En avant, smoku, a może Smoku? Miałam frajdę, czytając. Pozdróweczki z uśmiechami posyłam, Ewa
 | 
| dnia 16.05.2012 14:17 Masz rację. Wystarczy przestawić: który rad - wyswatałby,
 i wiadomo o co chodzi. Przy tradycyjnym zapisie gorzej to
 rozgryźć.
 
 Pozdrawiam.
 | 
| dnia 16.05.2012 16:00 Jednym głosem z bombonierką :)
 Pozdrawiam.
 | 
| dnia 16.05.2012 17:18 Proszę mi jednak wytłumaczyć - nie pojmuję wyżej wymienionej prozy.
 
 Z pozdrowieniem
 | 
| dnia 16.05.2012 20:09 Pięknie opisałeś spotkanie WENUS Z JOWISZEM w bliskości naszego księżyca. Szkoda tylko, że tak krotko można było to oglądać gołym okiem.
 Ci co tego nie zauważyli, nie będą już mieli okazji podziwiać ich jasności, chyba - że ktoś się powtórnie narodzi w czterotysięcznym roku.
 Pozdrawiam.
 | 
| dnia 17.05.2012 07:01 nic nie tłumacz, po prostu bądź,
 a razem , to albo raz na zawsze się odnaleźć, albo zaginąć na amen...
 pozdrawiam
 | 
| dnia 17.05.2012 08:52 To nawet kosmo-seks:), szczęśliwej drogi. Mlecznej:), hej:)
 | 
| dnia 18.05.2012 08:20 czas nie tylko dla smoka
 w całym universum innym
 takoż stworzeniom z węgla
 czy stali zresztą nieważne
 
 pozdrawiam
 | 
| dnia 18.05.2012 10:35 "kosmo(k)s"
 Bardzo zgrabna całość , a tytuł wyjaśnia wszystko
 Pozdrawiam.:)
 | 
| dnia 18.05.2012 11:25 Nie tłumacz, nie tłumacz. Bardzo mi się spodobało to "swatanie" i klimat wiersza taki...przyjazny.
 No i wyruszył Smok na podboje, tak trzymać:)))
 Fajny tekst, czytam z przyjemnością.
 Pozdrowionka i mnóstwo słonka. Jejku, żeby czas stanął w miejscu...mniam!!!
 | 
| dnia 20.05.2012 08:28 Jak miło spotkać smoka w kosmo(k)sie :):):) Hej !!!
 Uśmiech przesyłam Jacek :):)
 |